1

67 6 0
                                    

Liliana siedziała w pokoju wspólnym czekając na swojego najlepszego przyjaciela Freda Weasleya. Bardzo się cieszyła że w końcu uda jej się z nim spotkać ponieważ od roku rudzielec ugania się za Angeliną Johnson która zgrywa niedostępną. Lily często zastanawiała się nad tym czy czarnoskóra nie podaje mu regularnie eliksiru miłosnego bo według niej nikt o zdrowych zmysłach się tak nie zachowuje. Czuła się odrzucona przez przyjaciela bo prawie wcale ze sobą nie rozmawiali poza krótkim "cześć". Weasley często obiecywał Lily wyjście do Hogsmeade lub na błonia jednak nigdy do tego nie doszło a z Johnson zdążył być tam wiele razy. Przyjaciółka Freda zastanawiała się często w czym Angelina jest lepsza od niej. Liliana Williams była niebieskooką brunetką z bardzo kręconymi się włosami które często sprawiały jej problem jednak według jej przyjaciela dodawały jej uroku tak samo jak jej prawie niewidoczne piegi. Dziewczyna mogłaby mieć każdego chłopaka jeśli by chciała jednak nigdy nie zależało jej na związku. Skupiała się bardzo na nauce aby nie zawieść swojej matki oraz dziadka i uniknąć wykładu od reszty rodziny o tym że jej kuzynka ma o wiele lepsze stopnie od niej oraz jest "idealna". Brunetka bardzo źle się czuła z tym że jej rodzina tak sądzi dlatego starała się być jak najlepszą ze wszystkiego przez co zaczęła lekceważyć swoje samopoczucie i zdrowie tylko dlatego że chciała wszystkich zadowolić. Po długim czekaniu na rudzielca już miała wychodzić z pokoju wspólnego gdy nagle starszy bliźniak wszedł do pokoju.

-przeraszam cię Lilciu za spóźnienie ale Angie.- zaczął się tłumaczyć chłopak jednak niebieskooka miała już dość zachowania swojego przyjaciela więc jedyne co zrobiła to go wyminęła i zaczęła kierować się w stronę dormitorium dziewczyn.

-przecież mieliśmy spędzić razem wieczór..-zaczął znowu brązowooki jednak nie dane było mu skończyć.

-ah tak? A czy przed chwilą nie przyszedłeś spóźniony o dwie godziny przez twoją kochaną Angie?! Mam już po dziurki w nosie twojego Angie to,Angie tamto! Cały czas mnie olewasz tylko ze względu na to że twoja ukochana ma czas na spotkanie tylko wtedy kiedy mieliśmy spędzić czas razem! Cały czas się za nią uganiasz jakbyś nie widział za nią świata a to nie jest normal..-w tym momencie Lily przerwała swoją wypowiedź ponieważ zauważyła że Fred idzie do Angeliny. Williams nie chcąc się jeszcze bardziej denerwować wyszła szybko z pokoju wspólnego i udała się do dormitorium dziewczyn.

***

-rozumiesz to? Zaczął się znowu tłumaczyć bo Angie to Angie tamto a jak mu mówiłam co o tym sądze to sobie poszedł do swojej Angie!-opowiadała wkurzona Lily swojej przyjaciółce Hermionie Granger. Hermiona była dla niej zawsze osobą do wyżalenia się,rozmowy o wszystkim,pomocy z nauką czyli w skrócie mówiąc była jej najlepszą przyjaciółką.

-debil z niego-prychnęła Granger-widać po kim na Ron takie zachowanie.

-do znowu zrobił?-zapytała z ciekawości niebieskooka na co jej przyjaciółka zaczęła opowiadać o całym zdarzeniu. Dziewczyny nie chcąc dłużej myśleć o tym co się stało dzisiaj chciały zrobić maraton czytelniczy ale ze względu na późną godzinę odpuściły to sobie i poszły spać.

We are just friends [Fred Weasley]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz