JeremiahOd stu pięćdziesięciu lat mafia, a dokładniej cosa nostra nazwana przez ludzi honoru organizacja, pociąga za sznurki sycylijskiej władzy. Przeniknęła do najwyższych sfer i osiągnęła rozgłos na skalę światową.
Powstało mnóstwo filmów oraz książek, które przyczyniły się do nadania mafii mrocznej aury. W niektórych powieściach postacie zostały przedstawione wręcz karykaturalnie, przez co trudno nam dostrzec oczami wyobraźni mężczyznę, który nie nosi dzień w dzień perfekcyjnie dopasowanego garnituru czy kobiety, która opiekuje się sprawami męża .Jednak każdy przeczytany przez nas dokument ma bezustannie tę samą cechę:
Mafia to fanatyczny związek, który doszczętnie oraz bezpowrotnie niszczy ludzi, natomiast mi zostało chronić to, czego jeszcze nie pokiereszowała.
*****
Siedząc na zamszowej kanapie umiejscowionej na środku przestronnego salonu wraz z wzrokiem wpatrzonym w malutkie litery książki, którą trzymałem w swych dłoniach, delektowałem się głuchą ciszą wpadającą wprost do moich uszu. Była ona porównywalna ze szklanką zwykłej wody na żarzącej się słońcem pustyni, ponieważ po przepełnionym chaosem dniu spokój był dla mnie jak niemałe zbawienie.
Chaos słowo, którym bez wątpienia mógłbym się posłużyć, aby określić swoje niedługie życie, ponieważ towarzyszył mi każdego dnia. Za krótka doba czy złe funkcjonowanie swym czasem nie stanowiły przyczyny mojego ciągłego rozgardiaszu, który zapewne będzie trwał całe wieki, ponieważ jest on obecny od chwili gdy skończyłem trzynaście lat. Wtedy jeszcze byłem na tyle niedoświadczony, żyjąc w stałym przekonaniu, że głównym powodem ciężaru, który czułem na sercu jest nielegalna organizacja , która tak naprawdę ona tylko dała korzenie sprzyjającym mi do dziś problemom. Z biegiem lat z łatwością dostrzegłem, iż podstawą przeróżnych komplikacji było nic innego jak moje splugawione nazwisko, które wśród ludzi honoru budziło jak we wszystkich przereklamowanych filmach niebywałą grozę i zakłócenie poczucia bezpieczeństwa.
Wszystkie te negatywne emocje zostały wykrzesane przez moich krewnych, którzy ciężką ręką sprawowali urząd capo, mając tym samym władzę nie tylko nad klanami rodzin, ale także nad całym Kansas City.
Moje chwile zadumy, przerwał głośny trzask drzwi wejściowych, któremu wtórowały kroki niosące się po całej długości holu. Nie musiałem martwić się o przerywającego mój dotychczasowy spokój intruza, ponieważ przez niepodrabialny styl bycia mogłem z łatwością stwierdzić, iż sprawcą zamieszania był nie kto inny jak Connor Sunseri.
Niezawodna intuicja nie zawiodła mnie również i tym razem, ponieważ w ułamku sekundy przed moimi oczami ukazała się wysoka postać bruneta, który patrzył na mnie pełnym napięcia wzrokiem, jednocześnie bawiąc się srebrnym sygnetem znajdującym się na palcu serdecznym, co często robił, gdy jego ciałem wstrząsał ogień negatywnych emocji. Chłopak w świecie mafii był mistrzem w ukrywaniu uczuć, lecz mimo wszystko długie lata naszej znajomości zrobiły swoje, więc ja miałem ten przywilej czytania z niego jak z otwartej księgi.
— Mój brat wzbrania się od przyjęcia inicjacji. — przyznał ciężkim głosem, bez skrępowania zajmując miejsce na przeciwległej kanapie.— Jest jeszcze cholernie młody więc nawet moje liczne rozmowy nie sprawiają, że chociaż trochę stara się pojąć jaki realia panują w klanie.
Pokiwałem ze zrozumieniem głową, zaginając róg kartki, na której się zatrzymałem, licząc, że moje zmęczenie wieczorem nie będzie na tyle duże i uda mi się wreszcie ją skończyć.
— Prawo wyboru istnieje tylko wtedy gdy masz przed oczami zakrwawioną twarz dłużnika i możesz zdecydować czy pozbawisz go życia nożem czy zwykłą bronią, lecz i tak wszyscy bardziej liczą, że wybierzesz to pierwsze, ponieważ bardziej się wtedy w to angażujesz.— rzekłem pewnym tonem, przywołując na siebie rozbiegany wzrok Sunseriego, który słysząc wypowiadane przeze mnie słowa jeszcze bardziej zmarszczył swoje brwi.— Cieszmy się, że aranżowane małżeństwa odeszły w zapomnienie.
CZYTASZ
L'omertà
RomanceDusza płakała ze szczęścia,gdyż do jej drzwi wreszcie zapukał ktoś inny niż złość i przebyżydły lament, albowiem było to zauroczenie, które swymi delikatnymi dłońmi chciało podpierać moje ciężkie od złych czynów serce.