Drogi pamiętniku... Znikam ~ iwaoi

boje się

Drogi pamiętniku, boje się. Boje się stracić to wszystko co mam
30.06.2012

Obudziłem się w środku nocy, całkowicie zalany potem. Niekontrolowanie łzy pociekły mi po policzkach. Nie byłem w stanie kontrolować swoich emocji. Nawet nie miałem powodu by płakać. Potrząsnąłem ramieniem śpiącego obok mnie Hajime. Potrzebowałem go teraz jak powietrza.

-Co jest? - zapytał pomrukiem. Dostrzegł moją zapłakaną twarz. Wziął mnie bez słowa w ramiona i uspokajał, głaszcząc po plecach.

-Boje się - wyszeptałem łkając w jego ramionach.

-Nie masz czego. Jestem tutaj. Jestem z tobą. Nigdzie się nie wybieram.

-Ja już nie chcę tu być - wyszeptałem - to boli. Codziennie.

-Wiem słońce. Wiem... - on też nie wytrzymał a po jego policzkach poleciały słone łzy - ja nie wiem jak ci pomóc.

-Przepraszam że-

-Nie przepraszaj. Nie masz za co. Nie jesteś niczemu winien, nie masz obowiązku mnie przepraszać. Dobrze że mnie obudziłeś. Nie zniósł bym myśli że placzesz gdzieś sam i chcesz umrzeć.

Ten czas by ciężki dla nas obojga. Ja sobie nie radziłem, Iwa próbował mi pomóc z całych sił. Nie byłem w stanie mu powiedzieć w twarz że chce umrzeć. Chcę zniknąć. Za bardzo cierpiałem. Nie byłem w stanie też walczyć i bić się z myślami. Życie było cholera ciężkie.

-Dlaczego to wszystko musi być takie trudne, Tooru? Dlaczego to spotkało akurat ciebie... Gdzie się podział mój durnowaty przyjaciel z obsesją na punkcie kosmitów i głupimi żartami? - zaśmiał się gorzko.

Jego już nie było.

-Tęsknie za starym tobą. Zrobię wszystko by to wróciło rozumiesz? Żebyś znowu mógł szczerze się śmiać i robić z siebie głupka. Mam zamiar cię z tego wyciągnąć, z tego chorego bagna. Zrobię dla ciebie wszystko.

-Ja nie mam siły - spojrzałem mu w oczy. Oboje płakaliśmy. Czułem że długo nie pociągnę. Czułem że nie dam rady walczyć. Jedyne co mi dodawało odrobiny sił to Hajime. Był przy mnie całe życie. Jak było dobrze i jak było źle.

Chciałem by został do końca

Ochroń mnie przed strachem, Iwa-chan. Przy tobie nic nie jest straszne
20.07.2012