Kocham cie ,ale ci tego nie powiem /sebastian#nikola

10 amusement park czyli wesołe miasteczko

Pov seba
Wczoraj znowu spędziliśmy cały dzień w łuzku muszę cos wykombinować żeby nam się nie nudziło dzisiaj bo J tak dalej będzie do nikola będzie w ciąży Dobra wiem
S: nikola wstawaj - powiedziałem przez słodkim tonem całując ją po policzku
N: mhm - mruknęła coś po nosem i się bardziej we mnie wtuliła
S: nikolka wstawaj zabieram cie gdzieś
N: gdzie - odetwala głowę odmojej koszulki
S: zobaczysz - uśmiechnąłem się
N: No powiedz No- powiedziała błagalnym tonem
S: nie, wstawaj już ubieraj się
N: dlaczego taki jesteś? - powiedziała jak mała dziewczynka
S:jaki ? - powstałem ciekawe odpowiedzi
N: już nie ważne - obruciła głowę do szyby i J się nie odezwała

Jechaliśmy w ciszy aż nie dojechaliśmy na miejsce

Pov nikola
Gdy wysiedlismy z auta zamarłam przedemną stał ogromny mur spojrzałam w górę I zobaczyłam wielkimi literami "amusement park" czyli wesołe miasteczko jak to zobaczyłam obrazu na mojej twarzy pojawił się uśmieszek czy seba zabrał mnie do wesolego miastaczka on ? Nie mogę w to uwierzyć
S: I jak podoba się? -zapytał kładąc ręce na moje biodra
N: ty jeszcze sie pytasz - Odwróciłam się I spojrzałam na jego piękne oczy
S: to jak podoba się? - zapytał się jeszcze raz z swoim łobuziarskim usmieszkiem
N: jasne że tak !! - krzyknelam i złapałam go za rękę I pociągnęła go do wejścia do wesołego miasteczka

Seba kupił bilety i Weszliśmy do środka
N: to gdzie idziemy - zapytalam bladyna
S: hmm ...a gdzie chcesz iść?- zapytał spodgladając na mnie z góry
N:może tam ? - pokazalam ręką na młot , który stał w oddali ale był wysoki i widziałam jak ludzie krzyczeli ja taż tak chciałam może trochę się bałam ale miałam ochotę się wydrzeć
S: a nie będziesz się bała?
N: nie , nie jestem małą dziewczynką chłopczyku - powiedziałam obudzonym tonem on mysl że będę się bała pf udowodnię mu ze sie nie boję takich rzeczy
S: dobra dobra tylko się nie obrażaj idziemy tak chodz - powiedział I podnousł ręce w gęściej obrony
N: okej to chodzi - byłam szczęśliwa i obrazu mi się poprawił humor a tem kretem tylko się zamnie śmiał ale ja miałam ma niego wywalone

Usiedliśmy na tem młot i Pan jeszcze sprawdzał czy jest wszystko w porządku nie powiem byłam trochę wystraszona ale przecież mu tego nie powiem bp naprawdę wyjdę na małą dziewczynkę
Młot ruszył w górę I w dół I przy okazji się kręcił ja krzyczałam i też się śmiałam dziwnie się czułam nie czułam strachu bo seba był przy mnie ale dlaczego ? Dlaczego przy Sebastianie czułam się bezpieczna? Dlaczego ? Nie wiem tego

Młot się zatrzymał a ja miałam rozczochrane włosy I się czylam jak bym wykrzyczała to co czyje , czyłam się wolna Jezu jakie to było fajne chce jeszcze raz
N: seeeeebaaaaa - Przydłuzylam literki
S: tak ? - zapytał zaciekawiony
N: puzdzismy jeszcze raz ?
S: No chyba śnisz idziemy teraz do domu starachu - powiedział w tym jego usmieczkiem , którego kocham nie stop nie nikola ogarnij sie nie możesz się w nim zakochać nie