Delirium szaleńca

11 2 6
                                    


Nie więcej niż pustka
Nie mniej niż myśl natrętna
Nęcąca od wewnątrz
Niekończąca się męka

Bądźże częścią mnie
W tym krwawym walcu
Zanurz głęboko i zatrać
W objęciach ciasnych upadku

Popełniłeś błąd karygodny
Chciałeś być blisko potwora
Za bardzo się utożsamiłeś
Z jego okropnym uśmiechem na pokaz

Jakaż głupota zatruła umysł
Niezrozumiała młodzieńcza fascynacja
Popchnęła na przepaść
Otępienie zastępuje frustracja

Przegrywam więc z tym nieznośnym
Ludzkim i słabym sumieniem
Zabijam w sobie ostatnią więź
ze słabym człowieczeństwem.

Wyznania kupca marzeńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz