Przez całą noc rozmyślałam tylko o tej sytuacji z Oona, nie dawała mi ona spokoju. Wolfhard ją pobił? Jeśli tak to naprawdę zaczynam sie go bać, kto wie do czego ten człowiek jest jeszcze zdolny skoro znęcał sie nad swoją własna dziewczyna.
Dzisiaj była sobota, Pani Wolfhard i Holly pojechały do mamy Karen na 2 dni więc zostałam sama w domu z Finnem na cały weekend.
Kiedy nalewałam do szklanki sok pomarańczowy do kuchni wkroczył nie kto inny jak młody Wolfhard.
Odwróciłam się i od razu zobaczyłam ładnie ubranego Finna, jego czarne loki opadały na twarz a w całym pomieszczeniu było można poczuć zapach jego perfum. Wszystko to sprawiało, ze chłopak był naprawdę seksowny.
Bez słowa podszedł i wziął jednego tosta z mojego talerza.
- Ktoś ci pozwolił? - zapytałam odkładając szklankę z sokiem na stół
- Mogłaś dodać więcej sera - skomentował tylko chłopak i usiadł przy stole, na przeciwko mnie.
Siedzieliśmy chwile w niezręcznej ciszy którą przerwałam.
- Zerwałeś z Oona? - musiałam poruszyć ten temat, nawet jeśli miałby on źle się dla mnie skończyć
- To chyba nie jest twoja sprawa - rzucił tylko robiąc coś na telefonie
- Wczoraj widziałam ją jak płakała w jakiejś ślepej uliczce, była cała w siniakach - chłopak momentalnie odłożył telefon i spojrzał mi w oczy
- Chyba nie myślisz ze ja jej to zrobiłem? - Finn był naprawdę świetnym manipulatorem ale nie dałam sobie zamydlić oczu
- Znam historie o tobie Wolfhard i naprawdę jestem w stanie uwierzyć że to twoja sprawka - brunet wstał z swojego miejsca i podszedł do mnie, ręka delikatnie umiejscowiona na moim podbródku wziął moją głowę w górę żebym patrzyła mu prosto w oczy
- Naprawdę uważasz mnie za takiego potwora? - zatkało mnie, nie mogłam nic z siebie wydusić, wgapiałam się tylko przez chwile w jego czekoladowe oczy. Oczy podobno są zwierciadłem duszy, z jego mogłam wyczytać tyle co nic. Po chwili puścił moją brodę i wyszedł z kuchni.
Zamurowało mnie, raz Wolfhard mi grozi a drugi raz jest potulnym aniołkiem. Naprawdę nie rozumiem tego człowieka.
Po dyskusji z Finnem poszłam do mojego pokoju, pogadałam z Gią na kamerce i opowiedziałam jej o całej sytuacji.
Moja rozmowę z dziewczyna przerwał dzwonek do drzwi.
Wyszłam na korytarz i krzyknęłam do bruneta żeby otworzył ale nie doczekałam się odpowiedzi, oznaczało to ze chłopak musiał wyjść z domu.
Pożegnałam się z dziewczyna i zeszłam na dół otworzyć drzwi.
Kiedy tylko lekko je uchyliłam od razu do domu wparowała była Wolfharda.
- Oona? Co ty tu robisz? Finna nie ma - powiedziałam zdziwiona zamykając drzwi wejściowe
- Przyszłam pogadać z tobą - nic z tego nie rozumiałam, dlaczego ona chciała porozmawiać akurat ze mną?
- Nie za bardzo rozumiem
- Zaraz się wszystkiego dowiesz, chodź do salonu - weszłyśmy do pokoju i usiadłyśmy na kanapie
- Możesz mi teraz powiedzieć dlaczego zaszczyciłaś mnie tą wizytą? - zapytałam, dziewczyna była zestresowana
- Chciałam z tobą porozmawiać o Finnie
- Chodzi o tą sytuacje z wczoraj?
- Tak jakby.. Miałaś racje, te wszystkie siniaki to jego dzieło
- Dziewczyno po co ty przychodzisz z tym do mnie? Idź na policję! - podniosłam ton głosu
- To i tak gówno da, jego byłe dziewczyny już nie raz chodziły z tym na policję a mamusia Finna zawsze go wybroniła
- Dalej nie rozumiem dlaczego przyszłaś z tym akurat do mnie
- Chciałam ci tylko powiedzieć żebyś na niego uważała, bardzo prawdopodobne ze mu się spodobałaś..
- To nie możliwe, my się nawet nie lubimy a po za tym co to wszystko ma do tego
- Jeśli spodoba mu się jakaś dziewczyna oj lepiej żebyś nie widziała go kiedy ona go nie chce, jest w stanie zrobić wszystko żeby osiągnąć swój cel nie zważając na uczucia czy krzywdę innych
- Dzięki, ze mi to mówisz. Coraz bardziej się zaczynam bać tego z jakim psychopata mieszkam - zaśmiałam się nerwowo
- Ja chciałam cię tylko ostrzec żebyś lepiej mu się nie sprzeciwiała bo on może zniszczyć ci całe życie - powiedziała wstając i kierując się w stronę drzwi - To ja już pójdę, cześć..
- Cześć.. - Oona wyszła z domu a ja siedziałam jeszcze chwile na kanapie analizując wszystko co mi powiedziała, naprawdę zaczynam się bać tego chłopaka..
Siedziałam w salonie oglądając jakiś głupi serial na telewizorze, nie skupiałam się na nim bo dalej byłam pogrążona w moich myślach.
W końcu usłyszałam ze do domu wrócił Finn.
- Siema - powiedział wchodząc do pokoju, usiadł koło mnie, blisko mnie, zdecydowanie za blisko mnie.
Nic mu nie odpowiedziałam.
Po chwili chłopak zaczął przesuwać ręka po moim udzie.
- Co ty robisz? - zdjęłam jego rękę
- Nie podoba ci się? - przybliżył się jakby chciał mnie pocałować
- Nie, nie podoba - powiedziałam patrząc mu prosto w oczy, przy okazji odsuwając się od niego
- Nie jestem głupia, wiem ze chcesz mnie tylko wykorzystać jak te wszystkie inne laski, jak Oone.. Znam całą prawdę o tobie Wolfhard - wstałam z kanapy i ruszyłam w kierunku schodów
Nagle chłopak złapał mnie za szyje i przygniótł do ściany, próbowałam się wyrwać lecz nic to nie dało.
- Nic o mnie nie wiesz czaisz? Tylko spróbujesz jakoś mi zaszkodzić to cię zniszczę rozumiesz? Jesteś nikim w tym mieście, a ja? Najpopularniejszym chłopakiem na którego lecą wszystkie laski, pstryknięciem palca mogę ci rozpierdolić całe życie tutaj, wiec lepiej nie wchodź mi w drogę i dawaj mi wszystko czego chce
- Jeśli chodzi o seks to sorry ale nigdy go nie dostaniesz - chłopak mnie puścił i się zaśmiał
- Myślisz ze chciałbym uprawiać seks z kimś takim jak ty? - powiedział i poszedł w stronę salonu a ja szybko uciekłam na górę i zamknęłam pokój na klucz
Miałam siniaki na ręce i szyji. Wolfhard naprawdę jest potworem.
CZYTASZ
Roommate ~ Fillie
Fanfiction,,- Nie możemy, jakby nie patrzeć jesteśmy teraz przyszywanym rodzeństwem - powiedziałam a chłopak przejechał kciukiem po mojej dolnej wardze - Nie mamy wspólnych rodziców więc prawnie nic nam nie przeszkadza - Finn miał racje, ale i tak dziwnie się...