★10★

408 60 13
                                    

Pov. Baekhyun

Tak na starcie muszę się pochwalić, że doświadczyłem najgorszej rzeczy jaką można zrobić osobie, która jednak nie jest rannym ptaszkiem.
Konkretnie mówiąc, to ktoś zaczął do mnie wydzwaniać o jebanej 15 rano!

Tak, dla mnie 15 to jest ranek!!
Świetną porę ktoś sobie wybrał, no podziwiam!

— Prywatny? — ździwiłem się delikatnie, ale postanowiłem jednak odebrać.

— Hej, tu Chanyeol. Obiecałem ci, że zadzwonie w sprawie tej wybitej szyby i.. —

— Mów ile, bo nie mam czasu —

— Eeee... 3 stówki — poinformował chłopak, lekko zmieszany.

— Na kiedy ten hajs? — zapytałem ziewając i przeciągając się na łóżku.

— Jutro o 20 jestem umówiony w warsztacie, więc spotkajmy się gdzieś jutro o 19—

— O kurwa.. To znaczy, nie moge o 19, ale pieniądze będą dostarczone —

Tylko skąd ja mu wezme tyle hajsu?!
Musze to jakoś załatwić, tylko jak jezu jezu jezu...

*panika*

Dodatkowo nie mogę pójść tam jako "nocna" wersja.

Myśl Baekhyun, myśl...

— Ehhh no dobrze, niech będzie. Będę czekał jutro o 19 pod szkołą — mruknął cicho z wyczuwalną nutką smutku, czy coś w tym rodzaju.

O już wiem! Był zawiedziony, tak można to określić po jego durnym głosie.
Swoją drogą bardzo męskim i... nadal durnym głosie ahh!

— Dobra, a teraz wybacz ide spać dalej —

— Oh.. Nie wiedziałem, że cię obudziłem. Przepraszam Baekhy... —

— Jest za co przepraszać — przerwałem mu wypowiedź, co ostatnio stało się jednym z moich ulubionych zajęć.

Lubie to prawie tak bardzo jak wyzywanie się z uszatkiem.
To cudowne zajęcie, mówie prawde!

— Eee okej —

— No —

Nastała ta niezręczna cisza w słuchawce.
Nie żeby coś, ale okropnie mnie to rozśmieszyło i wybuchłem śmiechem, co jest dziwne.
Moja nocna wersja tak nie działa, halo co jest?!

— Dobrze się czujesz? — zapytał Chan.

— Tak, a co? Martwisz się? — tym razem to ja użyłem jego tekstów przeciwko niemu.

— Tak... —

Przepraszam, ale to nie tak miało być. Co on odwala?
Mam nadzieje, że żartuje.

Trzeba to obrócić dalej w żarty, bo to złe!

— Uroczy jesteś —

— Dziękuję. Ty też, ale mógłbyś być mniej chamski —

Kurwa nie... Musze coś zrobić, bo ta rozmowa schodzi na zdecydowanie zły plan! A co jeśli on jest homofobem!? I jeśli dodatkowo się dowie, że jestem pedałem to mnie prawie zabije jak... Aj kurwa mniejsza o to!

Co się ze mną dzieje!? Boże.. Nie taki jest "dzienny" Byun Baekhyun do cholery jasnej! Czas się ogarnąć, bo przez tego człowieka.. Zaczynam się zmieniać?¿

— Nie mów mi jak mam żyć — wycedziłem przez zęby i rozłączyłem się.

Zakończenie tej rozmowy było chyba najlepszym wyjściem. Oj tak!

Dark & Light ★ ChanBaekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz