Pov: Izuku
-Wstawajcie! - obudził mnie krzyk blondyna
Powoli otworzylem oczy i zobaczyłem ze jesteśmy juz na miejscu
- O wstales?! - zapytał zdziwiony blondyn
- co?- zapytalem troszkę podirytowany sytuacja
- nic nic...bierz dziecko i idziemy - czerwonooki wyszedł z pojazdu i wziął nasze walizki
Wyszedlem z pojazdu i wziąłem Róże na raczki
Jaka ona była słodka szkoda, ze teraz będzie się skupiać na nauce nie na zabawie ze mną
╥﹏╥
Skierowalismy się do klatki blondyn otworzył pewnie. Jak wejdziemy do domu to mi wszystko da. Czy da?! Nie wiem no cóż "YOLO"
Nr. mieszkania 69 zanotować piętro 9 (no co muszą być jakies charakterystyczne znaki bym JA mogła zapamiętać)
-Dobra wiec tak - powiedział Katsuki gdy Odłożyłem Róże na kanapę - proszę o to klucze ta karteczka to kod do klatki - podał mi rzeczy i dodał - choć oprowadzę cię po domu tylko daj te papiery małżeńskie -skończył blondyn
- Spoko juz daje - dałem papierek - to oprowadzaj po królestwie
-psk - parsknal blondyn i mnie oprowadzał - tu masz salon z kuchnia cos co juz poznales na pewno wiec choć na górę po prawej jest sypialnia małej po lewej twoja są połączone do oddzielnych łazienek na końcu korytarza jest mój pokój i gabinet - dość szybko oprowadził mnie blondyn
- Dobra to ja przeniosę mała do jej pokoju
-Ym okey?
-ym... - niezręczna cisza cos co najbardziej nie lubieBlondyn odszedł a ja poszedłem na dół po mała wszedlem do jej pokoju i zobaczyłem piękny pokoik w zielona kolorystykę z motywem żabki wysokie lóżeczko biurko a w rogu zabawki po prawej w ścianie wbudowana szafa
*jednak ma serce*
Pomyślałem i odlozylem mała do łóżka rozpakowalem jej ubrania zabawki i zeszyty do szkoły
*czas na mój pokój*
Wszedlem do pokoju na przeciwko i zobaczyłem zwykły ponury pokój z materacem i szafą
*jednak nie ma*- smutne - odrzeklem pół głosem - nawet biurka nie ma
- ...- odrzekł glos z tylu szybko się obróciłem i uderzyłem w twarz tego delikwenta
-Wow masz sile - rzekł blondyn
-Ojj przepraszam, ale pamiętaj nigdy nie podchodzi sie mnie od tyłu - odpowiedziałem
- i jak podoba ci się twój pokój -
*on tak na serio czy tylko żartuje*
- małej pokój jest śliczny dzięki - staralem się wyminąć ten temat
- a twój? - zapytal się jak debil
- um...- ta jak przyznac że jest beznadziejny?! Izuku ogarnij sie
-Ta wiem jest beznadziejny - ufff - twoj pokój to ten nastepny -
-dzieki - odparlem I skierowalem sis do nastepnego
- a ten podoba ci się? - zapytał
Ja stałem zamurowany dlaczego?Było tam wielkie, piękne, miękkie (sprawdzałeś juz jak? Kiedy?) łóżko biurko, taki kokon "gruszka" ( miałam kiedyś taki o jessu najlepsza rzecz ever) oczywiście szafa i biblioteczka po prawej stronie przejście do kolejnego pokoju pewnie łazienki, a wszystko w odcieniach jasnego zielonego i beżu
- WOW - to było jedyne słowo jakie wydusil z siebie zielonooki zanim wskoczył na łóżko - ją tu zostaje do końca swego życia
- ojeju jeju masz córkę a wciąż zachowujesz się jak dzieciak no cóż w takim razie sam ziem katsuzon - odparł blondyn
- ANI SIĘ WAŻ - krzyknął zielono włosy
- haha- blondyn zaś miał się pod nosem (ciszej bo dziecko obudzicie '-n-')
- haha- zielonooki sam zaś miał się ze swojej głupoty
Nagle ktoś złapał blomdyna za noge
-Hej - rzekła malutka dziewczynka docierając swoimi piastkami oczy (mówilam)
- Cześć bachorku - rzekł Katsuki
- Mama!! - mała rzuciła się na zielonowlosego
- Ha?! - zadziwił się zielono włosy wciąż nie zauważając całej sytuacji nagle rzekł - 1:0 dla mnie :))
- psk -psyknął blondyn
-Berry od dziś mów na tego pana *pokazalem palcem na blondyna* tata - nauczyłem córeczkę
-Ok - przytakneła dziewczynka - tata masz coś do jedzenia? Bo usłyszałam katsuzon - zapytała się blondyna
- Tak jasne już wam zaraz dam tylko chodźcie- odrzekł blondyn dziewczynka jako pierwsza zbiegła na dół
Gdy wstawalem dodał jeszcze - 1:1 remis - i mrugną okiem
Aaaa powoli przegrywam z podszywanym tata dla mojej córki************
Gdy obiad był podany moja Rose rzekła
- Proszę pa- znaczy tato pamiętaj nigdy nie daj mamie gotować okropnie gotuje, a raz nawet spaliła nasze stare mieszkanie - Nie musialas tego mówić
- Rose! - krzyknąłem, a blondyn zaczął się śmiać
- Bachorku spokojnie nie dam mu gotować po za tym trochę go nam wiem jak gotuje - zwrócił się do mojej córki
- Kachan! - zawstydzaja mnie hhh by zmienić temat odparłem - po jutrze jest rozmowa kwalifikacyjna miej wolny czas Katsuki od 12 - odparłem
- Będę w końcu to był jeden z warunków małżeństwa - odpowiedział blondyn - nie obrazisz się jeśli jutro przyjdą Kiriszimowie?- zapytał blondyn
- o kiri ma omegę kogo? - zapytalem - jestem tez zdziwiony ze wasza przyjaźń przetrwała - powiedziałem przesmiewczo
-Minę zaraz cos sugerujesz deku?! - zapytał zdenerwowany
-Nic nic - odpowiedziałem - ale.. - nie dokonczylem bo córka mi przerwała
- Mama i tata flirtuja - jakby nic jadła dalej
-ROSE/BACHORKU!!- krzyknelismy równocześnie cali zawstydzeni ja schowalem twarz w ręce a blondyn psyknął na moją córkę i odwrócił wzrok
- Miałam racje - rzekła dumnie dziewczynka - Mama i tata flirtuja, a teraz są zawstydzeni tym ze to prawda i odwrócili wzrok - dopowiedziala by nas bardziej ośmieszyć
Blondyn wstał i wyszedł do swojego pokoju, a zkrzyczalem moja córkę *co ona ma w glowie* pomyślałemPo posprzataniu stołu przyszykowanie malej ubranej na jutrzejsze przyjscie i zadeklarowała ze lidze spać, polozylem się spać....
*TESKNIŁEM ZA WAMI PRZYJACIELE*
======================================
Szczerze myslałam, że wyjdzie to gorzej no nic macie tu kolejna część i wiem malo osób czyta ta powieść ale proszę powiedzie ci co czytają czy chcecie żeby to Eri była taka suka jak Damian czy właśnie żeby nasza rose taka była i nie dopuszczała do przyjazni swojej z eri mimo misji ojca?
CZYTASZ
"Misja"//bkdk//My hero academia x Spy x family//Deku Bakugou Villain//Omegaverse
FanfictionTaki Spy x family wersja my hero academia bkdk z omegaverse xD postaram się jak najczęściej wrzucać rozdziały i w miarę długie wyjasnijmy sobie parę rzeczy: -bkdk nie lubisz nie czytasz - sorry za orto lub pomyłka w pisaniu imion/nazwisk z boku no...