girlfriend 💙✨

192 7 5
                                    

  Powder zleciała po schodach niemal potykając się o własne nogi. Wpadła do kuchni gwałtownie zatrzymując się na wejściu do pomieszczenia. Dziewczyna wzięła głęboki wdech "Co tak pięknie pachnie?" Pomyślała rozglądając się dookoła, gdy jej wzrok przykuł niewielki talerzyk z naleśnikami leżący na stole. Niebieskowłosa dziewczyna uśmiechnęła się lekko. "Moje ulubione" pomyślała podchodząc bliżej do stołu.

Na talerzu leżały pancakes z borówkami oblane syropem klonowym. Talerz ozdobiony był świeżymi owocami i płatkami kwiatów.

Powder tylko pokręciła delikatnie głową powstrzymując śmiech. "Naprawdę się postarałeś, Ekko"
Dziewczyna usiadła do stołu i zaczęła jeść naleśniki.

Gdy tylko skończyła śniadanie, drzwi do domu otworzyły się z hukiem a do kuchni wpadły dwa olbrzymie rodwailery, a zaraz za nimi, ciężko dysząc, Ekko.
Niebieskowłosa popatrzyła na niego z lekką niepewnością w oczach. Chłopak wyglądał jakby pogoniło go stado dzików.
"Co ci się stało ?" Zapytała zmartwionym głosem dziewczyna. Ekko wskazał palcem na dwa pasy buszujące w swoich miskach. "Zobaczyli sarny" powiedział na krótkim wydechu.
Na twarzy dziewczyny wymalowało się niedowierzanie i rozbawienie. Zaśmiała się lekko i podeszła do chłopaka. "Przebierz się i jedziemy"
"Muuusimyyyyyy????"Westchnął Ekko.
"TAAAAAK" odparła Powder swoim lekko zachrypniętym głosem, z szerokim uśmiechem na twarzy, po czym zniknęła za rogiem.
Ekko patrzył jeszcze chwilę na znikającą dziewczynę a na jego ustach pojawił się delikatny uśmiech. Nagle chłopak parsknął z lekkim prześmiechem, jakby dostał energii. Klasnął w ręce przygryzając dolną wargę i popędził na górne piętro by wypełnić polecenie.

Powder rzuciła psom dwie kości, by miały czym się zająć gdy będą same w domu, po czym zamknęła drzwi na klucz i pobiegła do dużego czarnego samochodu w którym czekał już na nią Ekko.

Niebieskowłosa była ubrana w jasne dresy i czerwony top, na to bluza, a jej krótkie włosy związane były w koka.

Chłopak zerknął na nią krótko po czym zaczął wycofywać auto.
"Masz wszystko?" - zapytał.
"Takk" -odparła radośnie dziewczyna.

Samochód powoli wyjechał spod garażu kierując się kamienistą drogą w las. Jechali tak przez conajmniej minutę nim dojechali do olbrzymiej, zdobionej stalowej bramy.

Wyjechali wreszcie na asfaltową drogę. Była godzina 09:30 co znaczyło, że są nieco spóźnieni.
"Ah...wszystko przez te sarny" westchnął chłopak wyjeżdżając z lasu. Dziewczyna parsknęła lekko pod nosem.
"Bawi cię to ??" Ekko uniósł wysoko brwi.
"Ależ absolutnie!" Dziewczyna powiedziała powstrzymując śmiech. Chłopak pokręcił tylko głową uśmiechając się pod nosem.

Jakieś 40 minut później, przejeżdżali już przez centrum miasta. Samochód podjechał pod duży budynek ogrodzony wysoką bramą zakończoną drutem kolczastym.

Dziewczyna odwróciła głowę do czarnoskórego chłopaka składając na jego ustach krótki pocałunek, po czym chwyciła w rękę plecak i wysiadła z samochodu.

Ekko zawrócił auto wyjeżdżając z terenu wytwórni filmowej. Nie minęło kilka minut, a chłopak był już pod domem True Damage.

Gdy Ekko otworzył drzwi został dosyć zimno powitany przez przyjaciół.

"PÓŁ GODZINY SPÓŹNIENIA!" krzyknęła Quiyana.
"YASUO ! Zapisz to gdzieś, bo to jest nowy rekord!" Dopowiedziała po chwili białowłosa.

Mężczyzna jednak przewrócił tylko oczami wracając do swojego komiksu.

Senna i Akali tylko zaśmiały się pod nosem patrząc na dym dymiący z uszu ich koleżanki.

Ekko westchnął.
"Strasznie Was przepraszam, ale..."

Bluebird 💙☄️- Timebomb⏱️💣Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz