Pierwszy taniec

281 9 3
                                    

Mój brat stwierdził, że pójdzie do kolegów i mogę iść z nim, ale odmówiłam. Postanowiłam pójść się napić, usiadłam przy barze i zamówiłam sobie drinka.

Do klubu zaczęli wchodzić różni ludzie. Nie mieliśmy się o co martwić bo trzeba mieć wejściówkę aby tutaj wejść.

Po kilku drinkach poszłam na parkiet. Zaczęła lecieć wolna piosenka a na moich biodrach pojawiły się czyjeś dłonie. Odwróciłam się i zobaczyłam Kyliana.

- Czego chcesz? - zapytałam oburzona, ponieważ nie polubiłam chłopaka po wczorajszej akcji.

- Jesteś na mnie obrażona bo zapytałem się twojego brata czy jesteś jego dupą? - powiedział prześmiewczo i dalej ze mną tańczył.

- Sam pokazałeś swój poziom.

- Oj przestań nie znasz mnie nawet dobrze. - Oznajmił przybliżając się do mnie.

- Nie chce cię poznawać.

- Zatańczymy chociaż razem? - uniósł pytającą brwi.

- Cały czas tańczymy.

Chłopak się więcej nie odezwał tylko tańczył ze mną. Denerwowało mnie, że jest taki pewny siebie. Myślał że jak ma sławę i pieniądze to wszystko mu wolno.

- Odbijany. - odwróciłam się w stronę głosu i zobaczyłam napastnika drużyny.

Mbappé poszukał sobie innej partnerki a ja zaczęłam tańczyć z brunetem. Przez chwilę nic nie mówiliśmy tylko uśmiechaliśmy się do siebie.

- Tęskniłaś? - szepnął mi do ucha.

- Może trochę. - Wtuliłam się w chłopaka i tańczyliśmy w rytm piosenki.

- Ślicznie wyglądasz. - powiedział patrząc mi w oczy.

- Dziękuję. - Uśmiechnęłam się.

Gdy wolny utwór się skończył zaczęły się znowu te imprezowe piosenki. Potańczyłam przez kilka piosenek z mężczyzną a później postanowiliśmy się napić.

Rozmawialiśmy ze sobą jakbyśmy znali się od kilku lat. Nie wiedziałam czy to przez wypity alkohol czy może po prostu ten chłopak na mnie tak działał.

Weszliśmy na balkon gdzie całowała się jakaś para, gdy nas zauważyli uciekli gdzieś. Podziwialiśmy wspólnie oświetlony Paryż, gdy nagle chłopak się odezwał.

- Zasługujesz na wszystkie kwiaty świata. Jesteś taka piękna. Mam ochotę cię pocałować. - Przybliżył się do mnie.

- Neymar... Ja... Chyba... - Jąkałam się bo nie wiedziałam co mam powiedzieć.

Patrzyłam chwilę na jego oczy a później usta. Chłopak przybliżył się do mnie jeszcze bardziej a po chwili poczułam jego usta na swoich. Odwzajemniłam ten gest, gdy zabrakło nam oddechu odsunęliśmy się od siebie.

Pocałowałam Neymara!! Neymar mnie pocałował!! Spokojnie uspokój się.

Mój głos podświadomości nie dawał mi spokoju.

- Dobrze całujesz księżniczko. - Posłał mi ten jeden z swoich czarujących uśmiechów a ja poczułam jak na moich policzkach pojawiają się rumieńce.

- Eres lindo* - Powiedziałam do siebie po Hiszpańsku.

- Gracias a ti también*. - powiedział z uśmiechem a ja popatrzyłam na niego w szoku.

- Skąd ty. - Nie dokończyłam bo chłopak mi przerwał.

- Uczyłem się Hiszpańskiego, gdy grałem w Barcelonie. - Zaśmiał się.

- Zapomniałam, że tam grałeś. - Uderzyłam się otwartą dłonie w czoło.

Chłopak zaśmiał się na ten gest. Stwierdziliśmy, że wrócimy do środka bo robi się trochę zimno.

Resztę imprezy spędziłam w towarzystwie Neymara, Marquinhosa, Messiego oraz mojego brata.

Gdy było po 2 stwierdziliśmy, że będziemy już się zwijać. Anto zamówił taxi i z bólem serca zostawił swoje ferrari na parkingu.

Weszłam do pokoju rzucając w kąt obcasy. Myślałam, że nogi mi zaraz odpadną. Ostatnimi siłami zmyłam makijaż i przebrałam się w luźną koszulkę. Gdy kładłam się do łóżka usłyszałam hałas. Zajrzałam za drzwi i zobaczyłam leżącego na schodach Antoinego. Zdecydowanie za dużo wypił pomogłam mu wstać i zaprowadzić do pokoju.

Wróciłam do swojego pokoju i położyłam się w łóżku. Od ilości wypitego alkoholu bolała mnie głowa. Nie chciałam wiedzieć co będzie jutro.

*****
Następnego dnia obudziłam się z silnym bólem głowy. Wstałam z łóżka i poszłam do kuchni. Gdy weszłam do pomieszczenia usłyszałam dobrze mi znany głos.

- Olivia! Ile można spać jest po 12 - Krzyknął chłopak siedzący przy stole.

- Człowieku przestań krzyczeć. - Chwyciłam się za skroń i usiadłam koło bruneta.

- Jak się czujesz? - uśmiechnął się do mnie czule i podał szklanką z wodą oraz tabletkę.

- Słabo, a ty? - Wzięłam tabletkę i spojrzałam na chłopaka.

- Dobrze do porównania do was nie piłem tyle. - Zaśmialiśmy się.

- Neymar, co tutaj robisz tak w ogóle?

- Przyszedłem zobaczyć jak się czujesz. - Uśmiechnął się do mnie.

- Miło z twojej strony. - Odwzajemniłam uśmiech i popatrzyłam mu w oczy.

Do kuchni wszedł Antoine i popatrzył ze zdziwieniem. Widzieliśmy, że chłopak ledwo chodzi więc Neymar mu pomógł i wytłumaczył czemu tu jest. Geogria przyniosła nam śniadanie. Zaczęliśmy jeść i rozmawiać o różnych tematach.

Pomimo, że nie znałam długo bruneta lubiłam przebywać w jego towarzystwie. Gdy skończyliśmy śniadanie Neymar stwierdził, że będzie już jechał. Mój brat pożegnał się z nim a ja poszłam go odprowadzić.

- Pójdziemy dzisiaj do kina? - Zapytał napastnik gdy staliśmy koło drzwi.

- Pewnie. 18? - Zaproponowałam.

- Tak. Przyjadę po ciebie, ubierz coś wygodnego. - Uśmiechnął się do mnie.

- Tak jest szefie. - Powiedziałam rozbawiona.

- Powiedz Anto, że przyprowadziłem jego samochód. - Pokazał ręką na Ferrari, które stało na posesji.

- Dzięki wielkie. - Podniosłam kąciki ust.

Mężczyzna podszedł do mnie i pocałował, odwzajemniłam to.

- Ładnie wyglądasz, gdy masz na sobie tylko koszulkę i majtki. - szepnął mi do ucha, a ja się zarumieniłam.

- Do zobaczenia Princesa* - Szepnął i poszedł do swojego samochodu.

Wróciłam do kuchni gdzie stał blondyn. Powiedział, że idzie jeszcze spać i zaczął kierować się do swojego pokoju.

- Ej Anto! - krzyknęłam za nim wszedł na schody.

- Co się stało? - Zapytał odwracając się do mnie.

- Neymar przywiózł ci twój samochód.

- O boże dziękuję. - Popatrzył się na górę i złożył ręce jak do modlitwy.

Zaśmiałam się na ten gest. Griezmann poszedł do pokoju, a ja postanowiłam zrobić to samo.

Weszłam do pokoju i położyłam na łóżko. Nie wiedziałam co mam myśleć o tej relacji bo nie jesteśmy razem, ale się całujemy to skomplikowane. Włączyłam sobie Netflix, aby trochę o tym zapomnieć.

••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
901 Słów

Eres lindo* - Jesteś słodki
Gracias a ti también* - Dziękuję ty też
Princesa* - Księżniczka

Witajcie! Mam nadzieję, że rozdział się wam podoba i dziękuję za głosy❤️. Jesteście wielcy. Przepraszam za błędy. Miłego!

match for everything/ Neymar JrOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz