Pov. Chanyeol
Do Baekhyun: „Skoro nie lubisz kawy, to może skusisz się na herbate?"
Biłem się z myślami, przed wysłaniem wiadomości, bo nie wiedziałem czy to jednak dobry pomysł zaprosić Baekhyuna na kolejną randke po tym wszystkim... ale Sehun zarzucił wsparciem w stylu „WYSYŁAJ TO KURWA I NIE TRZĘŚ DUPĄ, ILE TY MASZ? LAT DWA??"
Cóż, podziałało!
Nawet o tyle podziałało, że chwile później dostałem wiadomość zwrotną.
Od Baekhyun: „OK"
- Sehun ty i te twoje podnoszące na duchu rady, są gówno warte! Patrz!! – pokazałem przyjacielowi wiadomość, a ten zaczął się śmiać jak jakiś debil.
- I co cie znowu bawi oszołomie? – zapytałem lekko oburzony.
- Stary! Przecież ewidentnie widać, że gra niedostępnego. – stwierdził pan oszołom.
- A ty skąd niby wiesz?! –
- Bo Luhan na początku naszej wspaniałej znajomości odpisywał mi tak samo –
- Ale Luhan to Luhan, a Baekhyun to... Chwila! –
- No co geniuszu? – zapytał uradowany Sehun.
- Jakie jest prawdopodobieństwo, że tamci dwaj siedzą razem niczym my i debatują nad tymi wiadomościami? –
- Raczej spore, wiec nie pierdol mi tu i lepiej zapytaj kochasia gdzie dzisiejsza randeczka. Może kibel publiczny, albo coś równie pięknie pachnącego jak śmietnik wam podpasuje –
- Oh, przymknij już ten pysk i nie przypominaj o tym.. –
Do Baekhyun: „Gdzie podają twoją ulubioną herbatę?"
Od Baekhyun: „W parku przy szkole jest taka mała kawiarenka, to tam się spotkacie jutro o 18:00 okk. To pa // Luhan cudowny"
Od Baekhyun: „Baekkie, lubi herbatkę z syropem hibiskusowym tylko nie mów, że wiesz od mej osoby. Pamiętaj... Nic. Mu. Nie. Mów. // Lu
Pov. Baekhyun
To już dziś. To już za kilka minut stanę ZNOWU morda w mordę z Chanyeolem. I wszystko byłoby dobrze, gdyby *UWAGA* pan idiota Luhan nie wpadł na genialny pomysł porannego spa w moim domu. Ten frajer, zwany też moim przyjacielem przyniósł wspaniałomyślne bomby do kąpiel i takim jebanym sposobem wyglądam jak jakiś elf albo zgniłe mięso. MAM DO CHOLERY NIEBIESKĄ SKÓRE!!!
Mam tylko nadzieje, że kaptur, okulary i maseczka ukryją większość tego gówna i nie będę zmuszony zdejmować mojego odzienia. Pomodlę się zaraz nawet, żeby Park nie nalegał bo przysięgam, że mu jebne kopa, a przypominam, że spotyka się z moją ciemna wersją w obecnej chwili, wiec wszystko jest możliwe.
Ogólnie na początku wpadłem w taką panikę, że chciałem odwołać spotkanie, ale Luhan mnie przekonał pewną mało istotną rzeczą. (proszę nie dopytywać)
Eh ale już mniejsza.. wróćmy do obecnej sytuacji!
Przekroczyłem próg kawiarenki i szukałem wielkoluda, ale nigdzie go nie było. Pff a to ja się spóźniam niby tak.
Usiadłem więc przy stoliku pod oknem i czekałem zamaskowany na Chanyeola i czekałem, ale ten się nie zjawiał...
Niby to zwykła herbata z praktycznie obcym mi człowiekiem, ale zrobiło mi się w cholerę smutno.
Pov. Chanyeol
KURWAAAAAAA MAĆ.
Dlaczego? Dlaczego musiałem zasnąć podczas oglądania śmiesznych filmików w internecie i tym samym spóźnić się na ran..spotkanie z Baekhyunem. Co ja zrobiłem pradawnym bogom, że się tak teraz odgrywają?! No pytam!!!
Musze stwierdzić, że gdyby nie Sehun, który wysłał mi setki wiadomość o tym jak minęła randka to nigdy bym się nie obudził. Raz się chłop na coś przydał, serio nawet mu podziękuje.
Na zegarku była już 19:20 co oznacza, że strasznie zjebałem sprawę. Nawet się nie przebrałem tylko założyłem buty i wio.
Po 15 minutach, no może 20 wreszcie dotarłem zmachany pod umówione miejsce i jak się spodziewałem Baekhyuna już tam nie było, albo wcale go tam nie było.
Od Baekhyun: „Fajnie, ze jednak się pojawiłeś"
- Coo? – powiedziałem sam do siebie jak przygłup.
To zabrzmiało jakby on jednak czekał, ale..
Do Baekhyun: „Gdzie jesteś?"
Od Baekhyun: „Stolik pod oknem, czarna postać"
Zerknałem w tamtym kierunku i rzeczywiście owa postać siedziała przy stoliku. Podszedłem szybkim krokiem i TAK to jednak był mój Baekhyun. Zaraz to był TYLKO Baekhyun!
- Przepraszam za spóź... -
- Zamknij się, bierz herbate i idziemy stąd –
- Ale? –
- O nic nie pytaj! Możemy iść do mnie tylko o nic mnie nie pytaj! –
Jak rozkazał pan wielmożny Baekhyun tak tez zrobiłem i w mgnieniu oka znaleźliśmy się u niego w pokoju.
- Baekhyun czy mogę już mówić? – zapytałem lekko wystraszony tym całym zajściem.
- Tak jasne! Tylko błagam cię, gdy zdejme te pierdolety z twarzy to się nie śmiej. Dziękuje! –
- Dobrze, ale najpierw pij herbatę! Bo już prawie wystygła - powiedziałem podając chłopcu kubek z chłodnym już napojem.
Mniejszy zaciągnął się zapachem z kubka i nie wiem jaka była jego pierwsza reakcja, bo miał zakrytą prawie cała twarz.
- Hibiskusowa. Skąd wiedziałeś? - zapytał
- Powiedzmy, że strzelałem - uśmiechnąłem się delikatnie.
Po chwili Baekhyun zdecydował się zdjąć maskę i te inne rzeczy zakrywające jego ciało, a ja wtedy błagałem, żeby ktoś pierdolnął mnie młotem przez łeb, bo wybuchłem niekontrolowanym śmiechem na widok niebieskiego Baekhyuna, a prosił o powage. Niestety nie tym razem kochanie.
- Miałeś się kurwa nie śmiać pajacu! – krzyknął Baek szturchając mnie w ramie.
- Przepraszam Baekhyun, przepraszam cie strasznie ale.. haha... Co ci się właściwie stało? – zapytałem jednocześnie powstrzymując śmiech.
- Luhan bawił się w domowe spa testując na mnie chyba przeterminowane kule do kąpieli z bazaru –
- O nie nie nie hahaha.. Próbowałeś to zmyć? –
- Nie przyszło mi to do głowy – wysyczał ironicznie
- A próbowałeś może octem? – spytałem, mając nadzieje, że odpowie przecząco.
- Nie, ale będę jebać – skrzywił się na samo wspomnienie.
- Nie będzie gorzej walić niż nasz ukochany śmietnik. A teraz chodź, pomogę ci zmyć z ciebie resztki smerfa – złapałem go za rękę i przepchnąłem przez drzwi, aby wskazał drogę do łazienki.
Z całej siły nacieraliśmy ręce, twarz i inne takie części ciała Baeka octem, ale to na nic.
- Dość Chanyeol, już cała skóra mnie boli, a to zdzierstwo nie zejdzie nigdy – stwierdził zrezygnowany chłopak siedzący na pralce i machający uroczo nóżkami.
- Cóż, to będę musiał starać się o względy smerfa – powiedziałem odkładając gąbkę na miejsce i po chwili dopiero zdając sobie sprawę z sensu moich słów.
~~~ PO ROKU PRZERWY WRACAM I JA Z DALSZYMI PRZYGODAMI D&L !!! Mam nadzieje, ze nadal tak licznie będziecie czytać moje wypociny XD więc życzę miłego czytanka i lecę kombinować dalej!! // SASA
// SASA
CZYTASZ
Dark & Light ★ ChanBaek
Ficção AdolescenteGdy wschodzi słońce Baekhyun staje się diabłem w ciele anioła... Gdy słońce zachodzi Baekhyun staje się aniołem w ciele diabła... Jedynym sposobem, aby Baekhyun mógł być sobą jest odnalezienie prawdziwej miłości, która pokocha obie jego wersje. Co s...