~pożeracz kwiatów~

1 0 0
                                    

Gdy wraz z mamtką spacerowałam po lesie , opowiadała jak to ona była małym dzieckiem i kochała kwiaty.Wspomniała także o pożeraczu kwiatów.Podobno za jej czasów pewien wścipski lis zjadał kwiaty , bo twierdził że jeśli w lesie jest choćby jeden mały kwiat to cały las jest zaklęty.Według mnie ten lis naprawdę był mocno chory , twierdząc że kwiaty to klątwa.Ja oraz mama kochamy kwiaty.Cenimy je za piękność i za zapach ale też twierdzimy , że one tworzą las.Black nam nie wierzy w zasadzie jeszcze wam nie mówiłam ale to on został samcem alfa.Matka ustąpiła miejsce samicy alfa nowej partnerce mego brata,Tivani.To bardzo sympatyczna wilczyca ale wiem , że ona jest jakaś podejrzana.Wracając do kwiatów , ostatnio z wilczą mamą zauważyliśmy , że kwiatów jest coraz mniej i mniej i mniej.Postanowiłam być detektywem i dowiedzieć się kto jest za znikaniem kwiatów.Zaczęłam od łączenia faktów.Matka opowiadała o lisim pożeraczu kwiatów.Ostatnio byłam w lisim terenie , z tamtąd wróciłam z blizną.Byłam ostrożna więc wziełam ze sobą Blacka.Wiecie tak na wszelki wypadek.Gdy dotarliśmy na miejsce roiło się od rudych kit.Gdzie nie popatrzysz lisy skradają się cicho i spokojnie,zbyt spokojnie.Wreszcie wyksztusiłam z siebie:Czy jest tu jakiś lisi pożeracz kwiatów?..Pewien masywny rudy lis podszedł do mnie i swoim męskim twardym głosem rzekł:Jest,moja droga.
Czy mogę z nim porozmawiać?..-spytałam cicho
Och ależ już masz przyjemność z nim rozmawiać-rzekł rudy lis

-spytałam cichoOch ależ już masz przyjemność z nim rozmawiać-rzekł rudy lis

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Przestraszona wymieniałam zdanie po zdaniu:Czy to ty zjadasz kwiaty?..
Tak , tak to ja -odpowiedział dumny lis
Spytałam dlaczego , ale on tylko powiedział tak:Każdy mówi , że ubzdurałem sobie klątwe.Oni kłamią!Nie mówiłem o żadnej klątwie na kwiaty!Jem je bo jestem chory , jedynie kwiaty mnie leczą.Dotąd gdy przestały rosnąć na naszym terenie żywie się tymi co są w głównym lesie.Gdy przestane jesc kwiaty...umre...Powiedziałam mu że jest mi bardzo przykro i że zasadze mu tu pare kwiatów.Lis zaufał mi i podziękował.Powiedział coś jeszcze gdy szykowałam się do powrotu:
Natasho,zawsze jesteś tu mile widziana.Uśmiechnęłam się i wróciłam z Blackiem do watachy.

~WŚRÓD WILKÓW~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz