*DYLAN*
Trzymam jej zimną rękę w mojej trzęsącej się dłoni. Z moich oczu płyną łzy. Wokół mnie stali inni bliscy jej ludzie, ale na nikogo nie zwracałem uwagi. Wpatrywałem się w jej bladą, zakrwawioną twarz. Nie wiedziałem co dokładnie przeszła, ale wolałem przeżyć to na własnej skórze za nią. Byle ona była cała i bezpieczna. Nie mogłem znieść myśli o tym, że ktoś ją skrzywdził. Skrzywdził do tego stopnia, że leżała teraz w ciężkim stanie w szpitalu. Jak można skrzywdzić tak delikatną osóbkę? Wiedziałem, że zabije człowieka, który tego dokonał. Będzie cierpiał tak jak ona cierpiała, a ja będę czerpał satysfakcję z jego bólu. Całą noc spędziłem przy łóżku szpitalnym na którym leżała. Alex i Ben siedzieli na sofie, która znajdowała się w rogu pomieszczenia. Rudowłosy trochę przysypiał, ale Walker nie zmrużył oka nawet na chwilę, zupełnie tak jak ja. Alex podszedł do mnie tuż nad ranem i położył rękę na moim ramieniu. Odwróciłem głowę i spojrzałem na niego.
-Nie chcesz się chwilę zdrzemnąć?- zapytał, lekko drżącym głosem.
-Nie- mruknąłem.- Zdrzemnę się jeśli się obudzi.
-Idę porozmawiać z lekarzem- westchnął bezsilnie chłopak.
Skinąłem głową, a on wyszedł z sali. Trzymałem ciągle dłoń mojej Rosie, mając nadzieję, że zaraz otworzy swoje piękne oczy i spojrzy nimi w moją stronę. W życiu każdego człowieka jest taki moment, że ze swojego wewnętrznego bólu nie jesteś nawet w stanie zaczerpnąć mocnego oddechu, bo go tracisz, a każda cząstka twojego ciała drży ze strachu, który przeszywa całego Ciebie.
-Gdzie Alex?- usłyszałem znużony głos Hughesa.
-Poszedł porozmawiać z lekarzem- odparłem cicho.
-Obudziła się?
-Jeszcze nie.
-Pójdę do sklepiku po coś do jedzenia i po kawę. Co chcesz?
-Tylko kawę.
-Powinieneś coś zjeść- westchnął.
-Nie jestem głodny.
-Na pewno?
-Na pewno!
Słyszałem to jak ciężko przełknął ślinę. Słyszałem też to jak wstaje z miejsca i podchodzi bliżej mnie.
-Musisz nabrać siły- odparł cicho.- Dla niej.
Wyprostowałem się powoli i odwracając się spojrzałem na rudowłosego.
-Weź mi jakąś drożdżówkę- mruknąłem.
Uniósł kącik ust, starając się uśmiechnąć, ale wyszło mu to dość nieudolnie. Poklepał mnie po ramieniu i wyszedł na korytarz. Zostałem z nią w końcu sam. Ucałowałem delikatnie jej dłoń, którą bez przerwy trzymam dalej w swojej ręce. Kilka łez zleciało na jej skórę.
-Obudź się. Proszę Cię, Rosie. Nie zostawiaj mnie.
Łudziłem się, że usłyszę jej głos. Wpatrywałem się dalej w jej nieruchome ciało, a łzy leciały mi po policzkach jeszcze mocniej.
-Proszę Cię, nie dam rady bez Ciebie- wyłkałem.
-Dylan- usłyszałem za sobą przyciszony głos.
Odwróciłem się. W drzwiach stał Alex i patrzył prosto na mnie. Otarłem szybko swoje łzy.
-Słyszałeś?
-Tak- skinął głową.- Ale spokojnie. Rozmawiałem z lekarzem.
Podszedł bliżej i stanął po drugiej stronie łóżka.
CZYTASZ
Remember Me
RomanceRose wyjeżdżając do Londynu musiała pożegnać się ze swoją pierwszą prawdziwą miłością i ze swoimi najlepszymi przyjaciółmi. Jak odnajdzie się w nowym miejscu i czy uda jej się ucieknąć na dobre przed przeszłością jej rodziny?