wróć, proszę

355 34 0
                                    

Drogi pamiętniku. Hajime odszedł. Nie był u mnie od kilku dni. Zostawił mnie.
30.04.2012

Gdy otworzyłem oczy, oślepiło mnie światło. Usiadłem na łóżku i przetarłem twarz. Czułem się dziwnie lepiej. Co prawda dalej jak pół martwy, ale lepiej.

Czy to znaczy że byłem martwy tylko w jednej czwartej? Może

Hajime dalej nie było. Nie próbowałem nawet dzwonić. Nie odebrałby.

Poczułem się na tyle na siłach, by wziąć prysznic. Chociaż nie. Wanna. Odkręciłem wodę i zrzuciłem z siebie ubrania. Gdy wszedłem do gorącej wody, poczułem dreszcz. Dokładnie przyjrzałem się swojemu ciału. Blade jak kartka papieru. Włosy straciły ten blask i zaczęły przeraźliwie wypadać.

Oparłem się o brzeg wanny i zacząłem myśleć. Głównie o Hajime. Dlaczego mnie zostawił? Teraz najbardziej go potrzebowałem. Przymknąłem na chwilę oczy. Czułem się tak źle. Pragnąłem ulgi, chciałem ją poczuć chociaż na chwilę.

Obiecałem mu że nie będę tego robił. Obiecałem mu to gdy pierwszy raz zauważył rany na moich udach.
Obiecałem mu to gdy przy mnie płakał
Obiecałem mu to gdy to ja płakałem.

Te obietnice przestały się liczyć odkąd przestał przychodzić. Zresztą, właśnie tego się spodziewałem. Pomartwi się chwilę i przestanie. Ma własne życie. Beze mnie.

Rozejrzałem się po całej łazience, szukając czegoś czym mógłbym sobie ulżyć. Znalazłem maszynki do golenia. Chyba się nadadzą.

Kilka razy naciąłem swoją bladą skórę. Cicho się zaśmiałem. Nie potrzebuję wcale Haijme. Muszę życ bez niego.

Skoro on potrafi żyć beze mnie, ja potrafię żyć bez niego.

Co ja pierdolę?

Hajime wróć, proszę.
20.07.2012

Drogi pamiętniku... Znikam ~ iwaoiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz