~WŚRÓD WILKÓW~

~Zbiór liści ~

Rano wilcza mama kazała mi i Blackowi pójść nazbierać liście na wygodne legowisko dla niej.Powiedziała nam , że jest w ciąży.Ucieszyliśmy się , że będziemy mieć nowego członka w rodzeństwie.Uradowani poszliśmy do lasu jessiennych liści.Były tam piękne czerwone liście,żółte i pomarańczowe.Po drodze , żeby nam się nie nudziło Wymyślaliśmy imię dla siostrzyczki lub braciszka.Wpadłam na imię Maya gdyby była dziewczynką , lub Half gdyby był chłopcem.Black wpadł na głupie imiona , bo wymyślił Demon lub Demonica.Powiedziałam mu , że są za bardzo demonowe.On tylko się zaśmiał i przewrócił oczami.Gdy doszliśmy na miejsce , wzieliśmy najpiękniejsze liście , które mogły nam wpaść w oko.Następnie wróciliśmy do domu.Ułożyliśmy liście tak , aby mama mogła spokojnie się położyć.Watacha była po śniadaniu ale zostawiła nam jeszcze pare kęsów.