the beast

19 2 0
                                    

Blake cały czas szedł obok Scotta. Słuchanie jak wielokrotnie mamrotał „Trzymaj się z dala od Allison" było nowym doświadczeniem. Ale na szczęście to się skończyło, gdy obaj weszli do swojej pierwszej klasy. Tam Scott siedział za Stilesem, a Blake tuż obok nich.

– Wciąż się do mnie nie odzywasz? Możesz przynajmniej powiedzieć, czy z twoim tatą wszystko w porządku? To tylko siniak, prawda? Jakieś uszkodzenie tkanki miękkiej? Nic tak dużego? Wiesz, że bardzo źle się z tym czuję, prawda?

Blake skupił wzrok na tablicy z przodu klasy, próbując przypomnieć sobie, jaki był poprzedni temat zajęć. Myślami był gdzie indziej. Blake'a najbardziej interesowała rozmowa dwóch brunetów siedzących tuż obok niego.

– A gdybym ci powiedział, że próbuję rozgryźć tę całą sprawę i... że poszedłem do Dereka po pomoc? – Scott zapytał ponownie, krzyżując ręce.

– Gdybym z tobą rozmawiał, powiedziałbym, że jesteś idiotą, ufając mu. Ale oczywiście nie mówię do ciebie. – Stiles odpowiedział, zanim zadzwonił dzwonek i zaczęła się lekcja. – Co on powiedział?

Blake słyszał już całą historię. Więc nie musiał tego znowu słuchać. Jednak jego ciekawość nie pozwoliła mu skupić się tylko na nauczycielu. Widział wszystkie miny Stilesa, podczas gdy Scott wyjaśniał wszystkie rady Dereka.

– Co? Chce, żebyś wykorzystał swoją zwierzęcą stronę i się wściekł?

– Tak. – Scott potwierdził, wychodząc z pokoju.

– W porządku, popraw mnie, jeśli się mylę. Ale za każdym razem, gdy to robisz, próbujesz kogoś zabić. A tym kimś jestem zwykle ja.

– Wiem. To ma na myśli, kiedy mówi, że nie wie, czy może mnie uczyć. Muszę być w stanie to kontrolować.

– No, jak on cię tego nauczy? – zapytał Stiles.

– Nie wiem. Myślę, że on też nie.

Później obaj zatrzymali się na korytarzu i zaczęli planować, co dalej. Stiles wyjaśnił, że chciał nauczyć Scotta, jak się kontrolować, zanim Derek przyjedzie go odebrać. Blake słuchał ich bez większego zainteresowania. Wiedział, że jedno i drugie byłoby dość niebezpieczną decyzją.

Kilka godzin później Blake wszedł do stołówki. Za nim byli Stiles i Scott. Widział Allison i Lydię stojące w kolejce po jedzenie. Wszyscy trzej bracia poszli na koniec grupy. Czekając na swoją kolej, Blake po prostu rozejrzał się po pokoju i próbował znaleźć miejsce, w którym siedziały dwie dziewczyny.

Chwilę później Blake usiadł obok Lydii. Witając się z ich dwójką, blondyn zobaczył krótką ilość tekstu o jakimś stworzeniu. Allison wyjaśniła mu, że jej ciotka opowiedziała jej jakąś tajemniczą historię o ich rodzinie.

– Chodzi o 'La Bête du Gévaudan'. – Allison nazwała stworzenie z książki.

– Co z kim? – zapytała Lydia, unosząc widelec.

– Bestia z Gevaudan. Słuchajcie. – Allison odpowiedziała i zaczęła cytować tekst z książki. – "Czworonożny potwór podobny do wilka, grasujący w obszarach Owernii i Południowej Dordonii we Francji w latach 1764-1767. La Bete zabił ponad sto osób, stając się tak niesławny, że król Ludwik XV wysłał jednego ze swoich najlepszych łowców, aby spróbował go zabić."

– Nudy. – skomentowała Lidia.

– "Nawet kościół w końcu uznał potwora za posłańca szatana".

– Hmm, nadal nudne. – Lydia, udzielając informacji zwrotnej na temat tego, co czytała Alli, zaczęła jeść swoje jedzenie.

– "Kryptozoolodzy uważają, że mógł to być podgatunek drapieżnika kopytnego, prawdopodobnie mesonychid. Podczas gdy inni uważają, że był to potężny czarnoksiężnik, który mógł zmienić kształt w potwora pożerającego ludzi."

Hearts series 1 || Teen WolfOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz