Drogi pamiętniku, to całkiem miłe uczucie. Lubię Iwę-chana. Naprawdę
03.06.2012-O której wstałeś, skarbie? - zapytał Iwaizumi, wtulajac się w moje plecy. Oparł brodę na moim ramieniu, a dłonie splątał na brzuchu.
-Po ósmej.
Chciałem mu się odwdzięczyć za te wszystkie dni. Wyjątkowo wstałem wcześniej i zrobiłem mu śniadanie. Wysiliłem się na zwykłe kanapki, ale zawsze coś.
Lubiłem jak Iwa nazywał mnie swoim skarbem. Między nami było coś, lecz jednocześnie nie było nic. Ta relacja była skomplikowana.
-Siadaj, zaraz będzie gotowe - odwróciłem głowę, posyłając mu ciepły uśmiech.
-Jeszcze moment - mruknął przymykając oczy - jest miło.
-Teraz to ja będę zmuszał cię do jedzenia? - uśmiechnąłem się sięgając dłonią do jego włosów.
-Daj mi tylko chwilkę. Chcę się tobą nacieszyć tak z rana. Lubię cię, wiesz?
-Ja ciebie też.
-Makki dzwonił - oznajmił, odsuwając się i zmieniając temat - na twój telefon.
-Odebrałeś?
-Nie. Ty powinieneś to zrobić.
-Nie chcę. Jeszcze nie. Nie sądzę żebym był gotowy na rozmowę z nimi.
-Rozumiem. Ale uwierz że się o ciebie martwią. Szczególnie Makki i Matsun. Byliście blisko, prawda?
-Myślę że byliśmy przyjaciółmi. Nie tak bliskimi jak my, ale przyjaciółmi. Tylko że ani razu nie przyszli. Nie zapytali jak się czuje.
-Ale ich to interesowało. Codziennie o ciebie pytają, o twoj stan, kiedy wrócisz do szkoły czy na treningi. Interesują się tobą, zaufaj mi.
-Może powinienem z nimi porozmawiać?... Co myślisz?
-Porozmawiaj, o ile jesteś na to gotowy. Możesz poprosić by przyszli po lekcjach.
-Chyba tak zrobię... Będziesz przy mnie przy tej rozmowie?
-Będę, nie martw się - złączył nasze palce. Ucałował złączone dłonie, a potem mnie przytulił. Lubiłem tą bliskość - zawsze przy tobie będę.
Spojrzał mi w oczy, a potem na moje usta. Zbliżył się, łącząc nasze wargi w pocałunku. Ledwo się dotykały, powoli poruszaliśmy ustami w delikatnym buziaku. Przeniósł dłonie na moje biodra, przypierajac mnie do kuchennego blatu. Ja swoje ułożyłem na jego policzkach. Wyczułem pod palcami dwudniowy zarost, którego nie zdążył jeszcze się pozbyć. Pocałunek stawał się pewniejszy i coraz bardziej intymniejszy. Trochę bardziej uchyliłem usta, dając mu dostęp. Nie spieszyliśmy się. Wszystko działo się w naszym własnym tempie.
Jak długo jeszcze będzie nam dane żyć przy sobie?
20.07.2012
![](https://img.wattpad.com/cover/324301826-288-k792056.jpg)
CZYTASZ
Drogi pamiętniku... Znikam ~ iwaoi
FanfictionOikawa pewnego dnia zdaje sobie sprawę z tego, że zaczyna czuć się coraz gorzej TW!! samookaleczanie, myśli samobójcze, depresja