26

43 1 4
                                    

Per.edd

Byłem z mattem na kastingu mody bo nie chciał iść sam wruciliśmy do domu odrazu chciałam iść w kraine snów ale chciałem powiedzieć chlopaką że wruciłem weszłem wpierw do pokoju toma otworzyłem drzwi i je zamknęłem miałem wtf na mordzie poszłem szybkimi tempem do pokoju i zaczęłem rysować po godzinę przyszedł rudzielec podeszedł do mnie i mnie przytulił od tyłu po chwili poczułem że ktoś mnie podnosi to był rudy zaniósł mnie na łóżko i położył się obok mnie wtuliłem się w niego i zaśmiałem

***Tymczasem u dziewczyn***
Piszę z perspektywy Patryci

P&M:I'm a Barbie girl, in the Barbie world
Life in plastic, it's fantastic!!
You can brush my hair, undress me everywhere
Imagination, life is your creation
Come on, Barbie, let's go party!!
I'm a Barbie girl, in the Barbie world!!
Life in plastic, it's fantastic!!!
You can brush my hair, undress me everywhere
Imagination, life is your creation!!!
P:hahahahah
M: koniec!
Martyna wykończyła muzykę ale akurat dojechaliśmy do domu weszliśmy do domu rozmawiając i odrazu pognałam po ciuchy i do łazienki wzięłam szybki prysznic i poleciłam do łóżeczka walnełam w miękki materac położyłam się po chwili położyła się też Martyna obok mnie przesunęłam się do niej i się przytuliłam po prostu lubię się przytulać po nie długiej chwili zasnęłam..

Per.tom

Stoję w ciemnym pokoju.. zobaczyłem drzwi a obok dużo krwi wstałem i wydałem z pokój zobaczyłem nasz korytarz ale w krwi podałem do kuchni tam co zobaczyłem przeraziło mnie leżał edd z kulką od pistoletu w piersi pobiegłem do góry do pokoju rudzielca otworzyłem drzwi zobaczyłem matta który trzyma w rękach lustro zbite i w oku ma kulkę odrazu pobiegłem do pokoju torda wykrzykując
T:Tord!!!
Wbiłem do pokoju zobaczyłem torda stojącego nad Patrycią i celujący w jej głowę
T:Tord!?
Odwrócił się i wycelował w mnie
T:tord..?
Stałem z przerażeniem
Tr:to twoja wina..
T; ale co moja winą?
Tr: nie mam oka i ręki
T:chodzi ci o tą akcję z robotem!!
Tr: może
T: wybaczyłeś mi
Tr;ale to nie naprawi mi ciała
T:tordi proszę cię odłóż tą broń
Tr: czemu?
Usłyszałem tylko strzał i znikającego torda
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Wstałem cały spocony rozejrzałem się po pokoju żadnej krwi spojrzałem na torda który jeszcze śpi przytuliłem go
T: przepraszam za tego robata!!nie chciałem ci odebrać reki ani oka Przepraszam przepraszam
Tr:ale to nie twoja wina - usłyszałem głos szerokiego
Tr:to moja
T:wcale nie
Tr:wcale tak
Wstał wziął podszedł do mojej szafy wyjoł sobie mojej nowe kupione bokserki moja bluzkę i spodnie i bluzę która odrazu założył i wyszedł poszedłem się ubrać i do kuchni bo głodny byłem zrobiłem sobie tosty i usiadłem do stołu zobaczyłem na zegarek 5.00!!! Przyszedł tordi
Tr:co się drzesz -spojrzałem na nigo miał zadóża bluzę i spodnie bluski nie było widać
Usiadł obok mnie zabrał mi talerz zostawiając dwa tosty i poszedł do salonu zjadłem to co mi zostawił i poszłem tam gdzie on oglondalismy głupie kanały dopóki nie przyszła całą grupą
E: dzień dobry dziś idziemy na basen
Nic nikomu nie dał powiedzieć
E:no już idźcie się szykować
Poszłem się szykować jak kazał

***Time skip***

Byliśmy już na basenie było mało ludzi więc dużo miejsca dla nas na początku pływaliśmy po woli a potem skoki na bombę zjeżdżalnia wyścigi
P:ejj ludzie!!
Tr:nom
P: patrzcie to Patrycia skierowała nasze wzroki na największąm trampoline (nwm jak się to pisze ale chodzi mi o takie coś

Byliśmy już na basenie było mało ludzi więc dużo miejsca dla nas na początku pływaliśmy po woli a potem skoki na bombę zjeżdżalnia wyścigiP:ejj ludzie!!Tr:nomP: patrzcie to Patrycia skierowała nasze wzroki na największąm trampoline (nwm jak się to...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Pokochasz mnie? tomxtord [zakończene]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz