★15★

45 2 0
                                    

Pov. Baekhyun

Moja matka! Moja cudowna rodzicielka wybiegła do tych idiotów z drewnianą pałą, którą zawsze trzymamy za szafą w razie gdyby ktoś nas napadł. Zaczęła bić każdego po kolei i krzyczeć, że jak sobie nie pójdą to zadzwoni po policje. Uważam, że to delikatna przesada mamo.

Zbiegłem szybko wraz z Luhanem na dół, żeby odgonić mame od tych kretynów, ale gdy już tam dobiegłem wszyscy się rozeszli.

- Banda pijaków!! - wykrzyczała moja mama.

- Nie musiałaś tak ich napastować mamo! To nasi znajomi. - stwierdziłem drapiąc się w tył głowy.

- Fajnych masz kolegów!!! Nie chce ich więcej tu widzieć o takich porach, rozumiano Baekhyun!? - ryknęła zdenerwowana.

- Jasne, mamo! Przepraszam za nich. Idz spac my z Luhanem popilnujemy domu, gdyby postanowili wrócić. - poleciłem rodzicielce, która szybkim krokiem udała się do mieszkania.

- Ciekawe gdzie oni są.. - powiedział Luhan.

- Byli tak stawieni, że raczej daleko nie odeszli - stwierdziłem siadając na schodkach przy wejściu do mieszkania.

OD CHANYEOL: Chybaf cie potrzeeebuyje Bsekhyun

- Co jest kurwa! - krzyknąłem czytając nową wiadomość od tego debila.

- Odpisz mu i zapytaj gdzie jest - polecił Lu.

DO CHANYEOL: Gdzie jesteś skarbie?

- Ej to jest słodkie Baekhyun! - zaśmiał sie ten mini jeleń siedzący obok.

- Ahh przestań, staram sie go udobruchać okej -

OD CHANYEOL: nie wienm

- Dzwoń do niego Baek! - rozkazał Luhan

W sumie to inaczej sie z nim nie dogadam, chociaz jest tak najebany że przez telefon też bedzie cieżko.. ale postanowiłem zadzwonić, bo nie chce zeby cos mu sie stało. Tak wiem, jestem ludzki to dziwne, ale jest noc! A w nocy tak mam.

*wybieranie połączenia: Chanyeol*

- Luhan on nie odbiera! -

- Dzwoń jeszcze raz! -

*wybieranie połączenia: Chanyeol*

- Halo? HALO! Chanyeol gdzie ty jesteś? -

- Nie wiem gdzie, nie wiem - odezwał się ledwo chłopak.

- Jestes sam? - zapytałem nerwowo.

Mimo wszystko to naprawde nie chciałem, żeby coś więcej mu się stało. Wystarczy, że moja matka go pobiła pałą i pewnie wszystko go boli, w dodatku jest pijany i zaraz gdzieś zaśnie. No, ale w sumie.. to kto mu kazał przyłazić pod mój dom o takiej godzinie!?

- Tak - mruknął Chanyeol.

- Kurwa! Wiesz jak dotrzec do domu? -

- Nie wiem Baekhyun -

- Dasz rade wyslac mi swoja lokalizacje? - zapytałem spokojnie.

- Nadal się o mnie martwisz? - zapytał szeptem.

- Dlaczego szepczesz Chanyeol? -

- Odpowiesz mi? -

- Nie, ale moja matka skopała wam dupe i chce przynajmniej wiedziec czy żyjecie - powiedziałem przerzucając oczami na co Luhan cicho się zaśmiał.

Dark & Light ★ ChanBaekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz