Rozdział 5

21 1 0
                                    

Gdy pożegnałam się z panią, i dałam jej mój numer poszłam do domu. Gdy weszłam do domu zauważyłam że rodzice spakowali mnie już w walizki. Moja cała szafa była pusta, jak i szafki w komodzie. Z ulgą uśmiechnęłam się sama do siebie. Wreszcie nie będę gnębiona przez moich rówieśników.
Wspominając o Ellie. Naprawdę nie wiedziałam że tak się zachowa. Smutno mi z tego powodu że zakończyliśmy tą przyjaźń.

Niespodziewanie weszła moja mama do pokoju i powiedziała.
- To był ostatni taki wybryk że uciekasz mi z domu!
Opuściłam głowę i powiedziałam.
- Przepraszam mamo musiałam szybko pożegnać się z Ellie.
Powiedziałam tak ponieważ, mama nie wie o tym że nie przyjaźnie się z Ellie. Nie chciałam jej mówić że uciekłam z domu po to, żeby pożegnać się z panią od śpiewu.

Mama wyszła z mojego pokoju. Mocno trzasnęła drzwiami. Pomyślałam że na pewno jest zła na mnie ponieważ chodziłam na lekcje śpiewu, to wszystko przez Ellie.
Wtedy przyszło mi powiadomienie w telefonie, więc wyciągnęłam telefon z kieszeni i zobaczyłam.
Ellie: Tak szybko mnie zostawiasz? To jeszcze nie koniec, zabawa się rozkręca.
Mijin: Co ja ci takiego zrobiłam że tak mnie nie cierpisz?
Ellie: Gdy się z tobą przyjaźniłam byłam tak samo gnębiona jak ty, chciałam to zmienić. A to było jedyne wyjście żeby nie być gnębioną. Nie tylko oto chodzi, byłaś bezmyślną i durną dziewczyną. Zawsze to ja musiałam za ciebie wszystko robić.
Mijin: Nie wieże że przyjaźniłam się z takim potworem jak ty!

Schowałam telefon w kieszeń. Poczym usłyszałam mamę krzyczącą żebym zbierała bagaże i żebym przyszła do salonu bo wyjeżdżamy.
Wzięłam bagaż i poszłam do salonu jak kazała mi mama. Z smutkiem popatrzyłam się na ten dom ostatni raz. Wiedziałam że decyzja rodziców będzie dobra. Niestety nie cieszę się z jednego powodu. Muszę opuścić moją kochaną sale do której przychodziłam codziennie się uczyć ładnie śpiewać.

A no tak zapomniałam! Przecież muszę napisać pani że już wyjeżdżam! To była ostatnia osoba która mnie wspierała. Ellie okazała się być fałszywa. Wiedziałam, że kiedyś tak się skończy.
Tato powiedział że mam chować bagaże do bagażnika. Zrobiłam to, a poczym usiadłam na tylnym miejscu samochodu.

Wyciągnęłam słuchawki i zaczęłam słuchać swojej ulubionej piosenki. Gdy zauważyłam że zbliżamy się do miejsca docelowego ucieszyłam się. Nowa szkoła, nowe znajomości. Wreszcie czuje sie bezpieczna. Wtedy znowu przyszło mi powiadomienie w telefonie. Odrazu wiedziałam że to Ellie. Lecz nie. To była Pani.
Od: Pani od śpiewu
Świetnie! Sala już czeka ;)

Uśmiechnełam się do telefonu poczym, szybko go schowałam. Byliśmy bardzo blisko naszego nowego domu. Wyglądał on wyśmienicie. Widzę, że rodzice oszczędzali pnieniądze żeby kupić taki piękny dom. Może oni wcześniej wiedzieli że mamy się wyprowadzić? Nie ważne. Teraz będę się czuła bezpiecznie.

Unexpected comingOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz