Rozdział 2

8 0 0
                                    

Pov Karolina:
Jak zawsze spakowałam mu kilka rzeczy jak jedzenie picie, tabletki przeciwbólowe. Nie chciałam żeby znowu jego ojciec go bił. Ale nic nie mogę zrobić nadal. Czuję się taka bez silna. To zmienia się w jakąś chorą rutynę.

Pov Damian:
Musiałem iść, nie chciałem poprawki od ojca. Wytłumaczyłem Karolinie jaka jest sytułacją że muszę iść. Dopuki może być trzeźwy. Wiedziałem że raczej już nie jest i tak mi się oberwie. Miałem nadzieję że cicho się zakradne. Mojej matki nie było dziś poszła z dwoma innymi laskami się nawalić.

Pov Narrator:
Karolina odprowadziła Damiana pod park. Przytuliła go i oddała mu plecak który niosła.

Pov Damian:
Starałem się cicho wejść do domu.
Ale ojciec mnie zobaczył.
Złapał mnie za kark popychając mnie o ścianę. Obrucił mnie do siebie łapiąc mnie za szyję i wykręcając mój nadgarstek nad głową. Syknełem z bólu. Błagając o to żeby mnie puścił. On mnie nie słuchał. Uderzył mnie w drugi policzek z pięści. Nadal trzymał mój nadgarstek. Czułem jak wykręca mi rękę przez to.  W głowie modliłem się żeby mnie puścił. Ale on rzucił mną o drugą ścianę upadłem na podłogę. On powoli podszedł do mnie łapiąc za ten sam nadgarstek i mnie podniósł. Uderzył mnie drugi i trzeci raz w twarz a na koniec z całej siły rzucił mną o podłogę.   Bardzo się bałem on podszedł do mnie I stanął mi na rękę czułem okropny ból złapał mnie za włosy szarpiąc mnie wyrywając mi garść włosów. Popchnął mnie na kanapę byłem odwrócony do niego tyłem on ściągnął pas I zaczął mnie nim bić dosłownie wszędzie czulem tak ogromny ból że nie wiedziałem co się że mną działo. Skończył mówiąc że mam siedzieć w domu do końca tygodnia bo oberwe bardziej. Zostawił mnie dopiero po kilku minutach udało mi się podnieść z podłogi. Mój nadgarstek mocno bolał i był cały sini... Ledwo doszedłem do mojego pokoju byłem tak obolały, płakałem cały czas

Nieznajomy 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz