Kolejny dzień jesieni
Na nowo odkrywam piękno świata,
jakbym się obudziła z okropnego snu.
Żółte liście, co radośnie się uśmiechają.
Czerwona jarzębina z gałązek mruga.
Kasztany mniej i bardziej lśniące i okrągłe.
Ah, jesień, jak ja ciebie kocham...
A z nieba spomiędzy chmur słońce
posyła ziemi ciepłe, miękkie pocałunki.
Coś się dzieje, coś się zmienia,
i u mnie nie jest dobrze do końca.
Ale kiedy modlę się,
o zachodzie jesiennego słońca,
to nagle mam poczucie,
że coś wpadło na swoje miejsce.
I bardziej pełna ta
moja układanka.
CZYTASZ
𝓓𝓮 𝓿𝓲𝓽𝓪 𝓮𝓽 𝓶𝓸𝓻𝓽𝓮 | O życiu i śmierci
PoesíaZbiór moich autorskich wierszy i poematów o tematyce podanej w tytule. Zapraszam Was serdecznie ;)