Leżałem bezbronnie na łóżku. Hawkins macał mnie po całym ciele. Dlaczego znowu muszę być zgwałcony i to jeszcze przez jakiegoś starego lokaja? Oby Schlatt zdążył.. Nagle wszedł do pokoju zziajany Schlatt. Popatrzył na mnie i na Hawkinsa, jego twarz zrobiła się cała czerwona. Wziął i powalił Hawkinsa na ziemie, a następnie zaczął go bić. Spłakany obserwowałem całą scene, ale dla mnie była tak brutalna, że ukryłem się pod kołdrą. Spod kołdry słyszałem jak Schlatt wzywa ochroniarzy, a oni wyprowadzają ledwo przytomnego Hawkinsa. Schlatt odkrył całego zapłakanego mnie z kołdry. Widziałem że, przejżał mnie wzrokiem i do tego się zarumienił.
- Hej wszystko okej? - zapytał mnie z nutą zmartwienia w głowie - Nie wiedziałem że, Hawkins potrafiłby zgwałcić 19 latka.
Gdy usłyszałem słowo „zgwałcić" z jego ust, rozryczałem się jeszcze bardziej. Schlatt próbował mnie przytulić, żebym się uspokoił, ale ja cały czas odsuwałem się od niego. W końcu zlitowałem się nad nim i dałem się przytulić, a Schlatt zaczął mnie uspokajać.
- Shhh spokojnie - powiedział, głaskając mnie po plecach. - Mów prosze, co się dzieje?
Nie chciałem mu mówić. Wyszło by na jaw wszystkie tajemnice, które ukrywałem przed nim, lecz nie wiedziałem, jak zareaguje na to, ale trzeba przełamać pierwsze lody i wreszcie to komuś powiedzieć.🌹
Gdy wyjaśniłem już wszystko, Schlatt popatrzył na mnie wielkimi oczami.
- Masz anoreksje?! Co ty jadłeś przez cały czas? - powiedział. Zatkało mnie dosłownie. Nie mogłem mu powiedzieć, że całkowicie nie jadłem nic przez ten czas.
- N-Nic.. - odpowiedziałem ze skruchą. Schlatt popatrzył na mnie groźnie. Bałem się, że coś mi zrobi, lecz jedyne co zrobił to wzdychnął.
- Przenoszę cię do mojej sypialni dla bezpieczeństwa - rzekł patrząc mi w oczy - Będziesz przy mnie 24 na dobe, trzeba cie pilnować nawet przy jedzeniu
Zrozumiałem, że teraz co zrobiłem było błędem i przez to będe teraz pod jego opieką. Schlatt opatulił mnie szlafrokiem i wziął na ręce. Nie spodziewałem się po nim tego. Poszedł ze mną do swojego pokoju, gdzie ubrałem się i ruszyliśmy do jego biura.
Biuro Schlatta było nawet przestronne, z widokiem na morze i z dużym akwarium. Troche wyglądało jak biuro kasynowe, pomijając, że jest tu bilard. Bez zamysłu Schlatt usiadł za biurkiem, a mnie usadowił na jego kolanach. Poczułem się dziwnie, że pozwala mi siedzieć na jego kolanach. Schlatt zaczął pisać i załatwiać jakieś ważne papiery. Zaczeło mi się nudzić, więc wziąłem słuchawki, włączyłem muzyke i oparłem się o klatkę piersiową Schlatta. Na ten gest Schlatt uśmiechnął się szeroko. I tak minął nam czas do kolacji. Wiadomo, kolacje musiałem jeść pod okiem Schlatta, bo wiedział że, jestem zdolny do niejedzenia. Pod koniec dnia, położyłem się w jego łóżku na drugim końcu łóżka. Schlatt obrócił się do mnie twarzą uśmiechnięty i powiedział „dobranoc". Byłem zbyt zmęczony by mu odpowiedzieć. Zamknąłem oczy i zasnąłem. Może nie było tak źle?
CZYTASZ
Until It Doesn't Hurt • Schlatt x Quackity
Lãng mạnQuackity, 19 letni brunet zostaje zgwałcony przez ojca i sprzedany za grube pieniadze do szefa mafii Schlatta, 24 letniego szatyna. Sekrety Quackitiego (np. anoreksja, gwałt) zaczynają wychodzić na jaw, a Schlatt zaczyna się nim dziwnie opiekować, p...