9. Rozdział 9

128 6 2
                                    

Po kilku minutach byli już pod dormem BTS. Weszli do środka i rzucili torby z zakupami do kuchni.
-Ohh. Gotuj to już bo jestem tak głodna że zaraz zdechnee.- Powiedziała blondynka siadając na krześle w kuchni.
-Ledwo wszedłem do środka.- Oburzył się chłopak na co Lisa się uśmiechnęła.
-No dobra, już dobra.- Uśmiechnęła się opierając głowę o oparcie krzesła. Jungkook wszedł do kuchni i zaczął gotować.
-Ciekawe gdzie wszyscy wyparowali.- Zaciekawiła się Lisa.
-Pewnie siedzą w pokojach.- Popatrzał na Lise.
-Ahh.- Westchnęła z bólu. Podeszła do swoje torby i wyciągnęła z niej tabletki i butelkę z wodą. Zażyła dwie tabletki i upiła trzy łyki wody.
-Dwie na raz?!- Oderwał się na chwilę od gotowania.
-Jedna by mi nie pomogła.- Odłożyła powoli butelkę z wodą do torebki siadając spowrotem na krześle.
-Nie podoba mi się to. Musisz iść do lekarza.- Podszedł do Lisy patrząc na nią z góry.
-Nie no to pewnie tylko jakieś przelotne. Zaraz minie.- Powiedziała podpierając rękom głowę.
-Zobaczymy jutro. Jak nadal będzie cię głowa boleć to idziesz do lekarza bez gadania.-
-Tak jest panie władzo.- Powiedziała nie mrawo przykładając dwa palce do czoła.
-A teraz to idź tam pilnuj bo zaraz ci się zjara wszystko.- Chłopak nic nie powiedział tylko poszedł dalej gotować. Lisa siedziała i przeglądała coś w telefonie. Po godzinie mogli już kosztować to co ugotował chłopak. Lisa nabrała trochę na łyżkę, podmuchała i skosztowała zupy.
-O kurde. Ale to dobre. Faktycznie to jest zajebiste.- Zaczęła się zajadać zupą. Chłopak uśmiechnął się pod nosem na słowa dziewczyny.
-Ciesze się że ci smakuje. - Powiedział po czy wrócił do jedzenia.

-Ale się najadłam. Ah. Ale to dobre było. Szkoda że dopiero teraz się dowiedziałam o tym wspaniałym daniu.- Westchnęła z przejedzenia.
-Lepiej późno niż wcale. A teraz idziemy spać bo ja już padam.- Powiedział chłopak na co Lisa wstała i odłożyła miskę do zlewu po czym udała się do pokoju Jungkooka tuż za nią chłopak. Ściągnęła tylko bluzę i położyła się na łóżku.
-To ja dzisiaj śpię na materacu a ty na łóżku.- Zaśmiał się chłopak czekając na reakcje dziewczyny.
-Nie. Idziesz tu do mnie.-
-A co jeśli nie chce z tobą spać?-
-Jak nie chcesz tu do mnie przyjść to ja tam do ciebie przyjdę a ten materac wydaje się mały więc chodź tu do mnie bo się tam zaraz do ciebie przejdę i przywiąże do tego łóżka.-
-No na takie groźby to muszę przystać.- Podszedł do łóżka i położył się na nim twarzą do Lisy. Położył głowę na przeciwko jej głowy. Patrzyli sobie w oczy. Jungkook przyglądał się dokładnie jej oczom w, których odbiło się światło księżyca padające przez zwinięte rolety. Patrzyła w jego piękne, duże, brązowe oczy nie móc oderwać od nich wzroku. Miała ochotę wpić się w jego piękne, pełne usta. Nie wiedziała czemu myśli o chłopaku w ten sposób. Przecież byli przyjaciółmi. Przyjemną ciszę przerwał chłopak.
-To idziemy spać czy tak się na mnie gapić będziesz?- Zapytał a Lisa momentalnie spaliła się ze wstydu. Wbiła głowę w poduszkę aby chłopak nie widział jej czerwonych polików. Lisa weszła pod kołdrę obracając się plecami do chłopaka. Jungkook się zdziwił na jej ruch.
-Co ty? Obraziłaś się że tyłem do mnie leżysz. -
-Może.- Odpowiedziała Lisa.
-Ej no. No weź. No obróć się. - Zaczął szturch dziewczynę.
-Daj mi spokój.- Westchnęła.
-Dopukibsie się nie obrócisz to ci nie dam spokoju. - Powiedział nadal szturchając dziewczynę.
-Bo zaczne śpiewać.- Zagroził.
-No to śpiewaj. Szybciej usnę.- Leżała nadal tyle do Jungkooka. A ten zaczął śpiewać piosenkę Blackpink Bombayah zwrotkę Lisy.
-O jezu. Ale kaleczysz. Popierwsze źle artykulujesz po drugie zła tonacja a po trzecie nie rapujesz tylko śpiewasz a ten kawałek się rapuje.- Westchnęła obracając się w stronę chłopaka.
-Aa. Obruciłam się. Wiedziałem że to zadziała. Teraz to już nawet nie położysz się na plecach.- Powiedała po czym przyciągnął do siebie dziewczynę. Ta nie protestowała ponieważ była bardzo zmęczona. Jedyne co zrobiła to owinęła nogę woku biodra Jungkooka i go przytuliła.
-Dobranoc kook.- Wyszeptała w jego klatkę piersiową.
-Dobranoc Lisku.- Odpowiedział po cichu a na jego słowa Lisa automatycznie się uśmiechnęła po czym zasnęła w uścisku Jungkooka.

~Perfect~•{Lisa x Jungkook}• | Liskook |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz