Tytuł: Tajemnica Sittaford
Opis wstępny (bez spojlerów, jedynie informacje jakie poznajemy na początku książki): Zima w pełni w małym miasteczku Sittaford. Rozrywka jaką miał być seans spirytystyczny przyczynia się do krytycznych wydarzeń. Narzeczona podejrzanego o zbrodnie Emilia przyjeżdża do miasteczka i bierze się za tą sprawę
Moja opinia o przebiegu akcji (SPOJLERY!): Podoba mi się. Kocham interakcje Emilii z Charles'em. Podejrzewałam jak zwykle wiele osób i do końca wierzyłam, że mordercą jest jedna z dwóch Willett lub jakiś mieszkaniec Sittaford
Rozwiązanie (SPOJLERY!): Major Burnaby - ostatnia osoba jaką bym podejrzewała. Morderca był cały czas tak blisko a nawet się nie zorientowałam. Dobrze poprowadzone śledztwo, że zaskoczył mnie prawdziwy winowajca
Czy polecam? (bez spojlerów): Tak. Niezwykły, zimowy klimat dobrze działa w tej książce. Uwielbiam relacje bohaterów
Ulubione postacie (bez spojlerów):
Emilia Trefusis - kobieta z niezłym charakterem
Czytaliście? Jak tak podzielcie się przemyśleniami!