Epilog

2.6K 147 22
                                    

Wtuliłem się mocniej w Darcy kiedy usłyszałem krzyk Liptona. Chłopak wbiegł spanikowany do pokoju i rzucił w nas bronią.
-Ubierajcie się. Twoi koledzy chcą wojny. Teraz.-spojrzałem przerażony na chłopaka i szybko założyłem na siebie dresy,trampki i koszulkę. Darcy pół przytomna zrobiła to samo i wzięła broń. Odskoczyła gwałtownie od okna kiedy ono wypadło w skutek uderzenia. Szybko pociągnąłem ja na dół i ukryłem za ścianą.
-Uważaj na siebie i nie ruszaj się stąd.-pocałowałem ją w czoło i odbiezpieczyłem broń. Darcy zrobiła to samo i pocałowała mnie lekko w usta. Odszedłem od dziewczyny i doczołgałem się do Liptona.
-Nie damy rady. Trzeba będzie uciekać.
-Tego też nie damy rady zrobić. Masz lepszy plan?
-Pozabijać wszystkich.
-Jakiś ty mądry. Już ucieczka jest lepsza.
-Darcy idzie pierwsza, ty zaraz za nią. Będę was osłaniał.
-A ty?
-Im chodzi o Darcy,a nie o mnie.-skinąłem głową i przebiegłem do dziewczyny prawie dostając w głowę.
-Darcy musimy uciekać. Wybiegnij na ulicę,ten czerwony samochód po drugiej stronie powinien być otwarty. Będę zaraz za tobą. Dziewczyna szklistymi oczami spojrzała na mnie i pokiwała głową. Pocałowałem ją namiętnie i pomogłem wstać. Przeszliśmy po cichu do drzwi,a Lipton chronił tyły. Otworzyłem je gwałtownie i popchnąłem Darcy. Dziewczyna zaczęła biec,a ja strzelać do chłopaków. Byli jak bracia ale okazali się świniami. Nagle dziewczyna gwałtownie się zatrzymała a przed nami wyrósł Liam mierzący bronią w Darcy.
-Nie zrobisz mi tego.-szepnąłem a on pociągnął za spust. Ciało Darcy upadło bezwładnie na ziemię a ja spojrzałem na chłopaka. Przekreciłem broń pare razy w dłoni i przystawiłem sobie do skroni. Zaśmiałem się gorzko i pociągnąłem za spust. Moje ciało opadło obok Darcy. Co miałem zrobić? Dać jej ochronę. Co zrobiłem? Zabiłem siebie i ją.
EPILOG SUPER KRUTKI I SUPER DO DUPY

Big Trouble|Z. MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz