Wynoś się stąd nie che ciebie znać!-krzykneła Luz dowiedziała się czytając mój pamiętnik ten prawdziwy innymi słowy wesła mi do głowy gdy spałam.
Hunter? Spojrzałam na niego z myślą że mnie poprze. Jednak ten tylko wyszedł jak bym byłam nawet nie warta złamanego ślimaka.
Wynoś się!
Spojrzałam z pogardą na ich wszystkich.
Coś było bardzo nie tak nawet nie pamiętam o co się stało pamiętam tylko że wysuciałam ich z głowy.
Ech do zobaczenia skrzacie. Po tych słów wysłam bez niczego wiedziałam że coś im zrobię nie ja ale moja magia od jakiegoś czasu mi swankowała.
Więc nawet mi nić nie było poprzednie.
Żegnaj mały skrzacie.
Poszłam po czym się teleportiwałam w jakieś inne nieznane mi miejsce
Zajebiście! Nie dość że mi magia szwankuje to jeszcze mnie wywaliła ¢huj wie gdzie.
Dobra co mam w kieszeniach 4 zł
sztuce z maka, paczka chusteczkę, rękawiczka, szczotka z lusterkiem i nożyk. Jesteś włosy nie odrosły ale uszy już tak.
Przydało by się je obciąć by pasowały do tego świata.
Lusterko i ciach.
Poza niebieską krwią nić się nie zmieniło. Czasem mi już niebieska leciała ale to cegół.
Najgorszym przypadku będę się puszczać za schorzenie już to robiłam za informację. Nawet 84 letnimi typami.
Pomyśleć że kiedyś wierzyłam w miłość. Ludzie są większymi idiotami niż wiedźmy może ktoś ma jakiś stary domek w lesie lub za lekcję magi uda się gdzie zamieszkać.
CZYTASZ
Munder siostra Hunter One Shot Chyba
FanfictionNikt tego nie czyta W skrócie. Jesteś Muder. O 4 lata starsza od Hutera.