Rozdział 7 - sen i wprowadzka do nowego domu

46 8 17
                                    

(Prv. Usagi)
Miałam dziś dziwny sen. Śniły mi się bliźniaki o białych włosach i niebieskich oczach. Wołały do mnie mama z uśmiechem na twarzy. Za nimi stało dwóch mężczyzn, niestety nie wiem kim są bo było ich widać jak przez gęstą mgłę. No nic, muszę przestać o tym myśleć bo jeszcze zmartwię Naruto jak będę ciągle chodzić głową w chmurach. Racja to dziś się do nich przeprowadzę.

- jak się czujesz Usagi-chan - zapytał Minato jak tylko wszedł do pomieszczenia w którym się znajduje

- dobrze - odpowiedziałam, coś było w nim dziś nie tak, widocznie musiało się coś stać - a ty dobrze się czujesz, nie wyglądasz za dobrze

- ah, nie nic po prostu dawno nie wypełniałem tyłu papierów i musiałem się nie wyspać - próbował mnie zbyć, więc odpuściłam, ale wiedziałam że to jakaś grupsza sprawa

- rozumiem, następnym razem Minato dobrze dbaj o swój charmonogram snu, bo Naruto będzie się martwić - powiedziałam

- on raczej nie dba o swojego staruszka - powiedział masując się po karku

- trzydzieści to nie jest tak dużo więc nie jest pan staruszkiem - muszę wymyślić coś by zmienić temat zanim zacznie marudzić że naprawdę jest stary - a tak w ogóle jak tam u ... - Nie dokończyłam bo Naruto wbił przez okno

- Usagi słyszałem że za chwilkę cię wypiszą, więc przyszedłem bo chce ci pokazać miejsce które niedawno znalazłem i ... - gadał tak jeszcze przez chwilę ale go nie słuchałam bo byłam skupiona na czymś innym - ej słuchasz mnie!?

- nie, przestałam cię słuchać tuż po tym jak powiedziałeś że znalazłeś jakieś miejsce - powiedziałam szczerze

- czy to możliwe że myślałaś o moim tacie, cóż jak coś cię ciekawi to zawsze mogę ci o tym powiedzieć - widocznie nie zdawał sobie sprawy że jego ojciec znajduje się z nami w tym pomieszczeniu - wiesz mam jego parę zawstydzających historii więc powiedz tylko słowo a mogą być two... - nie dokończył bo Minato udeżył go w głową

- ja też mam dużo twoich zawstydzających historii, i jest ich o wiele więcej niż ty wiesz o moich więc lepiej się zastanów co mówisz - powiedział

- przepraszam tato, nie wiedziałem że tu jesteś - złapał się za bolące miejsce i zaczął turlać się po podłodze

- idę po wypis, a ty pomóż Usagi-chan się spakować - powiedział po czym wyszedł

- dlaczego mi nie powiedziałaś że on też tu jest

- twoja wina, że go nie zauważyłeś, i że nawet jego czakry nie wyczułeś

- ugh dobra, a tak poza tym o czym myślałaś że przestałas zwracać na mnie uwagę

- to nic ważnego więc nie pytaj się już o to więcej - sama nie wiem czy to jest ważne czy nie, po prostu myślałam o tym że Minato ma podobną posturę do jednego z mężczyzn którzy pojawili się w moim śnie ale to już nie ważne

- ej, ja też chcę wiedzieć co siedzi ci w głowie - nadymał pliczki

- oj uwierz, lepiej nie wiedzieć co siedzi mi w głowie - powiedziałam po czym wstałam z łóżka i zaczęłam się pakować

- eh, niech ci będzie, ale co do mojej propozycji o wstydliwych historiach mojego ojca są nadal aktualne więc jak chcesz ... - znów zoatło mu przerwane, przez otwieranie drzwi

- Naruto, nie dajesz mi wyboru jak tylko to powiedzieć - powiedział poważnie Minato

- nie, błagam tylko nie to, już więcej tego nie zaproponuje tylko błagam nie mów tego

- zmarnowałeś już swoją szansę, Usagi chcesz posłuchać - zapytał

- cóż, wydaje się ciekawie więc chętnie posłucham - powiedziałam z chytrym uśmiechem, cóż mogłabym go uratować mówiąc że nie chce, ale czemu by nie dowiedzieć się o nim coś czym mogłabym go szantażować

- gdy Naruto miał osiem lat, był moment w którym nie chciał iść się kąpać i cały czas udało mu się uciekać, za każdym razem gdy go złapałem, w końcu postanowiłem go zmęczyć podczas łaskotek - Naruto cały czas starał się go zagłuszyć błagając by przestał, ale Minato nadal kontynuował - w pewnym momencie gdy go zacząłem łaskotać, zsikał się w majtki

- hahahaha - zaczęłam się śmiać

- o tyle dobrze, że komuś udało się ją rozśmieszyć bardziej niż mi - widać było że jego duma została zniszczona

Kiedy wróciliśmy do ich domu, Naruto nadal zażenowany od razu pobiegł do swojego pokoju. Minato w tym czasie wskazał mi mój pokój który znajdował się naprzeciwko pokoju Naruto. Od razu oprowadził mnie też po domu. Mój dzień zakończył się spokojnie choć nadal zastanawiałam się kim byli ci mężczyźni z mojego snu.

_______________________________________
Liczba słów: 705

Witam po dość długiej nieobecności, przepraszam za to, ale nic nie mogłam poradzić, że moja wena znikneła gdzieś we mgłę i nie mogłam jej znaleźć. Szczerze to nie wiem jakim cudem udało mi się napisać ten rozdział, nawet jeśli jest krótki bo na początku miałam takie 'nie chce mi się, pewnie i tak nic nie napiszę więc po co się zmuszać' (w tym rozdziale nic nie miałam napisane do dziś) cieszę się że udało mi się coś napisać i choć nie wiem kiedy wleci następny rozdział, ale mam nadzieję że wena mi wróciła i szybko to się stanie. Dobra wiem że halloween dopiero jutro, ale walić to, Happy Halloween wszystkim.

Mam nadzieję że rozdział się podobał do następnego 🐱

Data publikacji: 30.10.2022
Nic nie zmieniałam w tym rozdziale
Data publikacji 2: 28.04.2024

Miłość do przyjaciółki syna Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz