Chapter 6

141 8 6
                                    

Obudziłam się w ramionach Wolfharda. Kiedy zdałam sobie z tego sprawę od razu od niego odskoczyłam, chłopak się obudził lecz zanim zdążył cokolwiek powiedzieć wyszłam z pokoju.

Nie wiem co we mnie wstąpiło wczorajszego wieczoru, może po prostu potrzebowałam bliskości, przytulenia się do kogoś. Odkąd tu jestem czuje się bardzo samotna.

Była godzina 7.40, wiedziałam już ze nie zdążę na pierwsza lekcje. Karen i Holly wróciły wczoraj wieczorem ale kiedy zeszłam na dół już ich nie było, najwidoczniej pani Wolfhard pojechała juz do pracy a dziewczynka do szkoły.

Szykowałam się szybko do szkoły żeby zdążyć na druga lekcje przy czym jak najbardziej omijać Finna, po wczorajszym wydarzeniu nie chciałam mieć z nim konwersacji bo nawet nie wiedziałabym co mu powiedzieć.

Pojechałam do szkoły autobusem, byłam tam 5 minut przed dzwonkiem i od razu poszłam pod sale.

Pod klasą spotkałam Noah i Sadie, przywitałam się z nimi bardzo mocnym przytuleniem.

- Już myślałam, ze nie przyjdziesz dzisiaj, czemu się spóźniłaś? - zapytała rudowłosa

- Oj długo by opowiadać

- Chętnie posłuchamy - wtrącił się chłopak

- Dobrze opowiem wam wszystko, ale na następnej przerwie, w parku - uśmiechnęłam się szyderczo, mieliśmy przed szkoła park w którym uczniowie zawsze wychodzili na papierosa podczas przerwy, moi przyjaciele wiedzieli ze to oznacza zapalenie

- No i to mi się podoba - powiedział Schnapp, w tym samym momencie zadzwonił dzwonek na lekcje

Podczas przerwy udaliśmy się przed szkole.

Zaczęłam grzebać w moim plecaku w poszukiwaniu fajek lecz zdałam sobie sprawę, ze zapomniałam ich kupić.

- Cholera - powiedziałam agresywnie szukając paczki w plecaku

- Co jest? - zapytała Sink

- Zapomniałam kupić papierosów

- Bez nerwów - wyciągnął paczkę fajek i mnie poczęstował

- Dzięki ratujesz mi życie - podpaliłam papierosa moja zapalniczka z hello kitty

- Miałaś nam opowiedzieć dlaczego się spóźniłaś - powiedziała Sadie

Opowiedziałam im wszystko.

- Japierdole

- Tez tak sadze Noah - odpowiedziałam

- Nie spodziewałam się tego po Wolfhardzie.. Może gdzieś tam jest w nim jeszcze jakiś człowiek z empatia - dodała ruda

- Uwierz Sadie, ze ja tez

- Widocznie musi mu na tobie w jakiś sposób zależeć, Jack był jego dobrym przyjacielem ale skoro postawił ciebie ponad jego to musi coś znaczyć

- Szczerze nie chce mi się teraz o tym myśleć, Finn to jedna wielka zagadka a analizowanie jego zachowań nie ma sensu bo ten człowiek znowu zaraz będzie mi grozić mimo tego ze wczoraj mnie uratował. Dochodzę do wniosku ze Wolfhard ma potężnego bipolara, a teraz możemy iść na lekcje bo za 2 minuty dzwonek

Po lekcjach wróciłam do domu, kiedy weszłam do kuchni po jakąś wode zobaczyłam Finna który najwidoczniej dzisiaj nie poszedł do szkoły bo ani razu się z nim nie minęłam na korytarzu.

Wzięłam napój nawet nie patrząc na chłopaka, kiedy miałam już wchodzić na schody usłyszałam jego głos.

- Teraz będziesz mnie ignorować i unikać? Nawet po tym jak cię wczoraj uratowałem?

- Słuchaj Wolfhard, naprawdę ci dziękuje bo gdyby nie ty najprawdopodobniej byłabym już zgwałcona lecz twoje zachowanie naprawdę jest dziwne i mnie przeraża. Co z tego ze mnie wczoraj uratowałeś jak jutro znowu będziesz mi grozić - przybliżyłam się do chłopaka i spojrzałam mu prosto w oczy - co jest z tobą nie tak Finn?

Przez kilka sekund patrzyliśmy sobie w oczy, chłopak nic nie odpowiadał. Po jakiś 10 sekundach po prostu odwrócił się i poszedł bez słowa.

Ten człowiek jest jedna wielka tajemnica.

Wróciłam do pokoju i od razu zadzwoniłam do Gii na kamerce.

- Hejka - powiedziała dziewczyna, kiedy tylko usłyszałam jej głos od razu się uśmiechnęłam. Strasznie mi jej brakuje

- Cześć, opowiadaj co u ciebie

- Złap się czegoś bo jak ci coś powiem to pierdolniesz - Gia była bardzo podekscytowana, złapałam się barierki łóżka a brunetka się zaśmiała

- No już mów bo zaciekawiłaś mnie

- Więc.. dzisiaj Jason oficjalnie poprosił mnie żebym została jego dziewczyna!! - bardzo się ucieszyłam na te wiadomość, chłopak podobał się Lorusso jeszcze długo przed moim wyjazdem do Vancouver

- O boże Gia!! Nawet nie wiesz jak się ciesze

- Nadal nie mogę w to uwierzyć, ale dobra lepiej powiedz jak tam u ciebie wyglądają sprawy miłosne. Poznałaś jakiegos przystojniaka w tym Vancouver?

- Chciałabym - zaśmiałam się

- A co z tym twoim współlokatorem? Felixem chyba?

- Finnem, weź mi nawet o nim nic nie mów - przewróciłam oczami

- A co jest z nim nie tak? Jak oglądałam jego profil na facebooku wydawał się mega hot

- No jest przystojny ale.. aż szkoda strzępić ryja naprawdę

- Widzę ze macie za sobą długa i ciekawa historie, no juz opowiadaj co z nim

Opowiedziałam dziewczynie jak wyglada moja relacja z Finnem od początku do końca.

- Kurwa ten Wolfhard ma jebana dwubiegunowość

- To samo dzisiaj powiedziałam Sadie i Noah - westchnęłam

- Skarbie pamiętaj ze jeszcze tylko 9 miesięcy i wrócisz tutaj do mnie, do Toronto wiec sie nie przejmuj i bądź silna, dasz radę

- Dziękuje Gia, jesteś najlepsza przyjaciółka jaką mogłam mieć - uśmiechnęłam sie

- Ty również, przepraszam ale juz muszę kończyć. Mama chce żebym jej pomogła w obiedzie a potem wychodzę z Jasonem, trzymaj sie! - pożegnałam się z dziewczyna

Po chwili usłyszałam pukanie do drzwi mojego pokoju, odłożyłam telefon na biurku i poszłam otworzyć.

Kiedy tylko je uchyliłam do pokoju wleciał Finn.

Chłopak mnie pocałował.

Byłam zdezorientowana, nie wiedziałam co sie dzieje.

Nie odwzajemniłam pocałunku a kiedy brunet sie ode mnie oderwał sama nie wiem co we mnie wstąpiło, miałam ogromna ochotę znowu złączyć nasze usta ale tym razem odwzajemnić pocałunek.

Po kilku sekundach znowu nasze usta sie zetknęły, tym razem z mojej inicjatywy, Wolfhard to odwzajemnił.

Pocałunek trwał kilka sekund, kiedy zdałam sobie sprawę co robię od razu odepchnęłam bruneta.

- Nie możemy, jakby nie patrzeć jesteśmy teraz przyszywanym rodzeństwem - powiedziałam a chłopak przejechał kciukiem po mojej dolnej wardze

- Nie mamy wspólnych rodziców więc prawnie nic nam nie przeszkadza - Finn miał racje, ale i tak dziwnie się czułam z tym faktem

- Pozostaje jeszcze kwestia moralna

- Jebać moralność - powiedział brunet po czym złapał mnie w talii, przyciągnął do siebie i znowu pocałował

Po chwili wylądowaliśmy na moim łóżku powoli pozbywając się ubrań.

Chłopak założył gumkę i wbił się pomiędzy moje nogi, robił to dość szybko ale delikatnie.

Był to mój pierwszy raz, trochę bolało ale ten ból był przyjemny, podobał mi się.

Po skończonym stosunku opadliśmy na łóżko, a ja wtuliłam się w nagi tors Wolfharda.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 25, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Roommate ~ FillieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz