Uno

619 34 1
                                    

Obudził mnie krzyk brata, była sobota dlatego nie miałam pojęcia dlaczego postanowił przerwać mój sen. Wczoraj bardzo późno poszłam spać przez to, że rozmawiałam z Emily. Liczyłam że będę mogła odespać nieprzespaną noc, jednak tak się nie stało. Po chwili do mojego pokoju wbiegł Gavi.

-Wstawaj młoda! - krzyknął i podszedł do mojego łóżka i pozbawił mnie kołdry - Jest już dziewiąta

- Dopiero dziewiąta chciałeś powiedzieć. Jest sobota daj mi pospać - Powiedziałam wtulając się poduszkę - I oddaj mi kołdrę bo jest mi zimno

- Nie możesz spać - powoli usiadł na łóżko - nie teraz, ale obiecuję że ci to wynagrodzę

- A co to dzisiaj za nietypowy dzień? - odparłam ironicznie - Chyba nie przyprowadzasz żadnej panienki? A jeśli to i tak bym nie chciała jej widzieć, wiesz jak reaguje na te twoje koleżanki.

- taa, wiem. Ale tym razem to nie żadna dziewczyna. - powiedział

- To może zmieniłeś orientację? - mówiłam ze śmiechem

- Nic z tych rzeczy! Pamiętasz jak opowiadałem Ci o Pedrim? Moim przyjacielu?

- No coś tam słyszałam - Odparłam po czym zabrałam chłopakowi kołdrę, którą trzymał w dłoniach - To po to mnie obudziłeś? Chcesz mnie z nim zapoznać?

- Taki miałem plan. - powiedział zadowolony - Jeśli masz ochotę, a jeśli nie to wiesz że i tak cię namówię

- No dobra, ale tylko dlatego że mam cię dość - mówiłam grożąc palcem wskazującym - A teraz już idź.

- Dzięki siostrzyczko, bądź gotowa o 10! - oznajmił i wybiegł z pokoju.

Chwyciłam za telefon aby przejrzeć moje social media. Nie byłam taka popularna jak brat, miałam zasięgi chodź nie aż takie. Pablo czarował głównie swoją urodą, każda na niego leciała. Ale starałam się o tym nie myśleć, nadal był wspaniałym bratem. Nie ważne czy z piękną twarzą czy wyglądem bestii. Po kilku minutach wstałam z łóżka i skierowałam się w stronę łazienki. Umyłam twarz oraz zęby i rozczesałam moje włosy. Następnie ruszyłam do garderoby, postanowiłam na wygodę dlatego ubrałam szarę dresy i czarną oversize koszulkę. Wróciłam do pokoju aby wykonać lekki makijaż. Kiedy skończyłam cały make up postanowiłam zrobić zdjęcie i dodać na story. Ostatnio bardzo polubiłam udzielanie się w internecie.

 Ostatnio bardzo polubiłam udzielanie się w internecie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dobijała 10:00 o dziwo stresowałam się tym spotkaniem. Byłam w kuchni i przygotowywałam kawę kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi.

- Otworzę! - Dostrzegłam krzyk brata który szedł w kierunku drzwi.

Słyszałam głos chłopaka wydobywający się z przedpokoju. Był bardzo przyjemny, mogłabym go słuchać całymi dniami. Kiedy wiedziałam, że są już w salonie odwróciłam się i ujrzałam niskiego ale nadal wyższego ode mnie, bruneta o ciemnych oczach i dobrze zbudowanym ciele. Kiedy na mnie spojrzał poczułam ogromne motyle w brzuchu i na chwile straciłam nad sobą kontrole. Nie widziałam nic oprócz niego.

- A więc poznajcie się - odparł pablo - Maddy to jest Pedri i Pedri to jest Maddy

- Cześć, miło mi poznać tą dziewczynę o której gavi tak często mówi - uśmiechnął się i wyciągnął rękę w moją stronę.

- Hej, również mi miło. - powiedziałam ściskając jego rękę - Czekaj? Ty coś o mnie mówisz? - zwróciłam się do brata

- Tylko to jaką jesteś wspaniałą siostrą - uśmiechnął się zalotnie

- Potwierdzam! - dodał Gonzalez

- Mam nadzieje. - odparłam i wróciłam do kuchni

Chłopcy usiedli na kanapie i tam rozmawiali, a ja przygotowałam sobie kawę i śniadanie. Podczas jedzenia przeglądałam telefon i starałam się nie myśleć o tym jaki cudowny był Pedri. Nie wiedziałam ile ma lat, ale z pewnością więcej niż ja. I był przyjacielem mojego brata, nie chciałam im tego niszczyć. Dojadłam posiłek do końca i włożyłam naczynia do zmywarki, po czym zaczęłam się kierować w stronę swojego pokoju.

- Już idziesz? - spytał Gavi - liczyłem że chwile z nami posiedzisz

- Nie chcę wam przeszkadzać, i jestem niewyspana a wiesz co to znaczy.

- Nerwowa maddy - powiedział pod nosem

- Dokładnie tak - odparłam i ruszyłam dalej.

Tak naprawdę nie chciałam patrzeć dalej na tego chłopaka. Jego urok sprawiał, że moje nogi zmieniały się w watę. Dlatego postanowiłam się zamknąc w pokoju i zaczekać, aż wyjdzie..

I don't want to lose you ~ Pedri GonzálezOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz