‧˚꒷꒦︶︶₊꒷꒦︶︶₊꒷꒦˚‧
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
ɴᴀʀᴜᴛᴏ
•―•— :: 🍡 :: —•―•
―ᴜᴢᴜᴍᴀᴋɪ―
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
‧˚꒷꒦︶︶₊꒷꒦︶︶₊꒷꒦˚‧𝐍𝐀𝐓𝐀𝐑𝐂𝐙𝐘𝐖𝐄, 𝐋𝐄𝐂𝐙 𝐙 𝐂𝐇𝐖𝐈𝐋𝐀𝐌𝐈 𝐏𝐑𝐙𝐄𝐑𝐖𝐘 𝐒𝐓𝐔𝐊𝐀𝐍𝐈𝐄 𝐖 𝐓𝐖𝐎𝐉𝐄 𝐎𝐊𝐍𝐎 𝐍𝐈𝐄 𝐃𝐀𝐖𝐀Ł𝐎 𝐂𝐈 𝐒𝐏𝐎𝐊𝐎𝐉𝐔. Tym bardziej, że bałaś się swojego ojca, który wyjątkowo został na noc w domu. Bardzo dziwnie się czułaś i nieraz w nocy budziłaś ze względu na jego chrapanie. Zwykle byłaś przyzwyczajona do błogiej ciszy, która pozwalała ci zasnąć.
W końcu, lekko przestraszona postanowiłaś wyjrzeć przez okno. Otworzyłaś je na oścież, po czym poczułaś, jak coś zimnego uderza o twoje czoło. Natychmiast z powrotem wciągnęłaś głowę do środka oraz rozmasowałaś bolącą część ciała. Niby niewinne uderzenie, lecz sprawiło ci one ogromny ból. Przelotnie spojrzałaś na lustro, które ukazywało twoje odbicie. Czerwony ślad idealnie pośrodku twojego czoła dawał się we znaki, poprzez mocne pieczenie. Ledwo powstrzymywałaś się od płaczu.
— Hej, [t.i.]-chan! — Do twoich uszu dotarł wysoki, znajomy głos pewnego blondyna. Z łzami w oczach i dłonią przyciśniętą do czoła mozolnie wyjrzałaś przez okno. Uzumaki najwyraźniej zauważył twoje łzy, ponieważ jego szeroki uśmiech zmalał na twój widok. — W-wybacz, [t.i.]-chan! Nie chciałem w ciebie trafić! — Spanikował, upuszczając na ziemię ciemnoczerwoną piłeczkę. — Chciałem się tylko spytać, czy wyjdziesz! — oznajmił lekko zmartwiony, co nie umknęło twojej uwadze. Odrazu również się uśmiechnęłaś, lecz szerzej, chcą go pocieszyć.
— J-jasne, ale-
— Dlaczego tak krzyczysz z rana, [t.i.]? — Usłyszałaś zza ściany, aby następnie zobaczyć twojego ojca wchodzącego do pokoju.
Szybko przyłożyłaś palec wskazujący do ust na znak, aby chłopczyk zamilkł. Następnie odwróciłaś się w stronę mężczyzny, który spoglądał na ciebie podejrzliwie. Posłałaś mu lekki uśmiech oraz wbiłaś wzrok w ziemię.
— Po prostu... Umm... Wydawało mi się, że zobaczyłam mamę — skłamałaś szybko, zupełnie nie przemyślając swoich słów. To tak jakby same sprawnie wyrwały się z twoich ust.
— Ech, może być jajecznica na śniadanie? — spytał, na co energicznie potrząsnęłaś głową. — Ogarnij się i przyjdź — oznajmił i ziewając udał się przygotować śniadanie.
Nieśmiało wychyliłaś głowę zza okna, kiwając nią w przeczącym geście. Czułaś się naprawdę źle z tym, że z twojego powodu Naruto wyraźnie posmutniał.
CZYTASZ
::ð¡ ðððððð â¬â¬â¬ ðððð ððððð ððÃðððððð. â§Ëê·êŠïž¶ïž¶âê·êŠïž¶ïž¶âê·êŠËâ§â
Romanceâ§Ëê·êŠïž¶ïž¶âê·êŠïž¶ïž¶âê·êŠïž¶ïž¶âê·êŠïž¶ïž¶âê·êŠË⧠ðððððððð â ðð â¬â¬â¬â¬â¬â¬â¬â¬â¬â¬â¬â¬â¬â¬ð¡ â§Ëê·êŠïž¶ïž¶âê·êŠïž¶ïž¶âê·êŠË⧠âthere's a place I know if you're lookin' for a show where they go hardcore and there's glitter on the floorâ â§Ëê·êŠïž¶ïž¶âê·êŠïž¶ïž¶âê·êŠËâ§Â° â¬â¬â¬â¬â¬â¬â¬â¬â¬â¬â¬â¬â¬â¬ ð¡â¬â¬â¬â¬â¬ ðððï¿œ...