Głupi rozdział 4

28 2 3
                                    

Zeszłam na dół, ale nie słyszałam muzyki lecz krzyk nastolatków. Poszłam w stronę krzyku, lecz to co tam zobaczyłam to było przegięcie.

Jakiś chłopak się rozebrał do gaci i chciał wskoczyć do płytkiego basenu na główkę. Więc krzyknełam

Y/N:
- stop!!!

Wszyscy natomiast spojrzeli się na mnie i z zdziwieniem patrzyli na mnie. Miałam dosyć tej głuchej ciszy więc ją przerwałam
- koniec imprezy !-

Wszyscy zaczęli krzyczeć że nie więc musiałam ich przekrzyczeć, lecz to nie był problem bo mam donośny głos-

- spierdalaj bo jak nie to będziecie wąchać kwiatki od spodu !!

Nagle wszyscy zaczęli się kierować do drzwi, całe szczęście pomyślałam. Jednak większym problemem będzie posprzątanie tego baizru.

Gdy wszyscy zniknęli zobaczyłam mojego brata, który sobie słodko spał na kanapie. Nie chciałam go budzić, więc sama zaczełam sprzątać.

Jak skonczyłam sprzątać była 4.35, więc pomyslałam że się zdrzemne w pokoju gościnnym. Tak jak pomyślałam tak zrobiłam. Od razu gdy się położyłam na nie wygodnym łóżku odplynełam w kranie Orfeusza.

Pov. Hanma
Jak się rozbudziłem poczułem zapach kwiatów. Nic nie pamiętam z tego wieczoru. Przewróciłem się na drugi bok i poczułem jak łeb mnie napiepsza. Gdy otworzyłam oczy zobaczyłem damski pokój i pamięć mi przywróciła się

Hanma:
-kurwa kurwa kurwa.

Wstałem pospiesznie z łóżka tej jak ona miała na imię , a no Y/N. Co ja najlepszego zrobiłem miałem się tylko dowiedzieć o niej więcej a ja budzę się w jej łóżku.

Zeszłam na dół i poczułem won smażonych jajek, więc udałem się do kuchni, w której zauważyłem kazutore w samych gaciach. Pojebany pomyślałem.

Kazutora:
- a ty co tu robisz ? Chcesz ?

Zapytał się i wskazał na patelnię

Hanma:
-ta, twoja siostra mnie połatała, a że byłem pijany kazała mi się przespać w jej łóżku. Która godzina?

Kazutora:
- 10.20, a moja siostra gdzie?

Hanma:
- nie wiem biadoliła coś że będzie spała w gościnnym.

Nagle uskyszałem jak drzwi do domu się otwierają, a do kuchni weszła mama kazutory i Y/N.

Mama Y/N:
- byś się ubrał a nie paradował w gaciach z dziurą na dupie

Kazutora:
- co! Jak to ? Przecież kupiłem je przed wczoraj.

Hanma:
- dobra ja już idę bo muszę coś załatwić

Tak naprawdę nic nie mam do roboty ale muszę się jakoś zwinąć jak naj szybciej od tej (brunetki/blondynki). Nie lubię jej wnerwia mnie jeszcze na dodatek tego spałem w jej łóżku no kurwa co ja odjebałem.

Pov Y/N:
Obudziłam się o 13. Bolały mnie plecy od tego nie wygodnego łóżka.

I przypomniałam sobie sytuację z wieczoru. Jezu co ja zrobiłam przecież to jest wścipski bachor mający wszystko co zapragnie.

Reszta dnia mineła mi dobrze, ponieważ mama wróciła i nic nie miałam robić

Pov. Hanma

Cały wieczór myślałem o blondynce/ brunetce. Kurwa po mimo że mnie chyba nie lubi to mi pomogła. A jakie ona ma kształty aż mój kolega staje na baczność jak do śpiewania roty. Yy stop! Stop!

Nie idę spać, przecież ja jej nie lubię muszę przestać o niej myśleć.

Jak się ktoś dowie o tym że spałem u niej to mnie zajebią.

Gdy miałem się kłaść spać przyszło mi powiadomienie na telefon. Pospiesznie wstałem z łóżka i podeszłem do komody by odczytać wiadomość.

Kisaki:
- co robiłeś w domu Y/N?
Hanma:
- jak to w domu Y/N?
Chciałem udać głupka bym nie miały wjebki od ludzi dwa razy większych odemnie, chociaż sam mam ponad metr dziewiędziesiąt dwa.
Kisaki:
-nie udawaj głupiego. Za 5 min będę u cb.

Ja pierdole i koniec dobroci

Po około 10 min Kisaki dobijał się do mojego domu.

Kisaki:
-kurwa Hanma otwieraj te pierdolone drzwi.

Hanma:
- grzeczniej i ciszej bo sąsiedzi się poskarżą wynajemcy i mnie wpierniczy.

Po czym Kisaki wszedł do mojego domu od razu kierując się do salonu i powiedział:

Kisaki:
- kto ci pozwolił wbijać się jej na chatę!-wrzasnął na mnie

Hanma:
- mówiłem ci już że masz być ciszej- odpowiedziałem z irytowany, bo zrobiłem to po pijanemu i nie byłem świadom konsekwencji.

Kisaki:
- mam to w dupie i nie zbywaj mojego pytania tylko odpowiadaj na nie- powiedział spokojniej

Hanma:
- nie wiedziałem, że tam mieszka a sam powiedziałeś, że mam się do niej jakoś zbliżyć by nic nie podejrzewała- odpowiedziałem spokojnie i wyciągłam paczkę papierosów, po czym zacząłem szukać zapalniczki. Kurwa nie ma! A ja dziś nie paliłem a jest 3 w nocy i wszystkie sklepy są zamknięte.

Kisaki:
- kurwa miałeś się do niej tylko zbliżyć w taki sposób by ci mogła wszystko powiedzieć - powiedział przez zęby

Hanma:
- właśnie w tym jest problem- opowiedziałem odwracając się, bo to się nie tylko tego tyczyło.

Kisaki:
- jaki ?- powiedział z irytacją w głosie

Hanma:
- że ty nie masz żadnych uczuć. Trzeba budować zaufanie u kogoś a nie o tak mówić komuś coś, więc daj mi do cholery czas by ją zbudować z tą cholerną brunetką.- powiedziałem z zaciśniętą szczęką.

Kisaki:
- dobrze daje ci miesiąc, jeśli zawalisz nie odzywaj się do mnie. Sam zrobię to co chcę z tą dziewuchą i się z tobą nie podzielę. Nara- i wyszedł z salonu.

Po chwili usłyszałem trzask drzwi.

I w tedy znowu pomyślałem o tej motocykliśisce, zdałem sobie sprawę że pewnie śpi, ale ja z nerwów nie wytrzymam bez palenia. Więc wyszłam z domu i zapaliłem silni motoru.

--------------------------------------------------------------
A oto dokończony rozdział 4. W następnym będzie się działo dużo. Niestety też będzie podzielony i nie będzie od razu cały napisany, więc radzę poczekać aż będzie skończony 😘




Nie dokazuj ,, Hanma Shuji x reader" Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz