Prolog

885 32 2
                                    

Nazywam się Maddison Gavira i mam 17 lat, chodź ludzie wołają na mnie „siostra Gavi'ego". Nigdy nie czułam się gorsza od brata, rodzice go nie wywyższali z powodu kariery. Również my mieliśmy bardzo dobre relacje, byłam jego małą siostrzyczką przy której będzie zawsze gdy tylko tego zapragnie, chociaż sam zachowywał się jak niedorozwinięte dziecko. Nie był tylko moim krewnym ale też przyjacielem. W szafie miałam pełno jego koszulek w barwach FCbarcelony które dawał mi na każdą możliwą okazję, mogę z dumą powiedzieć że mam wszystkie dostępne wersje. Często zabierał mnie na swoje treningi ale nie zwracałam uwagi na innych zawodników klubu, w zasadzie w ogóle nie byłam zainteresowana, zamiast tego wolałam poczytać książkę. Jeździłam z nim tylko po to aby zaznać spokoju, ponieważ chłopak potrafił spędzić cały dzień na przekonywaniu mnie. Kiedy chodziłam do publicznej szkoły ludzie nie dawali mi żyć, codzienne prośby o to czy możemy się spotkać u mnie w domu zaczęły mnie wykańczać. W końcu po kilku latach wraz z rodzicami zdecydowaliśmy się na szkole w chmurze. To taka w której uczy się w domu i potem zdaję egzaminy online. Oprócz posiadania najlepszego brata miałam też moją przyjaciółke - Emily. Jako jedyna nie była zabójczo w nim zakochana i nie przychodziła aby go poderwać. Miała długie blond włosy sięgające do pasa, duże niebieskie oczy i piegi rozsypane na twarzy. Była piękna. Zazdrościłam jej urody, mogła mieć każdego a ja niska brunetka z ciemnymi oczami mogłam pomarzyć o prawdziwej miłości. Nigdy się w pełni nie akceptowałam, uważałam że jestem gruba i brzydka. Oczywiście mój kochany braciszek wpajał mi że tak nie jest, ale nie słuchałam go. Wtedy w wieku 14 lat zaczęłam się głodzić. Z początku nie jadłam tylko śniadań i kolacji, a kiedy zobaczyłam efekty odrzuciłam obiady i podwieczorki. Moja rodzina dowiedziała się wszystkiego od szkolnej Pani pedagog która wszystko zauważyła. Codziennie słyszałam płaczącą mamę z pokoju obok, bała się że umrę a ja pozwoliłam jej tak myśleć. Kiedy wyszłam z choroby w posiłkach najbardziej pilnował mnie Pablo, tłumaczył to tym że nie chcę aby mama płakała ale wiedziałam że tak naprawde troszczy się o mnie. Od tamtej pory zawsze był przy mnie i nie spuszczał ze mnie oka. Był tylko rok starszy ale chciał mi dać wszystko. Kiedy znalazł przyjaciela trochę odpuścił i dał mi więcej przestrzeni. Nie miałam jeszcze okazji go poznać ale widziałam że dla gavi'ego jest ważny i nie chce go stracić.
Nigdy nie sądziłam, że dla mnie też się taki stanie.

I don't want to lose you ~ Pedri GonzálezOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz