2. Znów się spotykamy

664 30 9
                                    

-Nienawidzę matmy.- Mówi Jasmine gdy po skończonej lekcji wychodzimy z klasy. Zerkam na Josha i oboje zaczytamy się śmiać.

-Jeszcze ta wredna Brown się na mnie uwzięła.- Dopowiada.

-Wypraszam sobie panno Williams, ja po prostu staram się czegoś cię nauczyć. Jak widać bezskutecznie.- Słyszmy za sobą cierpki głos naszej nauczycielki od matematyki.

-To, że uczeń nie rozumie nie jest jego winą, po prostu nauczyciel źle tłumaczy.- Odzywa się brunetka.

-Co ze bezczelna dziewucha, do dyrektora za mną, ale już.

Williams już się nie odzywa, tylko posłusznie idzie za nauczycielką. Wraz z Jo wybuchamy śmiechem. Po chwili uspokajamy się, i idziemy do wyjścia ze szkoły. Pchnę wielkie szklane drzwi i razem z przyjacielem wychodzimy przed szkołę. Zajmujemy nasz ulubiony stolik i siadamy naprzeciw siebie.

-Nie wierze, że to powiedziała.- zaczyna blondyn.

-To Jasmine, po niej można się wszystkiego spodziewać.

-A w ogóle to...- Przerywa mu chrząknięcie zza moich pleców. Odwracam się, a tuż przede mną stoi osoba, której nigdy bym się tu nie spodziewała.

-Znów się spotykamy kochanie.- Mówi zachrypniętym głosem, a jego szare tęczówki wpatrują się w moje.

-Co ty tu robisz Theo?- Pytam zdezorientowana.

-Pozwiedzać przyszedłem.- Odpowiada lekceważąco.

-Jasne, tam jest brama, możesz przez nią wyjść i zwiedzać gdzieś indziej.- Mówię zirytowana.

-Szybko się wkurzasz, ja też nie jestem zadowolony z tego, że tu jestem.

-Więc wyjdź?

-Przyszedłem coś z kimś załatwić. Wiesz gdzie mogę znaleźć Camerona Millera?

-Zawsze siedzi na palarni, opuszczone toalety za szkołą.

-Do zobaczenia kochanie.- Mówi i odchodzi w kierunku toalet.

-Czy ty właśnie pyskowałaś do Theodora Evansa?- Pyta zdezorientowany Josh, a jego oczy przypominają teraz piłeczki do tenisa stołowego.

-Chyba tak i co z tego?-

-Boże dziewczyno jaka ty jesteś niedoinformowana.- Jo kręci głową ze zrezygnowaniem.- Żyjesz w tym mieście siedemnaście lat, a nie znasz ludzi.

-Kim on niby jest, że powinnam go znać?

-Krążą plotki, że należy do mafii i jest synem najniebezpieczniejszego mężczyzny w całym Teksasie.

-Ty się za dużo seriali naoglądałeś.

-Żeby nie było, że nie ostrzegałem.

***

Podczas oglądania ósmego z rzędu odcinka jak poznałem waszą matkę słyszę dzwonek mojego telefonu, wzdycham, zatrzymuję film i podnoszę telefon. Na wyświetlaczu widzę nieznany numer. odbieram połączenie i przykładam iphone do ucha.

-Tak słucham?- zaczynam.

-Uprzejma jak nigdy.- Słyszę głos mężczyzny, a w tle klubową, dudniącą muzykę.

-Kto mówi?- pytam

-Za niedługo mnie poznasz, wystarczy poczekać, esperar la destrucción.- Po tych słowach słowach tajemniczy mężczyzna rozłącza się.

Co kurwa?

Powoli opuszczam dłoń z telefonem. Ze zdezorientowaniem wypisanym na twarzy wstaje z wygodnego fotela i najszybciej jak umiem wbiegam do przedpokoju by zamknąć drzwi wejściowe. Może to nic nie da, ale przynajmniej będę czuć się bezpieczniej. Fakt, że moja mama jest teraz w delegacji i będzie tam jeszcze przez cały następny tydzień nie polepsza mojej sytuacji.

Dirty GameOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz