Rozdział 12: Uratować Sasuke

567 34 4
                                    

3 osoba

Naruto zakończył trening u Tsunade Senju. Teraz zaczął się poszukiwaniem Sasuke. Tak dokładnie nie wiedział gdzie może być Sasuke. Westchnął.
Poszukiwanie osoby ciągle w ruchy może być kłopotliwe.
~ Od kiedy jesteś Narą... Naruto?
~ Nie jestem Narą. Bo nie jestem leniwy.
~ Z tym się mogę zgodzić. Dlaczego więc nie namierzysz chakry Sasuke?
~ Bo może ją ukrywać.
~ Fakt. Ale spróbuj ją namierzyć.
Naruto westchnął. Skupił się na chakrze Sasuke. Ale nie wyczuł jej. Tak jak wiedział Sasuke maskował chakrę. Najwidoczniej Orochimaru go tego nauczył.

Trenowała go dwójka Sanin'ów, a on nie może znaleźć Sasuke. Specjalnie ciężko trenował aby znaleźć Sasuke.
- Sasuke-san. Gdzie kolwiek jesteś odnajdę cię i sprowadzę do domu.- powiedział Naruto do siebie.

Potem wyszedł z domu. Spacerował spokojnie po wiosce.
- Naruto Rada cię wzywa.- powiedział Anbu.
- Okej.- powiedział Naruto. Był trochę zdziwiony że Rada go wzywa.
Potem Anbu zniknął charakterystycznym puf. Naruto udał się do Tsunade. Potem z nią poszli do Rady.

- Witaj Naruto Uchiha.- przywitał się jeden z członków Rady.- Pewnie jesteś zdziwiony dlaczego cię wzywamy.
- Mówcie po co.- mruknął Naruto. Nie podobało mu się tutaj.
- Będziemy mówić prosto z mostu. Trzeba odbudować klan Uchiha, a ty aktualnie jesteś jednym Uchiha tutaj. Więc ja i Rada uzgodniliśmy że zapiszemy cię do CVA.- powiedział jeden z członków rady.
Naruto wyszerzył oczy.
- Co?! Nie zgadzam się!- krzyknął Naruto.- Mam dopiero szesnaście lat!
- Klan Uchiha sam się nie odbuduje Naruto Uchiha. Potrzebne są członkowie tego klanu.
- Przeznaczenie! Gdy odnajdę przeznaczonego dopiero będą dzieci!
- Ty jesteś... Męską omegą?!
- Tak jestem omegą. Moja omegą podpowie mi o przeznaczonym. Znajdę go. Ale jaktek sprowadzę Sasuke Uchiha.
- Cóż jak będzie dwójka członków klanu będzie szybciej odbudowie klanu Uchiha.

Timeskip~

Naruto w końcu odnalazł miejsce gdzie może być Sasuke. Aktualnie skakał od drzewa do drzewa.
Był ubrany zwykły czarny t-shirt z wachlarzem Uchiha na plecach, czarne spodnie i buty shinobi.

Nagle zobaczył Sasuke. W dziwnej grupie. Czerwonowłosa kleiła się do niego krzycząc: Sasuke-kun!
Nagle dziwna grupa go zauważyła.
- Kim jesteś Em... Śliczny?- zadał pytanie rudowłosy.
- Kolejny.- westchnął Naruto.- Sasuke-san przyszedłem tu po ciebie.
- Naruto? Czy to ty?- spytał zaskoczony Sasuke.
Stał się jeszcze piękniejszy.- pomyślał Sasuke.
- To wy się znacie?- zadał pytanie dziwne zęby.
- Jestem Naruto Uchiha.- przestawił się Naruto.- A wy to?
- Jestem Karin.- powiedziała czerwonowłosa.
Naruto spojrzał na jej chakrę.
- Jesteś Uzumaki'm?
- Tak. Skąd wiesz?
- Sam jestem Uzumaki'm.- przyznał Naruto.
- Więc nazywasz się Karin Uzumaki?
- Tak.
- Jestem Jugo.- przedstawił się rudowłosy.
- Jestem Suigestu Hōzuki.- powiedział białowłosy z niebieskimi końcówkami.
- Naruto jak mnie znalazłeś?
- Było to trochę trudne ale znalazłem cię i sprowadzę cię do domu. Co z Itachi'm?
- Aktualnie staram się oczyścić jego imię.
- Pomogę ci Sasuke-san.- powiedział Naruto.- A teraz wy wszyscy idziecie że mną! Jak nie..! To wasze życie za mnie nie koszmar..- niby miły uśmiech pojawił się na twarzy Naruto.
Wszyscy zrobili się fioletowi że strachu.
Straszny.- myśli drużyna Taka+ Sasuke.
Zabrał całą czwórkę do Konohagakure.

Konohagakure~

Naruto, Sasuke i drużyna Taka byli w Konohagakure około jedenastej.
Tsunade była zadowolona z tego że Naruto sprowadził Sasuke do wioski.
- Odbyło się bez żadnej walki?- zdziwiła się.
- Tak bez żadnej walki.
- On jest straszny.- powiedziała cała drużyna Taka.
- Takie geny.- powiedział Naruto.
- Więc już wiesz Naruto?
- Tak wiem Sasuke-san.
- Co wie?- spytała Karin.
- Nie pochodzę tylko z klanu Uchiha i Uzumaki. Ale także z klanu Senju i Namikaze. Podczas mojej podróży odkryłem to.- powiedział Naruto.
- Och.. czyli jesteś silny.- powiedział Suigestu. Naruto podszedł do Sasuke i szepnął mu do ucha.
- Sasuke-san nie mogę doczekać się sprawdzić jak silny się stałeś.- szepnął cicho. Tylko tak że on by to usłyszał.
Sasuke się uśmiechnął. Potem pociągnął Naruto i sam mu szepnął do ucha.
- Jesteś zadziorną omegą Naruto i sam nie mogę się doczekać sprawdzić twoją siłę.- powiedział do niego cicho.
Naruto się uśmiechnął i wyszedł.

Godzina później~

Sasuke w końcu był w dzielnicy klanu Uchiha. Zauważył że fanki jakimś cudem dowiedziały się że on tu jest. Więc postanowił uciec do Naruto.
Poszedł do jego drzwi i zapukał.
Otworzył mu niebieskooki.
- Sasuke-san co ty tu robisz?- spytał go.
- Fanki siedzą mi pod drzwiami mojego domu więc uciekłem do ciebie. Mogę u ciebie zostać?
- Tak. Proszę.- powiedział Naruto.- Skąd wiesz że jestem omegą?
- Przy twojej urodzie Naruto. Jesteś zbyt piękny.
Na twarzy Naruto pojawił się rumieniec.
- Dziękuję?
- Zaczniemy sprawdzać naszą siłę?
- Oczywiście!
Wyszli na dwór...

_______________________________________

Do zobaczenia w kolejnym rozdziale!


Życzę miłego dnia!
Miłej nocy!


Słów 730

Naruto Uchiha: Wybrany (Omegaverse)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz