6

15.4K 685 105
                                    

Wczoraj postanowiłam nie robić mamie żadnych wyrzutów z powodu ślubu, o którym mi nie powiedziała. Po prostu zabrałam od niej Darcy, pożegnałam się i udałam do domu przemilczając temat i zostawiając go na inny dzień, gdy będziemy same.


Od godziny siedzę w pustej kawiarni i czekam na upragnioną czternastą trzydzieści, bo o tej godzinie mogę wyjść i pójść do domu. Umówiłam się z Zayn'em na film w moim domu i nie mogę się doczekać. Myślę, że zaprzyjaźnimy się i będę miała z kim pogadać, gdy będę czuła się samotnie.


Po dłużących się kilkunastu minutach wychodzę z kawiarni i zamykam za sobą drzwi na klucz. Dziś wyjątkowo zamykamy tak wcześnie, bo każdy postanowił wziąć sobie wolne, więc jest mi to na rękę.

Darcy jest z moją mamą na placu zabaw i wróci dopiero późnym wieczorem, więc mam trochę czasu dla siebie.


Wchodzę do domu i zastanawiam się co ubrać. W sumie to tylko spotkanie na seans i to na dodatek w domu, więc chyba założę zwykłe dresy.

Głęboko wzdycham i ruszam do kuchni, by przygotować coś do jedzenia na dzisiejszy wieczór. Zabieram się do robienia pysznej zapiekanki makaronowej i nawet nie zdaję sobie sprawy, że jest już tak późno, dopóki do moich drzwi nie puka Zayn.


- Idę! - krzyczę i ściągam z dłoni rękawicę kucharską, ruszam do przedpokoju i otwieram drzwi.

- Cześć, Bella - uśmiecha się Zayn i podaje mi butelkę białego wina.

Przytulam się do niego i czuję miły zapach męskich perfum i... i papierosów.

- Hej - odpowiadam i dziękuję mu za wino.

Wpuszczam Zayn'a do środka, a sama ruszam do kuchni by dokończyć zapiekankę.

- Może pomóc? - pyta Zayn.

- Nie! - odkrzykuję i biorę w dłoń naczynie z zapiekanką.

Idę do salonu i stawiam je na stole, a Zayn zaczyna się śmiać.

- No co? - jęczę i chwytam za pilota, włączając TV.

- Myślałem, że dziś będziemy pić colę i jeść chipsy, a Ty przygotowujesz jakąś kolację - głupio się szczerzy, a ja wzdycham.

- Nie dołuj mnie, błagam.


Skaczę po kanałach i w końcu znajduję odpowiedni film.

- Gwiazd naszych wina? - Zayn unosi brwi w grymasie i opada na poduszki - Bella, proszę Cię!

- Oh, zamknij się i masz - wciskam mu w dłoń talerz z zapiekanką i skupiam się na filmie.


Oglądam go chyba czwarty raz, ale znów się popłakałam. Jest bardzo wzruszający i.. mój Boże, po prostu go uwielbiam.

- Tylko nie to - mówi Zayn i mierzy mnie wzrokiem - Ocieraj te łzy i wychodzimy.

Mulat wstaje z kanapy i odkłada talerzyk na stolik. Wyciąga do mnie dłoń, którą łapię i ciągnie w stronę przedpokoju.

- Gdzie? - pytam.

- Zobaczysz - wzrusza ramionami i zakłada buty, a ja przypominam sobie o mojej córce.

- Nie mogę. Moja mama ma przyprowadzić Darcy wieczorem i będzie głupio, gdy zastanie pusty dom.

- Daj spokój, zadzwoń do niej i powiedz, że wychodzisz z kolegą.

My princess || Harry Styles [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz