17. Cisza

233 6 5
                                    


-Biały czy czarny lakier?- Spoglądam na Jasmine, która siedzi przy moim biurku przeglądając lakiery do paznokci. 

-Czarny będzie ci bardziej pasował do sukienki- Wzruszam ramionami i wracam wzrokiem do telefonu.

Od: Theo

O której dziś będziecie?

Do: Theo

Pewnie o 21

A co tam?

Od: Theo

Więc będę czekał na 21 jak na nic innego dziś

-A ty co się tak szczerzysz do tego telefonu? -Ponownie przenoszę wzrok na Jasmine.

-Wcale się nie szczerze -Przewracam oczami blokując Iphone.

-Ta w ogóle- Wraca wzrokiem do malowanych przez siebie paznokci- Co tak właściwie jest między wami ?

-Między jakimi nami?- Marszczę brwi

-Pomiędzy tobą a Theo- Spogląda na mnie- No wiesz, ostatnio często o nim gadasz. Właściwie to nie gadasz o niczym innym, on jest głównym tematem naszych rozmów-Przewraca oczami.

-Nie...

-To prawda Val- Spoglądam na Josha.

-No dobra, może i często o nim rozmawiamy, ale nic między nami nie ma -Skupiam swoją uwagę na moich palcach, które są bardzo ciekawe. Fajne. Takie krzywe 

-Valentina chciałaby mieć normalnego chłopaka, który zabrałby ją na randkę do kina, z którym ubierałaby pasujące do siebie ubrania i który chodziłby z nią na zakupy do księgarni. Theo taki nie jest - Josh wyprzedza Jasmine widząc, że chce zadać kolejne pytanie- Prawda Val?

-Nie powiedziałam tak -Przewracam oczami spoglądając na niego-

-Czyli chciałabyś mieć chłopaka, który gotowałby z tobą makaron z krewetkami, chodziłby z tobą na wieczorne spacery do kina i z którym słuchałabyś The Neighbourhood ?

-Tego też nie powiedziałam -Wzdycham czując rosnącą we mnie irytacje. Czasami nienawidzę Josha.

-To może chciałabyś dziewczynę, z którą oglądałabyś Jak poznałem waszą matkę jedząc wcześniej zamówioną pizzę?

-Jezu Josh! Może i chciałabym z nim być! Może i mi się podoba, ale co z tego, ja mu się nie podobam, dajcie spokój -Podnoszę głos skacząc wzrokiem z Jas na Josha.

-Sranie w banie, widać, że na ciebie leci - Spoglądam na Jasmine

Chyba im wyjebie zaraz

-Proszę cię, on nie chce związku -Ponownie przenoszę wzrok na moje palce.

-A skąd ty to możesz wiedzieć Val? Powiedział ci to? -Słyszę głos Josha.

-Nie powiedział ale widzę jak się zachowuję. Spędzam z nim dużo czasu, on woli otwarte relacje, bez ograniczeń.

-A kiedy ostatnio widziałaś go z jakąś inną dziewczyną niż ty? -Zagryzam wargę słuchając Jasmine- On się od ciebie uzależnił. Dosłownie, na imprezach kręci się tylko wokół ciebie. Na żadne inne nawet nie patrzy. Przy Charlesie też nie ogląda się za innymi, tylko cały czas pisze z tobą. Dziewczyno spójrz na to z innej perspektywy.

-O czym ty do cholery mówisz Jasmine? Jakiej innej perspektywy? 

-Jezu, ten chłopak kompletnie stracił dla ciebie głowę, a ty pieprzysz jakieś głupoty, że on ciebie nie chce. To nie jest przypadkiem tak, że to ty nie chcesz z nim być? -Podnoszę głowę i wlepiam w nią zirytowane spojrzenie- Mała, to w jaki sposób on na ciebie patrzy... Jezu Theo jest w tobie tak zakochany. Przejrzyj na oczy, bo zaraz może być na to za późno.

Dirty GameOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz