Rozdział 3: Drużyny i test dzwonka

771 44 42
                                    

3 osoba

Naruto wstał z łóżka i poszedł zjeść śniadanie. Gdy skończył jeść śniadanie. Poszedł wziąć szybki prysznic.
Po skończonych czynnościach w domu. Ubrał się w czarne kimono z znakiem Uchiha na plecach. Założył zwykłe spodnie i na nogi założył buty shinobi. Długie czarne włosy związał w kitkę. Gdy uznał że jest gotowy. Poszedł we stronę domu Sasuke.
Zapukał do drzwi. Otworzył mu Sasuke. Który jeszcze był zaspany.
- Dzień dobry Dattebayo.- powiedział Naruto.
- Naruto.. która jest godzina?
- Em.. około siódmej?
- O kur.. prawie zaspałem!- krzyknął i szybko wbiegł do domu.
Naruto zaśmiał się pod nosem. Zrobił Sasuke śniadanie. Potem przyszedł Sasuke. Zdziwiony zobaczył że ma śniadanie.
- Em.. dziękuję?
- Nie ma za co Dattebayo.
- Co to znaczy...?
- Ale co?
- Datte coś tam?
- Nic.. to tylko nawyk.- powiedział zarumieniony Naruto.
Gdy Sasuke zjadł śniadanie. Chłopcy udali się do akademii.
- Witam moich uczniów! Teraz zaczniemy przydzielenie drużyn.- powiedział Iruka. Zaczął mówić drużyny. Naruto czekał tylko na swoje imię.- Drużna siódma to: Sasuke Uchiha, Sakura Haruno i Naruto Uchiha. Waszym sensei'em jest Kakashi Hatake.
Drużna ósma to: Kiba Inuzuka, Shino Aburame i Hinata Hyuga. Waszym sensei'em jest Kurenai Yūki. Drużyna dziesiąta to: Ino Yamanka, Shikamaru Nara i Choji Akimichi. Waszym sensei'em jest Asuma Sarutobi.
Gdy skończył wyszedł.
Przyszli sensei'owie innych drużyn. Drużyna siódma wciąż czekała.
- Boże gdzie jest nasz sensei!?
- To Kakashi Hatake jest znany z spóźniania się o trzy godziny.- ziewnął Naruto.
- O ile!?- krzyknęła Sakura. Była w szoku że sensei się o tyle spóźnia.

Trzy godziny później~

Drzwi się otworzyły i stanął w nich. Kakashi Hatake. Srebrne włosy które zaprzeczają prawą grawitacji. Maska na całej twarzy.
- Pierwsze znaczenie o was. Nie lubię was. Spotykamy się na dachu.- zniknął w charakteryzującym się dla Anbu.
- Co on zrobił?- zdziwiła się Sakura.
- Był członkiem Anbu. Więc umie techniki Anbu.- Potem Naruto wyszedł przez okno. Zaczął iść po ścianie jak po drodze.
Stanął przed sensei'em który czyta Icha Icha Paradise.
- Sensei?
- O kur..- zaklnął i schował książkę. Pojawiła się potem Sakura i Sasuke.- Dobrze przedstawcie się.
- Niech może sensei zacznie?
- Okej. Nazywam się Kakashi Hatake. Jest wiele rzeczy które nie lubię. Mam kilka hobbi. Co do moich marzeń to nie wasza sprawa. Teraz ty różowa.
Jedynie czego się dowiedzieliśmy to tylko jego imię.- pomyślała Sakura i Sasuke.

~ Jestem Kakashi Hatake. Jestem zboczeńcem. Który czyta Icha Icha Paradise. Moim marzeniem jest zdobyć serce Iruki Umino!
~ Hahaha 😂
- Jestem Sakura Haruno. Moim marzeniem jest...- milczy.- Chcę być silną kunoichi. Chcę pokazać światu moja wartość.- powiedziała Sakura. Teraz wiedziała jaki ma cel.
- Dobra teraz ty kaczy tyłek.- pokazał Sasuke.
- Jestem Sasuke Uchiha. Moim celem jest dowiedzenie się prawdy od brata. Lubię trening i Naruto. W przyszłości chcę założyć kochającą się rodzinę.
- Okej. Teraz ty ślicznotko.- wskazał Naruto.
- Co?- lag mózgu. Po jakimś czasie wyszedł swojego lagu mózgu.- Jestem Naruto Uchiha. Lubię trenować i gotować. W przyszłości marzę być silnym shinobi.- powiedział Naruto z miłym uśmiechem.
- Okej. Wszyscy jesteście różni. Spotykamy się na polu treningowym 14 o godzinie piątej. Macie nie jeść śniadania zwymiotujecie.
- Co dokładnie będziemy tam robić?
- Test. Tylko 25% zdaję ten test. Więc do jutra.
Naruto westchnął i wrócił do domu. Musiał mieć dużo siły na jutrzejszy trening.

Timeskip~

Naruto wstał o czwartej rano. Będąc fer wobec drużyny nie zjadł śniadania. Naruto doskonale wiedział na czym będzie polegał ten test. Musiał tylko jakoś namówić Sakure i Sasuke na współpracę.

Potem na polu był o czwartej pięćdziesiąt. Przed nim była Sakura. Potem ostatni zjawił się Sasuke.
Znudzeni genin'i usiedli przy drzewie. Naruto położył swoją głowę na ramię Sasuke.
- Nie za wygodnie ci Naruto?
- Jesteś fajną poduszką~
Sakura nie przejmowała się tym. Co było dla chłopców dziwne.
- Sakura-san czy wszystko w porządku?- zadał pytanie Naruto.
- Ach.. tak wszystko porządku. Po prostu zrozumiałam fakt że nie ma sensu latać za Sasuke-kun.
- Uff..- odetchnął z ulgą Sasuke.

Po trzech godzinach zjawił się ich sensei. W dłoni trzymał dwa dzwonki.
- Zaczynamy!- krzyknął cała trójka wskoczyła w pobliski las.
Naruto znalazł Sakure i Sasuke.
- Wiem na czym polega test.- powiedział do nich.
- Na czym?- spytał Sasuke.
- Na współpracie. Będziemy współpracować to zdamy ten test.
- Dobrze to co robimy?- spytała Sakura.
Naruto szybko padł na pomysł
- Kage Bunshin no Jutsu!- krzyknął cicho. Pojawiły się jedenaście klonów.
- Po co podział cienia?
- Jeden z klonów założy Henge i będzie wyglądał jak Sakura-san. Gdy my i klony zaatakujemy Kakashi-sensei. Jak mocno na nasz się skupi. Zakradniesz się do niego i zabierzesz dzwonki.- powiedział Naruto.
- W sumie to dobry plan!- krzyknęła cicho Sakura.
Klon Naruto założył Henge na siebie i wyglądał jak Sakura.
Czekali trochę. Zauważyli że sensei czyta książkę.

Zaczęli biedz w stronę Kakashi-sensei. Kakashi ich zauważył. Naruto zaczął składać pieczęcie na Katon'a.
Dmuchnął na niego z kulą ognia. To samo tyczyło się Sasuke.
Kakashi musiał na chwilę oderwać wzrok od książki aby nie oberwać kulą ognia.
Skupił się na klonach, Sasuke i Naruto.
Potem ktoś złapał dzwonki.
- Nani?- zapytał zaskoczony Kakashi.
Sakura która stała koło nich rozpłynęła się.
- Klon?
Potem wszystkie klony zniknęły. Naruto, Sasuke i Sakura byli siebie dumni.
- Takim razie komu dasz drugi dzwonek Sakura?
- Kakashi-sensei. Test polegał na współpracie. Więc zdajemy wszyscy albo nikt.- powiedział Sasuke.
- Nie porzucimy towarzysza.- powiedział Naruto.
Sakura kiwnęła potwierdzająco głową.
- Okej zdajecie! Jutro o godzinie dziesiątej przy biurze Hokage.- powiedział Kakashi.
Nagle poczuł ciemną aurę. Wydobywała się od Naruto.
- Kakashi-sensei jak jutro się pan spóźni. Spale sensei'a książki w piecu~- powiedział niby miło się uśmiechając.
Kakashi postanowił jutro przyjść na czas.
Jaka matka, taki syn.- pomyślał z strachem.
Straszny.- myślą jednocześnie Sakura i Sasuke.
- Okej.- powiedział Kakashi bojąc się o swoje ukochane książki.
Od jutro są shinobi liścia.

_______________________________________

Ta da!
I to kolejny rozdział!
W kolejnym rozdziale misje rangi D, a potem misja rangi C.

Zobaczymy do czego poprowadzi nasz fabuła NARUTO UCHIHA!

Żegnam 😌


Jestem fanką shipu GiyuuTan!



Słów 961

Naruto Uchiha: Wybrany (Omegaverse)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz