To pierwsze opowiadanie, które skończyłam w tym roku. Normalnie pewnie byłoby trzecie, zwłaszcza że jest bardzo krótkie, ale ten rok był dla mnie trudny. Już pod koniec zeszłego zaczęło się u mnie wypalenie pisarskie, doszło dużo trudnych spraw związanych z wyprowadzką na studia i życiowymi zawirowaniami, były momenty, kiedy nie miałam czasu na pisanie, były takie, kiedy czasu było za dużo, ale brakowało sił psychicznych. W międzyczasie też wattpad troszkę wymarł, przynajmniej w mojej, nazwijmy to, bańce, ze stałych czytelników została może piątka, może szóstka, nowi się nie pojawili, co też nie pomaga, motywacja spada, bo dlaczego kiedyś po dodaniu rozdziału rzucała się na niego rzesza czytelników, a teraz czytają na bieżąco ledwo trzy czy cztery osoby? Do tego wszyscy dookoła coś wydają, a ja stoję w miejscu mimo maaasy prób. I nie mówię tu o tym, żeby się użalać, bo nie, każdy ma swój czas na różne rzeczy w życiu, ale też żeby pokazać, z jakimi różnymi rozterkami się tu trzeba czasem zmagać jako pisarz.
Ale mimo wszystko skończyłam. Najpierw niewielki odbiór mnie dobijał, dlatego nie chciałam publikować, bo miałam presję, że mało osób czyta i może coś jest źle. Ale kiedy nie publikowałam, trudno mi było coś skończyć, bo żaden projekt mnie nie gonił, bo mogłam pisać milion rzeczy naraz. Dlatego mimo wszystko chcę tu dalej dla Was być i publikować.
Nie wiem, jak w nowym roku akademickim będzie z moim pisaniem, bo wzięłam sobie drugi kierunek, będę szła do pracy, może być bardzo mało czasu, ale chciałabym na dniach wrzucić nowy projekt, który zaczął kiełkować w mojej głowie rok temu w wakacje, początek napisałam jakoś zaraz po przyjeździe na studia, a potem go odłożyłam. Jestem nim bardzo podekscytowana, bo to będzie coś innego niż do tej pory, bez klasycznego romansu, postaram się pójść w mniej jednoznacznych bohaterów, w tajemnicę... I zobaczymy, co z tego będzie.
Chciałabym bardzo podziękować tym kilku osobom, które czytały!
FannyBrawne99 - za to, że trwasz wiernie przy moich pracach już od dawna, że zawsze można na Ciebie liczyć i w kwestiach literackich, i jak się chce wyżalić, bardzo to doceniam <3
LePapillonNoir - za spostrzegawczość, za dużo ciepłych słów i merytoryczne podejście, na dużo ważnych rzeczy zwracasz mi uwagę <3
Shirlejka - WIDZISZ, JESTEŚ TUTAJ. JESTEM DUMNA, ŻE TO NADRABIAŁAŚ PO NOCACH, DUMNA.
_humanszach_ - Ja to pewnie za każdym razem mówię, ale bardzo, bardzo się cieszę, że jesteś przy mnie od czasów SQ, że czytałaś chyba wszystko, zawsze rozwalasz mnie komentarzami i po prostu jesteś <3
ksiezycowadziewczyna - za obecność i komentarze, ale też za takie szybkie ponadrabianie wszystkiego, zrobiłaś mi tym naprawdę wakacje, byłam przeszczęśliwa, jak wszystko czytałaś i komentowałaś <3
Zorgawrite - za obecność, dziękuję, że jesteś i czytasz!
-feuillant- - Tobie również dziękuję za obecność, za komentarze, wiem, jak czytasz, i mam nadzieję, że tu wrócisz <3 przynajmniej nie mam tu tyle rozdziałów co w DLR XDD
I każdemu, kto tu się zjawił, przeczytał, dał gwiazdkę albo i nie, bo Wy jesteście dla pisarza najważniejsi. Dziękuję Wam z całego serca i mam nadzieję, że do zobaczenia!
CZYTASZ
Tragedia roku pańskiego 1863
Historical FictionŻycie rodziny Wysockich mieszkającej w małym dworku pod Grochowem płynie spokojnie. Wszystko zmienia wybuch powstania, które porywa w swój wir jedynego syna rodziny. Naiwny, zapalczywy młodzieniec nie wie, jakich okrucieństw przyjdzie mu być świadki...