część 3

69 4 0
                                    

Przechodziłem uliczkami oraz schodami w dół i górę.

Chciałem sobie przypomnieć co zrobiłem źle. Czy naprawdę nie zasługiwałem na miłość? Czy to co ja czuje do niego to coś Nie odwzajmnionego.  To tak strasznie boli a zarazem łagodzi ból.

Boli mnie fakt że ze mną zerwał oraz to że komuś teraz pewnie mówi jak go bardzo kocha. A z drugiej łagodzi dlatego że jest szczęśliwy z kimś kogo kocha.

Dochodząc do domu nie sporzegłem osoby która stała na schodach. Minąłem postać po czym szedłem w górę.

- Jimin? Park Jimin? Usłyszałem męski oraz znajomy głos
Rozejrzałem się by dostrzeć kogoś znajomego.
Gdy już dostrzegłem od razu lekko się uśmiechnąłem.

- Kim Taehyung

- jak ja cię dawno nie widziałem, no chodzi tu bracie - wpadł w moje ramiona.  Na co lekko pozwoliłem się objąć.

Uwielbiałem tylko uściski Yoongiego i tak pozostanie.

- Kuzynie, długo czasu cię nie było w domu - zacmokał.

- Racja, nie było mnie. Coś chciałeś że przybyłeś?

- tak, znasz może Min Yoongi'ego?

- kojarzę - skłamałem  nasz związek był sekretem dlatego chcę się tego trzymać nawet po tym jak ze mną zerwał.

- a pamiętasz mojego przyjaciela Jung Hoseok'a?

- Hmm coś mi miga a co?

- zgadnij, no dalej!  - pokiwałem zrezygnowany głową ale gdy wpadło mi jedno na myśl spojrzałem zaskoczony na niego - tak, spotykają się od dwóch miesięcy  najpierw było to że na seks a  trzy tygodnie temu zapytał się o chodzenie. A ja jako przyjaciel dowiedziałem się  dzisiaj. Od razu do ciebie przyjechałem - ucieszył się. A moje serce na tą chwilę przestało bić.

Dwa miesiące! A  zaledwie pare dni temu ze mną zerwał.

Momentalnie opadłem na ziemię jak długi.

Chwyciłem się za bolące serce które rosło w bólu dość szybko.

- Jimin, bracie! Co się stało - zapytał spanikowany.

- B-boli!- pokazałem na klatkę piersiową. - Z-zaraz z-zemdleje - jęknąłem gdy poczułem jak staje się bezwładny.

Nie minęła minuta a poczułem jak lecę na ziemię.

I Love You Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz