🌸7. Gra w butelkę🌸

13 1 0
                                    

Per. 3 Rzeszy

Graliśmy jeszcze chwilę w butelkę. IJ zakręcił i wypadło na zsrr. O kurwa... Już wiem co imperium japońskie planuję więc... Zastanawiałem się czy po prostu na chwilę nie uciec.

-To p czy w?

-Biorę wyzwanie-odpowiedział związek radziecki imperium japońskiemu. IJ tylko posłał mi swoje wredne spojrzenie.

-Pocałuj rzeszę >:]

-Okej. - zsrr nie przejął się tym jakoś bardzo. Ale za to ja byłem już cały czerwony.

Per. Zsrr

IJ kazał mi pocałować rzesze. Nie widzę w niziołku nikogo więcej niż przyjaciela więc nie będę miał z tym problemu. Tylko bardzo dziwne jest to że rzesza zrobił się czerwony i zaczął się jąkać. Wszyscy się na nas gapili. Przybliżyłem się do twarzy młodszego. Teraz na jego twarzy było widać wyłącznie czarny krzyżyk. Złączyłem nasze usta w krótkim delikatnym pocałunku. Usta rzeszy miały przyjemny smak i były bardzo delikatne. Na początku nie ogarniał co się stało ale po chwili odwzajemnił pocałunek. Trwało to bardzo krótko. Odkleiłem się od ust mniejszego i spojrzałem na jego twarz. Wyglądał nawet uroczo z rumieńcem na twarzy. Nie przejąłem się pocałunkiem, bo traktuje rzeszę wyłącznie jak przyjaciela. A może jednak? Nie no, nie ma mowy. A może jednak? Nie no zsrr uspokój się. Graliśmy jeszcze przez około 30 minut w butelkę. W końcu około godziny 1:30 wszyscy rozeszli się do swoich pokoji. Poszedłem do łazienki. Umyłem się i przebrałem w piżamę a dokładnie w zwykłe dresowe spodnie i bluzę. Po wyjściu z łazienki udałem się do pokoju w którym wszyscy spali.
Rzesza już spał. IJ i FW też już pogrążyli się we śnie. Położyłem się obok rzesi tak, żeby go nie obudzić. Przykryłem mniejszego kołdrą, bo najwidoczniej zasnął przypadkiem i nie zdążył się przykryć. Popatrzałem się na niego. Wyglądał tak uroczo... Нет! Nie mogę się zakochać w chłopaku. A może jednak? :3. Traktuje rzeszę wyłącznie jako przyjaciela. Nic więcej. Ehh czemu uczucia muszą być takie zagmatwane?! Ojciec by mnie zabił gdybym zakochał się w chłopaku. Z resztą czym ja się przejmuje? Nie ma szans żeby spodobał mi się chłopak. Leżałem na łóżku i wpatrywałem się w sufit. Spędziłem w taki sposób jakieś 30 minut. Była już godzina 2:00. Szkoda, że męczy mnie bezsenność. W końcu zasnąłem.

Sen zsrr

Siedziałem sobie na łące. Obok mnie siedział rzesza. Robił wianek z kwiatów, a dokładnie z mleczy. Było chyba lato. Oglądaliśmy razem wschód słońca a rzesza robił przy tym dalej wianek. Czułem się jakoś dziwnie... Nie ma mowy żebym coś do niego czuł... Było tak przyjemnie... Dawno nie spędzałem tak czasu... Promienie wschodzące słońca padały na moją twarz. Rzesz odwrócił się w moją stronę. Założył mi z uśmiechem wianek na głowę. Na ten gest również się uśmiechnąłem. Siedział koło mnie. Oparł swoją głowę o moje ramię. Zmienił swoją pozycję i mnie przytulił. Również go przytuliłem. Nagle poczułem okropny ból w plecach... O nie.. Rzesza wbił mi nóż w plecy.. Czułem się okropnie...

Per. 3 rzeszy

Obudził mnie jakiś cichy krzyk. Szybko podniosłem się i usiadłem na łóżku. Spojrzałem na zsrr, który miał wymalowane przerażenie i odrobinę smutku w oczach.

-Zsrr wszystko okej? - zapytałem zmartwiony.

-Tak.. Jest okej.. - odpowiedział dość spokojnie. Nie wiedzieć czemu przytuliłem wyższego. Wydawał mi się jakiś przygnębiony... Nie zareagował na to. Zsrr położył się z powrotem spać. Też położyłem się spać i w końcu zasnąłem.

Time skip

Per. Zsrr

Chwyciłem mój telefon i spojrzałem na ekran. Była 5:40. Usiadłem na łóżku. Wpatrywałem się w śpiącego rzesię. Wyglądał tak spokojnie... Нет! Zsrr nawet tak nie myśl! Ehhhh... Zacząłem przeglądać Instagrama. Ble aż mi się chciało wymiotować od tych przesłodzonych od miłości postów... Сука влять! Ja się pytam jaki idiota wstawił zdjęcie mnie i rzeszy jak się całujemy!?!? Odłożyłem telefon na szafkę. Wziąłem książkę i zacząłem czytać. Czytałem sobie "igrzyska śmierci" całkiem ciekawe. Straciłem poczucie czasu. Z czytania książki wyrwał mnie spokojny głos rzeszy.

-Co tam robisz? - zapytał

-Czytam. Czemu nie śpisz o tak wczesnej godzinie?

-Huh? Jest już 8:00 - odpowiedział. Rozmawiałem z nim jeszcze chwilę ale to raczej były takie zwykłe pytania żeby przerwać ciszę. Po skończeniu porannej rutyny udaliśmy się wszyscy na śniadanie. Nauczycielka oznajmiła że będziemy nocować dzisiaj w lesie i spędzimy tam cały dzień ;-;. Gorzej być nie mogło.

---------------------------------------------------------hejka! Mam ważne pytanie: czy chcecie ship zsrr x rzesza? Jeśli nie chcecie to mogę sprawić żeby zsrr się odkochał. Piszcie jeśli coś wam się w książce nie podoba. Przepraszam że rozdział taki krótki. Życzę wam miłego dnia! :3
---------------------------------------------------------

Dlaczego muszę cierpieć? ~countryhumans III Reich Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz