Wilbur Soot
Czy jak umrę to ktoś zapamięta mój głos, wygląd charakter?
Czy jak pochłonie mnie ziemia ktoś wspominać będzie o mnie?
***
Gdzie popełniłem błąd?
W którym momencie nie zauważyłem dziury, przez którą rozpadło się moje państwo?
Moje państwo - rozpadło się jak domek z kart.
A ja?
A mnie przygniotły te wszystkie karty.
***
Zakasłałem kiedy poczułem jak krew napływa mi do ust.
Oddech staje się coraz trudniejszy do złapania.
To boli, to tak bardzo boli.
Moje powieki stają się coraz bardziej cięższe.
***
Boli... Boli coraz bardziej....
Nie mam siły walczyć dalej,
To koniec...
***
Czy ktoś mnie zapamięta?
Czy ktoś zapamięta prezydenta L'Manberga, który zdycha teraz jak bezdomny pies?
Zamykam oczy i kładę głowę na piasek.
Nie mogę oddychać. Pierś zapada się i unosi coraz wolniej.
Zamykam oczy.
Coś słyszę...
Tam hen, hen daleko ktoś mnie woła...
Nie mogę wstać, ni podnieść powieki.
Ból powoli ustępuje i przychodzi poczucie ulgi. Oplata mnie jak ciepły koc w zimową noc. Daje ukojenie i spokój...
•••••••••••••••••••••
24.05.2023
Krótki one shot z stycznia tego roku (mam słomiany zapał jeżeli chodzi o dokańczanie starych prac). Trochę poetycko wyszła ta końcówka. Planuję następna część pierwszoosobowego one shota, z Wilburem w roli głównej, aczkolwiek nie wiem kiedy się za to zabiorę. Mam nadzieję, że nie prawie pół roku.
CZYTASZ
There WAS a special place | Mcyt One Shots
Fanfic"My unfinished symphony, forever unfinished." ! Opowiadania dotyczą fikcyjnych postaci !