★14★

134 10 0
                                    

Pov. Chanyeol

- Oddawaj mi to pojebie pierdolony!! –

- A kto się w styczniu urodził ma wstać ma wstać ma wstać... -

- No lej nie pierdol mi tu nad uchem–

Takie i tym podobne rzeczy można było usłyszeć na patologicznej imprezce plenerowej z okazji urodzin Kaia na którą trafiłem dzień po feralnej randce spędzonej u Baekhyuna w łazience.

Nawet nie będę komentował tego, co tam się odjebało.

-Zachciało ci się smerfów Park ty pojebcu- moje wewnętrzne ja ciągle mi to wypominało.

Ahh.. ale lepiej wróćmy do urodzinowej popijawy u Kaia, bo nie wiem czy wiecie, ale Kai ma urodziny w styczniu, a my mamy lipiec.

Tak właśnie Jongin zna się na kalendarzu, a o zegarku nie będę wspominał, bo wstyd.

A tak serio, to zwyczajnie ta banda kasztanów uwielbia imprezować lub jak Xiumin to mówi świętować narodziny pradawnych bogów.

Cóż.. akurat w ten piątkowy wieczór siedzieliśmy w plenerze ze względu na to, że w mieszkaniu Jongina zalęgły się osy. Ten to ma dopiero frajdę w życiu, śpi na hamaku już 3 dzień i większość znajomych ciśnie z niego beke, po akcji z budyniem.

Jednak oszczędzę wszystkim szczegółów dotyczących tego pośmiewiska, bo można wyjść z siebie i stanąć obok.

Więc no mniejsza... Balet kręcił się jak zawsze, ale zrobiło się tu dosyć ciekawie kiedy Kai usrał sobie w głowie, że Tao powinien być jego „drużbą" na jego wyimaginowanym ślubie z tajemnicza panną młodą.

Niektórym alkohol ewidentnie szkodzi.

- Ej chłopaki, gdybyście mieli właśnie wybrać jedną osobę z naszego wpierdolu na świadka, to kogo byście wybrali? – zapytał ucieszony Chen odkładając szklankę z niebezpiecznym trunkiem.

-Ja bym wybrał sam siebie, bo jestem najnormalniejszy z was. A z resztą nie nadajecie się pacany do takiego ważnego stanowiska – opowiedział jako pierwszy Kyungsoo.

- Ten to jak zawsze... - odparł Chen

- Ja to bym wybrał Parka, bo ma dużego - zaczął się rechotać zjeb Sehun

Nawet nie miałem zamiaru tego skomentować, a to tylko dlatego, że albo dostałem swego rodzaju omamów albo rzeczywiście Baekhyun wysłał mi SOFTA ?!

- Stary, dobrze się czujesz? – usłyszałem nagle głos Sehuna

- Nie wiem – opowiedziałem prędko i najszybciej jak umiałem zablokowałem telefon widząc jak Oh rusza w jego stronę

- Ślinisz się Park! Pokaż to, ja też chce –

- Ale nie ma co pokazywać, spierdalaj – warknąłem na przyjaciela, a ten dalej szedł po swoje.

- Znam cię pojebańcu! Nic nie ukryjesz co tam oglądasz –

- Dostałem softa, ale to tyle i wypad do dalszego chlania mordy – syknąłem odpychając przyjaciela od siebie i odchodząc trochę od bardziej nawalonych kretynów niż ja.

Jak wiadomo trochę byłem już podpity więc nie brakowało mi odwagi, żeby odpowiedzieć na przesłane mi zdjęcie.

Jednak to był chyba błąd... chyba, bo wiele z tego nie pamiętam.

Pov. Baekhyun

OD CHANYEOL: „Dlaczego mnie tak prowokujesz kochanie?"

Dark & Light ★ ChanBaekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz