Wstałam około godziny 10. Promienie słońca zaglądały do mojego pokoju przez okno.
Chwile posiedziałam na telefonie, przeglądałam social media i odpisałam Gii na wiadomość.
Następnie ruszyłam w kierunku szafy, ubrałam jakieś luźne domowe dresy i koszulkę a następnie podeszłam do toaletki, zrobiłam swoją codzienna pielęgnacje a następnie się lekko podmalowałam. Włosy spięłam w roztrzepany kok.
Na koniec udałam się do łazienki która znajdowała się obok mojego pokoju więc na szczęście daleko nie miałam.
Usłyszałam głos pani Karen z dołu, wolała nas na śniadanie.
Kiedy zeszłam na dół do jadalni, przy stole siedział już Finn, ten Finn którego wczoraj poznałam, a obok niego jego młodsza siostra Holly.
Zajęłam miejsce obok młodego Wolfharda.
- Jak się spało Millie? - zapytała Karen
- Nie narzekam chociaż w nocy miał miejsce pewien incydent. Apelowałabym żeby pani syn trochę wcześniej wracał do domu, a jak już wraca tak późno to mógłby się zachowywać choć odrobine ciszej- Wrzuć na luz dziewczyno, nigdy na imprezie nie byłaś? - odpowiedział lekko zbulwersowany chłopak
- Oczywiście, że byłam ale jak wracałam w środku nocy to chociaż potrafiłam się zachowywać cicho, tak żeby nikogo nie obudzić
- No obudziłaś się i co w związku z tym? Nic wielkiego się nie stało - chłopak przewrócił oczami
- Dość! Nie kłóćcie się - przerwała pani Wolfhard - Będziemy mieszkać tu wszyscy razem przez następne 10 miesięcy więc nie warto sobie robić sporów. W końcu jesteście teraz jakby rodzeństwem
- Ona nigdy nie będzie moja siostra - powiedział dość agresywnie Finn odchodząc od stołu
- A on moim bratem - zrobiłam to samo co Wolfhard i udałam się do mojego pokoju.Zamknęłam drzwi na klucz i rzuciłam się na łóżko. Przez chwile tylko leżałam i myślałam tylko o tym ze chce wrócić do Toronto.. jak najszybciej.
Zadzwoniłam do Gii na facetime.
- Cześć Gia
- Hejka! - kiedy usłyszałam głos dziewczyny i zobaczyłam ją na ekranie od razu uśmiech zagościł na mojej twarzy- Chce już wracać do ciebie, do Toronto.. - powiedziałam lekko załamana
- Aż tak źle tam jest?
- W sensie dom jest piękny, mój pokój jest całkiem spoko, pani Wolfhard tez się wydaje miła a jej corka Holly jest bardzo słodka - dziewczyna mi przerwała- Nie rozumiem, w takim razie w czym problem?
- Daj mi dokończyć, najbardziej mnie wkurza syn Karen, Finn - na samo wypowiedzenie tego imienia się wykrzywiłam- Uuu przystojny?
- Przystojny może i tak ale wkurzający jak nie wiem co - przekręciłam oczami- Czyżby było jakieś enemies to lovers? - dziewczyna się zaśmiała
- Gia ja wiem że nie jesteś do końca zdrowa psychicznie ale nie wiedziałam że potrzebujesz wizyty u specjalisty. Nigdy nie będę z tym rozpieszczonym loczkiem
- MA LOCZKI? - dziewczyna się wydarła, myślałam ze uszkodziła mi bębenki słuchowe
- Nie drzyj się, tak ma loczki
- Musisz mi wysłać jego zdjęcie bo jeśli ma loczki to serio musi być hot - zaśmiałam się
- Spróbuje coś ogarnąć - odpowiedziałam dalej się śmiejąc
Jeszcze chwile poplotkowałyśmy o tym co się dzieje w Toronto podczas mojej nieobecności, ale niestety Gia musiała kończyć bo szła na randkę z Jason'em.
CZYTASZ
Roommate ~ Fillie
Fanfiction,,- Nie możemy, jakby nie patrzeć jesteśmy teraz przyszywanym rodzeństwem - powiedziałam a chłopak przejechał kciukiem po mojej dolnej wardze - Nie mamy wspólnych rodziców więc prawnie nic nam nie przeszkadza - Finn miał racje, ale i tak dziwnie się...