2-samochud

13 2 0
                                    

george pov

obudzilem sie w swoim łóżku
-16:43
((chce wstac ale nie mam siły ani powodu))
5 minut puzniej
-karl dzwoni do ciebie
G-ehh...

K/siema\
G-/siema co tam\
K-/chcesz sie spotkac?\
((wsumie przydało by sie z tąd urwać))
G-/jasne już ide\
K-/to do zobaczenia w parku!\
((no dobra...lepiej sie przygotuje nie chce zeby karl dlugo na mnie czekał

po kilku minutach męczenia sie z wstaniem z łóżka poszedłem do łazienki i spojrzałem w lustro
((japierdole nie moge sie tak pokazać...!)) zauważyłem opaske na oku...tym w które ociec mnie uderzył...moja mama musiala mi je opatrzeć gdy straciłem przytomność...((co karl sobie pomyśli)) zastanawiałem sie gdy przemyłem twarz zimna wodą i zmieniłem lekko zakrwawiony bandaż i opaske ogarnąłem sie i żeby uniknąć konfrontacji z ojcem zeskoczyłem z okna na śmietnik tak jak robie zawsze

kierując sie w strone parku słuchałem piosenki "stressed out" jest to moja ulubiona piosenka dokładnie tak jak older czyli piosenka ktorą słuchała moja siostra. gdy szedłem czułem na sobie wzrok innych ludzi...niewiem czy to przez sławe czy ogromny bandaż na oku no własnie gdy szedłem zastanawiałem sie co powiedziec karlowi...((może powiem mu że pobiłem sie z jakimś żulem o browara..tak to bedzie bardzo w mojim stylu)) smiałem sie sam do siebie gdy zobaczyłem jak niższy chłopak biegnie w moją strone a za nim masa widzów

K- GEORGEEEEE
zacząłem głośno sie śmiać gdy kolega krzyczy moje imie uciekając przed fanami
złapał mnie za ramię i zaciągnął w miejsce gdzie nikogo nie ma
K-uahh *dyszy* NIE uff SMIEJ huff SIE uahh
G-HSHAAHA NO SORRY ALE TO KOMICZNE ZE ZMECZYLES SIE BIEGNĄC CZTERY METRY
K-debil...co ci sie stało z okiem...?
G- OH em..POBIŁEM SIE Z ŻULEM O BROWARA TAK TAK!
K- hmmm....
G- i wygrałem nie zadziera sie z gejowskim dinozaurem
K-hahaha
G- to co robimy gdzie idziemy?
K-myslalem zeby pujść na bubble tea i na lod-
G- LODY
K-JASS IDZIEMY
oboje biegliśmy do budki gdzie sprzedają lody ciastka i takie tam zamowilismy po lodzie i bubble tea
G- no to jak z twoim chłopakiem co? zrobiłem memiczną twarz leny face i zobaczyłem drazu jak karl robi sie czerwony
K-no...A JAK Z TWOIM CO?
G-DREAM TO NIE MÓJ CHŁOPAK!
K-jeszcze
G-cicho
K-sam bądź cicho!

i tak mineło nam popołudnie nagraliśmy krótki filmik na nasze tiktoki i podenerwowaliśmy sapnapa i dreama dzwoniąc ciągle do nich było całkiem fajnie

POV dream

martwiłem sie o george prawie cały dzień zastanawiając sie czemu georga nie moze wyjechac ani ja nie moge z nim zamieszkać... w zasadzie to nigdy mi nie powiedzial dlaczego dla niego tak ważne jest mieszkanie z rodzicami...siedzialem na tiktoku aż zobaczyłem wiadomość od georga

_______________________________george<3_________________________________________

-cześc
hej-
co tam?-
-dobrze chyba
u mnie też jest git-
-chcesz pograć lub coś nagrać?
tia może poprostu pogramy w bedwars?-
-taaakk
-to czekaj zadzwonie

połączenie przychodzące od george<3 odbierz rozłącz

G-hajo
D-hejka
G-dobra to ja już wchodzę
D-okej ja też

-54 minuty puźniej

D-JASSS KOLEJNA WYGRANA!
G- TAKKK
D-kolejna runda?
G-hmm czekaj ktos do mnie dzwoni...nie znam tego numeru odebrać?
D- daj na głośnik zobaczymy kto to

???- dzien dobrzy czy dodznilismy sie do george davidson?
G-t-tak? co sie stało kto mowi?
???- dobrze...jestem lekarzem przykro mi ale twoja matka miala wypadek samochodowy i jest w szpitalu ******** prosze szybko prz-- *rozłączenie*

D- G-geroge...?
_______________________________________________________________________________
siemaaa chyba ten rozdzial był troche lepszy... ale dalej nie idealny mam nadzieje ze wam sie
puki co podoba
518 słów


~long lost love~//dnf//dreamsmp//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz