Wypowiedzi podkreślone (tak) to moje dopiski a takie to moje wypowiedzi które kieruje do głowy Naruto
_______
(Prv. Naruto)
- Naruto wstawaj, budzik dzwoni od pół godziny - szybko zerwałem się z łóżka, gdy tylko usłyszałem wołanie taty.- kuso! kuso! kuso! - przeklinałem co chwilę pod nosem, szybko ubierając się i starając się ogarnąć jak najszybciej pokój - kuso, nie zdążę to wszystko posprzątać
- zazwyczaj się tym nie martwisz, powiesz co cię zmusiło do sprzątania z samego rana - zapytał mój tata - i nie przeklinaj, gdyby Kushina to usłyszała już był byś martwy
- tak, tak, powtarzasz mi to zawsze jak przeklnę przy tobie, a tak wogóle to sprzątam bo przyjaciółka ma do mnie przyjść po szkole - powiedziałem wciąż starając się wszytko uporządkować, ale jak narazie to mi się zdaje, że tego tylko przybywa - Ej, autorko przestań sie na mnie wyżywać i nie dokładaj mi pracy
- sorry - pojawiła się z nikąd autorka i przeprosiła, po czym zniknęła uprzednio dając całusa w policzek taty. Był zszokowany samym pojawieniem się jej więc pewnie tego nie zauważył. Przeklinam jej miłość do niego.
- kto to był, nawet nie wyczułem jej czakry - zapytał
- autorka, jest z innego świata i pisze tą historię - odpowiedziałem. Zatrzymałem się na chwilę by odsapnać i zobaczyć ile już wysprzątalem, była to większość, ale nadal zostało dużo do sprzątania, a czasu coraz mniej
- nadal nie zabardzo rozumiem, ale wracając, odwiedzi cię dziś dziewczyna, będę musiał naszykować ucztę - kiedy to powiedział zarumieniłem się
- n-nie dziewczyna t-tylko przyjaciółka - w końcu jak śmiem zabierać przyszłej partnerki mojego ojca
-przyjaciółka to i tak dziewczyna - zarumieniłem się jeszcze bardziej, ale tym razem ze wstydu, w końcu skąd miałem wiedzieć o co dokładnie mu chodzi, jak powiedział to w taki sposób jakby była moja dziewczyną - dobra zbieraj się, zrobię dziś wyjątek i posprzątam resztę, bo i tak muszę zrobić pranie (normalnie mężczyzna marzeń, pierze, gotuje, sprząta też chcę takiego XD) - kiedy tylko skończył ruszyłem biegiem do szkoły by jak najszybciej spotkać się z Usagi.
Gdy byłem na miejscu, zacząłem szukać jej po całej szkole, w końcu nie wyznaczyliśmy miejsca gdzie dokładnie mamy się spotkać. Znalazłem ją jak siedziała na ławce, tylko że nie była sama. Koło niej siedział ten drań Sasuke, rozmawiając o czymś.
- CZEŚĆ USAGI-SAN! - podbiegłem i przywitałem się, może w ten sposób uda mi się odciągnąć od niego jej uwagę
- oh, cześć Naruto-kun, w końcu przyszedłeś, myślałam że nie przyjdziesz, ale Sasuke-kun powiedział że dość często się spóźniasz - znowu on, autorko powiedz co ich takiego łączy że chcesz ich zbliżyć do siebie
Tego już nie musisz wiedzieć, wystarczy że powiedziałam ci o tym co będzie łączyć ją z twoim tatą
Ale... Dobra już nie ważne, wracajmy do historii.(Prv. Usagi) (parę minut wcześniej)
Czekałam na Naruto-kun przed bramą i zastanawiałam się kiedy będzie. W pewnym momencie usłyszałam piski dziewczyn dochodzące z niedaleka. Spojrzałam w tamtą stronę i zobaczyłam Sasuke a wokół niego łańcuszek dziewczyn. Był zirytowany, więc postanowiłam mu pomóc. Wymyśliłam jak najbanalniejszy pomysł i pobiegłam do niego.- SASU-KUN!!! - wymusiłam najładniejszy i najsłodszy uśmiech jaki umiałam (czyli taki który uwiedzie nawet kamień). Wszyscy spojrzeli na mnie i zauważyłam jak się zarumienili, nawet Sasuke. Wbiegłam do różańcowego kółeczka i przytuliłam Sasuke-kun - nee Sasuke-kun od kiedy chodzimy do tej samej akademia już nie musisz uwodzić tych dziewczyn teraz tak jak planowaliśmy będziemy razem już na zawsze - kiedy to powiedziałam puściłam mu oczko i chyba zrozumiał aluzje bo uśmiechną śie lekko
- przepraszam króliczku - zaczął patrzeć się na mnie uwodzicielsko - nie chciałem żebyś zobaczyła mnie tak już drugiego dnia w akademi, nie wiem dlaczego te dziewczyny się mnie uczepiły, ale mam nadzieję że wybaczysz to mi i im - boże przestań bo zaraz ja się zakocham, czego nie chce bo nie jesteś w moim typie
- Sasu-kun, chodźmy gdzieś indziej za dużo osób się na nas patrzy - czyli nauka tego fałszywie słodkiego uśmiechu nie poszła na marne bo teraz wszystkie dziewczyny stoją zarumienione od kiedy tylko mnie zobaczyli, a te które zdołały się ocknąć zemdlały z powodu wyrazu jaki teraz miał Sasuke
- dobrze, w takim razie chodźmy - powiedział i pociągnął mnie w tylko jemu znanym kierunku. Kiedy tylko zniknelismy z oczu dziewczynom wrócił do swojego zwyczajnego wyrazu twarzy, ale nie umknął mi mały rumieniec który miał
- tymczasowo się ich pozbyliśmy
- czemu mi pomogłaś - zapytał
- ponieważ wydawała się tym zirytowany - odpowiedziałam
- a co tam wogóle robiłaś przecież za parę minut będzie dzwonek, a chyba nie chciałabyś spóźnić się już drugiego dnia
- czekałam na Naruto-kun ale chyba się dziś nie pojawi
- nie musisz się martwić, on zawsze się spóźnia gdy zbliżają się jego urodziny, a poza tym on nigdy nie opósci lekcji, bardzo mu zależy na zostaniu kolejnym hokage, do tego jego ojciec uczy tu więc nie pozwoli by zrobił sobie przerwę, no chyba że zachoruje - powiedział, a ja się zdziwiłam że aż tyle wie na temat Naruto - ej, nie dziw się tak no to co powiedziałem, wszyscy o tym wiedzą
- teraz jak tak myślę, to przypominasz mi kogoś - przyglądałam mu się uważnie próbując przypomnieć sobie kogo mi przypomina
- o kogo ci chodzi - zapytał
- sama chciałabym wiedzieć, po prostu przypominasz mi kogoś kogo musiałam kiedyś spotkać, niestety nie pamiętam bo jakieś trzy lata temu (dzień masakry klanu Uchiha) miałam wypadek przez który prawie straciłam wzrok i pewna część moich wspomnień - opowiedziałam moją tragiczną historię
- rozumiem - powiedział po czym umilkł na chwilę - może jednak ... - nie dokończył bo przerwało mu czyjeś wołanie. Spojrzałam w tamtą stronę, i zobaczyłam biegnącego w naszą stronę Naruto
- oh cześć Naruto-kun w końcu przyszedłeś myślałam że nie przyjdziesz, ale Sasuke-kun powiedział że dość często się spóźniasz - powiedziałam po czym wstałam z ławki, po chwili zadzwonił dzwonek na lekcje
_______________________________________
Liczba słów: 962Czytelniczka chciała to czytelniczka ma.
Data publikacji: 9.08.2022
Do następnego
CZYTASZ
Miłość do przyjaciółki syna
FanfictionTak jak w tytule, to będzie opowiadanie o tym jak Minato zakocha się w przyjaciółce Naruto. Jeśli nie podoba ci się to to po prostu nie czytaj. Opis: Walka z dziewięcioogoniastym lisem się skończyła, niestety było dużo strat i śmierci. W śród nich...