♪Pergi tidur/Ranpoe

256 14 1
                                    

Stukot palców odbijających się o klawiaturę maszynę, rozbrzmiał głośno po pomieszczeniu. Szop który leżał spokojnie na ciemnobrązowym biurku na ten dźwięk poruszył się nieznacznie a jego uszy lekko zadrgały. Przez okno nie docierało żadne światło przez panująca, ciemność z powodu późnej pory, jedynie słabe światło lampki oświetla maszynę do pisania której całą swą uwagę poświęcał młody pisarz.

Przez otwarte na oścież drzwi wleciał chłodny styczniowy powiew powietrza przez co Poe zadrżał mówiąc sobie, że gdy tylko skończy ten rozdział zamknie okno, Carl jednak wstał z biurka i zszedł z mebla aby pójść do innego pokoju.

Zziębnięte palce Edgara zatrzymały się na parę sekund aby po chwili znów znalazły się na klawiaturze. Ziewnął przeciągle po czym przetarł zmęczone oczy pod którymi można było zobaczyć czarne wory.

Mężczyzna powrócił do pisania opowieści, będąc już tak pochłoniętym w pisaniu nie zdołał usłyszeć kroków  jakie dochodziły z korytarza.

- Ciągle nie śpisz? - Rampo przetarł sennie oczy, stojąc we framudze drzwi, patrząc na kochanka. Kiedy jednak Poe nie reagował, młodszy podszedł do niego.

- Oi Poe-kun! Słyszysz mnie? Czas iść spać! - Mówił głośno detektyw chcąc wyrwać pisarza z transu. Nie odpowiadał. Edogawa jako iż nie należał do osób cierpliwych podszedł do niego jeszcze bliżej i objął go od tyłu, umieszczając swoje ręce na jego biodrach, a głowę umieścił na barku  mężczyzny przez co ciepły oddech atakował zimne policzki Edgara.

Pisarz poruszył się lekko jednak zacisnął ręce mówiąc sobie, że dokończy tylko ten rozdział. Na moment popatrzył w brązowe oczy*detektywa i mógł przysiąść, że ujrzał w nich złośliwy błysk. Skierował znów spojrzenie na maszynę do pisania.

- Zepsujesz sobie wzrok...- Westchnął detektyw prosto do ucha pisarza przez co Allana przerzedły przyjemne dreszcze. Niestety dla pisarza detektyw musiał to zauważyć.

- Może powinieneś już pójść do łóżka...- Szepnął znów do ucha. - ze mną. - Oznajmił a na jego ustach pojawił się psotny uśmiech gdy Edgar zadrżał ponownie.

- R-Rampo dokończę jeszcze tylko ten rozdział i pójdę spać słowo. -

- Mówiłeś tak jak kładłem się spać, a to było dobre pięć godzin temu. - Oznajmił mu. - Nie ładnie tak nie dotrzymywać słowa. - Mruknął brązowooki a na jego ciepłe usta zaczęły sunąć po zimnej przez chłodny wiatr szyi.

- Mmm.. Rampo możesz przestać? - Spytał się cicho pisarz czując jak na jego twarzy zakwitł rumieniec. Zamknął, jednak oczy gdy Edogawa dalej sunął swymi ustami po jego szyi.

- Pójdziesz spać? - Spytał się detektyw. Edgar spojrzał na maszynę wahając się.

- Naprawdę dokończę jeszcze tylko ten roz.. - Przewał gdy poczuł jak zęby mężczyzny za nim wgryzły się w jego szyję.- P-Pójdę. - Mruknął na co Rampo polizał miejsce które ugryzł.

- Chodźmy. - Oznajmił Rampo patrząc uważnie na Poa, który pod spojrzeniem detektywa wstał z miejsca i poszedł w stronę sypialni podczas gdy detektyw zamknął okno w gabinecie pisarza.

Gdy Edogawa przyszedł do sypialni jego oczom ukazał się dla niego najpiękniejszy widok pod słońcem, jakim był jego ukochany wtulający się w dużą miękką poduszkę  będąc przykryty niebieską kołdrą. Jego oddech był spokojny a oczy zamknięte. Najwidoczniej gdy tylko się położył  zasnął ze zmęczenia.

Rampo wsunął się bezszelestnie pod kołdrę i przysunął się do pisarza, wtulając się w jego klatkę piersiową, zamykając oczy a jedyne co usłyszał zanim zasnął był rytm serca oraz oddech ukochanego.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

526 słów

Pergi tidur - Po indonezyjsku : Idź spać

* - Rampo w mandze ma brązowe oczy a w anime ma zielone oczy. Co prawda jestem wielkim fanem scen kiedy pokazuję się oczy Rampo w anime jednak zdecydowałem, że czasem będę pisać, że Rampo ma zielone oczy a czasem pisać, że ma brązowe.

Bongou Stray Dogs/ One ShotyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz