Załamana Mei i ciekawa historia

18 4 2
                                    


                              * * *

Westchnęła cicho i usiadła zrezygnowana na podłodze
— Nigdzie go nie ma —
Usiadła obok niej Mizu i poklepała ją po głowie
— Znajdzie się! —
Uśmiechnęła się słodko
— Może~ —
Cicho szepnęła ostatnie zdanie, mimo to Białowłosa słyszała.
— Gdzie on może być? —
Spojrzała na dziewczynę
— Hmm...Może w jakimś sekretnym pomieszczeniu? Demony lubią zamykać ludzi w pokojach bez drzwi —
Mei westchnęła cicho załamana i skuliła się
— Co jeśli się nie odnajdzie? —
Mizu znowu zaczęła tarmosić jej włosy
— Nie przejmuj się, może go nie zjedli —
Zaśmiała się, a Mei spojrzała się wzrokiem "To nie było śmieszne"
—  A jak już tak rozmawiamy...To mam pytanie, dlaczego te demony tak nas chcą zabić? —
Spojrzała na nią dosyć poważnie Mizu, przez co przeszedł ją dreszcz. Po chwili spojrzała na podłogę, a bardziej tak jakby w nicość.
— Sama nie wiem, lubią nas dręczyć, ich pożywieniem jest strach oraz myśli samobójcze, oraz oczywiście samobójstwo —
Spojrzała kątem oka na Mei. Białowlosa przez chwilę milczała
— Jak się tu znalazłaś? —
Cicho szepnęła niepewnym głosem, Mizu spojrzała na nią ze zdziwieniem że pyta.
— Naprawdę chcesz wiedzieć?! —
Uśmiechnęła się szeroko i przybliżyła się do niej. Białowłosa przytaknęła cicho z lekkim uśmiechem. Dziewczyna była bardzo zdziwiona i szczęśliwa że Mei spytała ją o tą rzecz, nigdy nikt nie był nią zainteresowany czuła się naprawdę wyjątkowo.
Zaczęła opowiadać o swojej przyszłości, była młodą idolką. Była dość popularna, można by było powiedzieć że jej życie jest idealne, jednak tak nie było. Wydawnictwo znęcało się nad nią, musiała jeść jak najmniej, nie mogła odpoczywać, kazali jej ćwiczyć cały czas, bez przerwy, często krzyczeli na nią jeśli zrobiła coś źle, a nawet bili. Seksualizowali ją, mimo że wyglądała jak dziecko. Nie mogła odejść, nie dość że kochała swoich fanów, to jeszcze szantażowali ją. Pewnego dnia poddała się, nie miała już siły żyć, już nic nie miało sensu. Ale chciała być popularna. Więc nagrała swoją śmierć, dużo osób w komentarzach na live, pisało żeby przestała, że jest super osobą jednak Mizu nie posłuchała. Skoczyła z mostu trzymając dalej telefon. Przez to faktycznie stała się popularna, nawet po śmierci.

Mei była bardzo zdziwiona historią Mizu. Nie wiedziała co powiedzieć
— Przykro mi...—
Wydusiła z siebie tylko to, Niebieskowłosa uśmiechnęła się szeroko i rzuciła się na dziewczynę z przytulasem. Nigdy nie doznała chociaż odrobinę miłości i uwagi więc była przeszczęśliwa.

                               * * *

Sekretny budynek samobójców Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz