Prolog

115 3 2
                                    

Hejka, jestem Zach. Mam 15 lat. Dzisiaj ostatecznie moje życie się zakończyło.
Moi rodzice dowiedzieli się o tym że uwielbiam rodzinę Afton. Przynajmniej do mojej osiemnastki siedzę w szpitalu,na specjalnie zrobionym oddziale dla takich osób jak ja.
Zaczęło się to dwa lata temu - pierwszy raz zobaczyłem na internecie Williama Aftona. Więc zacząłem czytać, i tak dowiedziałem się dość sporo. Nikt o tym nie wiedział,dopóki moi rodzice nie przekopali mojego pokoju i znaleźli teorie które napisałem w oparciu o grę jak i samych Aftonów. Rodzice wezwali mnie na rozmowę i stwierdzili,że nie mogę tak żyć. Kazali mi spakować praktycznie wszystkie moje rzeczy. Dzisiaj tam jadę,aby dać się zamknąć na oddziale.
Ciekawi mnie jak mam się niby z tego wyleczyć,skoro pokoje dwuosobowe na oddziale rodziny Afton na którym będę przebywał, każdy pokój ma patrona,dobieranego pod względem wiedzy na jego temat. No cóż,nie mam wyjścia, jeżeli już mam tam być,to jako patrona chciałbym Williama, Michaela lub Henry'ego...
Dojeżdżamy do szpitala. Ja ze słuchawkami na uszach,słucham piosenki o rodzinie Afton,która jest moim ulubionym utworem.
- Zach! Wysiadka! - słyszę głos ojca. Czas dać się zamknąć jak zwierzę.

Szpital Specjalny, oddział Five Nights at Freddy's z oddziałem Rodziny AftonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz