Chapter 1: Duchy i głosy: Codzienność cz.2

13 1 69
                                    

Nekokuma: Ogłaszam wam że jest 7:00, czyli zakończenie ciszy nocnej. Zacznijcie ten dzien z rozmachem oraz bądźcie przygotowani na wszystko. Miłego dnia!

Już od rana popsuty humor. Świetnie. Mam tak już codziennie słyszeć ten robotyczny głos, przez który mnie uszy bolą? Na samą myśl zaczęły mnie jeszcze bardziej uszy boleć. Odbyłem swoją poranną rutynę i wyszedłem z pokoju.

???: ODDAJ MI TO!!!

To znowu nasze klocące się duo. Maksim i Olivia. Ciekawe co tym razem Maksim zrobił. Maksim uciekał z czymś w ręce więc pewnie jej coś zabrał.

Maksim: Nie oddam ci.

Zaczął się śmiać.

Olivia: MASZ MI ODDAC W TEJ CHWILI MOJĄ ROGATYWKE.
Maksim: Bo co mi zrobisz?
Olivia:...

Olivia się na niego rzuciła. Jesteśmy chyba w przeczkolu. To mają być ci Ostateczni?

Olivia: Oddaj mi to!!!
Maksim: Dobra masz, nie chce skończyć z siniakami.

Olivia zeszła z niego i wzięła od niego rogatywke. Podeszła nagle do nich Irys.

Irys: Pamietajcie.  Kto się czubi ten się lubi.

Irys odbiegła i ułożyła palce w serce i pokazała na nich.

Maksim: Ja i ona?

Zaczął się tak śmiać ze przez chwilę krztusił się własną śliną.

Maksim: *kaszl* Wolne żarty.
Olivia: On jest chamski. Nawet nie wiem w  jaki sposób pomyslalas o tym.
Irys: Wiesz, ja w gimnazjum założyłam taki zeszyt co nie. I tam pisałam shipy z klasy, i wypisywałam w jaki sposób jest możliwy oraz co łączy te osoby. Chyba taki zeszyt też muszę tutaj założyć. Mam już pare fajnych shipow.
Yuta: ...
Irys: O siema Yuta! Ty tutaj byles przez ten cały czas?
Yuta: Tak
Irys: O okej. Chodź ze mną do kuchniiii

Wzięła moją rękę i zaczęła mnie ciągnąć w stronę kuchni.

Yuta: Wiesz ze tez posiadam takie cos jak nogi?

Irys nagle stanęła i przestala mnie ciągnąć.

Irys: A no tak.

Poszliśmy do jadalni. Tam siedziała Tomoko wraz z Hiroto.

Irys: Czeeeeeeeść!
Tomoko: Witajcie :)
Yuta: Hej
Hiroto: Cześć.
Yuta: Co robicie?
Tomoko: A nic, tylko sobie rozmawialismy.
Yuta: A to przepraszamy, że wam przeszkadzamy.
Tomoko: Nic się nie stało! Mozecie przeciez z nami rozmawiać.
Yuta: Ok, a o czym wczesniej rozmawialiscie?
Hiroto: Zastanawialismy się nad tym co może byc na reszcie pięter.
Irys: Mam nadzieje, że będzie siłownia! Bardzo mi tego brakuje, bo z chłopakami nie mam gdzie ćwiczyć.
Yuta: W ogole ciekawe kiedy je nam udostępnią.

Usłyszałem trzask drzwiami. Do sali weszła zdenerwowana Olivia, a tuż za nią Maksim, który się śmiał. Olivia podeszła do nas.

Olivia: Możecie go odemnie zabrać? Ciągle mnie denerwuje!
Hiroto: A w jaki sposób?
Olivia: Na przykład zabiera mi rogatywkę i z nią ucieka.

Hiroto wstał i udał się w strone Maksima.

Irys: O o, nie wróże mu szczęśliwego wyjścia z tej sytuacji.

Po chwili Hiroto wrócił.

Hiroto: Mam nadzieje, że juz nie bedzie ci przeszkadzał.
Irys: Nakrzyczałeś na niego?
Hiroto: Nie? Tylko mu starałem się przemówić do rozsądku.
Irys: Uff, czyli jeszcze nie.
Hiroto: ?
Irys: A nic, tylko się nad czyms zastanawiałam...
Zaraz wrócę.

Danganronpa: The Hope Of Eternity [zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz